27 lipca 2010

Maki (2) postępy w pracy

Tak to wyglądało w piątek (23.07.10):
A tak dzisiaj:

26 lipca 2010

ABC usuwanie ołówka z tkaniny

Miałam o tym napisać trochę później, ale temat wraca na różnych forach jak bumerang i mając na uwadze kłopot Jetel z ołówkiem, postanowiłam tą informację zamieścić teraz (może będzie pomocna).
Właściwie nie miałam do tej pory takich problemów, bo siatkę robię wyłącznie nicią żyłkową a ołówka używam tylko do robienia konturu. Jednak gdzieś w zakamarkach pamięci miałam przepis tzw. „babciny” na usuwanie takich ślady, ale nie miałam okazji do tej pory go wypróbować. Dlatego w celu sprawdzenia sposobu w praktyce przeprowadziłam prosty test. Na kawałku tkaniny narysowałam zarys siatki, czterema różnymi ołówkami (6B, HB2, HP, 1- bez określonej twardości). Tkaninę potraktowałam dość ostro, czyli linie zrobiłam najmocniej jak się dało.
Tkanina z ołówkami (zdjęcie robione wieczorem):
Nie wiem jakie powinny być proporcje, ja do miski nalałam trochę letniej wody (wydaje mi się, że powinna być zimna lub letnia, gorąca może ołówek utrwalić) i dodałam 3 łyżki octu, wrzuciłam tkaninę pokrytą ołówkiem i zostawiłam na kilka minut do moczenia. Następnie delikatnie poszorowałam linie z ołówkiem i po chwili wszystkie znikły. Mając na uwadze, że były to świeże ślady pewnie poszło mi to łatwiej, starsze należy zatem moczyć dłużej np.: ok. 1 godz. Po usunięciu śladów wypłukać w zimnej wodzie (po płukaniu zapach octu znika) i jeśli to konieczne można uprać robótkę w gorącej wodzie w delikatnym płynie lub szarym mydłem.
Tkanina po upraniu, niezbyt dobrze uprasowana (zdjęcie robione przy świetle dziennym). 
Jak  widać na zdjęciu linie wszystkich rodzajów ołówka całkowicie się sprały.
Nie wiem na ile skuteczna będzie ta metoda na obrazkach już zapranych, ale pewnie dłuższe moczenie powinno pomóc. Trzeba też pamiętać, że dopóki nie usunie się jakichkolwiek plam nie należy prasować tkaniny, bo żelazko je utrwala.
Podobny efekt może uzyska się też przy użyciu kwasku cytrynowego rozpuszczonego w wodzie lub soku z cytryny. Jeśli ołówek nie jest na całej powierzchni, ślady można usuwać miejscowo tamponem z waty nasączonym octem, kwaskiem cytrynowym lub cytryną.
Na testowanej tkaninie nie było haftu, ale myślę że nie powinno się mieć obaw o uszkodzeniem nici octem czy samej tkaniny. Moje przekonani wynika z tego, że ocet wykorzystywany jest jako utrwalacz kolorów np.: dodanie octu do ostatniego płukania ubrań czarnych lub o nietrwałych kolorach zachowuje ich intensywność, przy barwieniu jajek dodaje się go w celu utrwalenia koloru, ocet jest także zalecany do płukania tkanin w celu odświeżenia i nadania intensywności koloru. Woda z dodatkiem octu jest też dobrym sposobem do unieszkodliwiania owadów (meszek) na warzywach np.: na sałacie czy kalafiorze, które nie zawsze spłukują się z wodą.
Jak widać nie wymyśliłam żadnego pracochłonnego i kosztownego sposobu, a zastosowałam stary. Przy usuwaniu plam z flamastrów, długopisów czy atramentu też można próbować kąpieli w roztworze z octu.
Życzę powodzenia w walce z ołówkiem. Uważam jednak, że najskuteczniejszą metodą jest nie używanie go na tkaninie.

25 lipca 2010

Miniaturki ikon Riolis (4) oprawa

W piątek odebrałam oprawione ikonki i jestem bardzo zadowolona z efektu. Wielkość ostateczna wyniosła 17/19 cm, a koszt to 25 zł za sztukę. Wybrana przeze mnie rama wyszła tak fajnie, że oddałam do oprawy jeszcze jedną ikonę dużo większą, którą wyhaftowałam już jakiś czas temu. Rodzice już kilka razy wspominali bym ją oprawiła, ale jakoś nie było jak. 

Wszystkie razem: 

Jedna z bliska:

24 lipca 2010

Zamienniki DMC - Ariadna (stare i nowe kolory)

Korzystam z tych dwóch palet, dlatego zrobiłam sobie dla ułatwienia tablice konwersji z DMC na Ariadnę z uwzględnieniem nowych i starych kolorów. Oczywiście zamienniki są  mniej lub bardziej zgodne, ale mogą być pomocne przy doborze kolorów. Tabelę należy czytać pionowo. Dla wygody podałam w niektórych przypadkach alternatywne kolory, gwiazdka (*) oznacza mniejszą zgodność.  O tym który będzie bardziej odpowiedni,  decyduję po uwzględnieniu innych dobranych odcieni. 
Do pobrania poniżej.


Tabele konwersji DMC-Ariadna (aktualizuję co jakiś czas):


Do pobrania tabele tutaj (klik)
 
  Nowe kolory Ariadny:


Stare kolory Ariadny: 


 
Tabele zamiany – stara na nową i nowa na starą -  mulina Ariadna:
 

 

ABC podkładka pod wzór graficzny haftu

Przy hafcie krzyżykowym obliczeniowym wzór dla własnej wygody powinien być w zasięgu wzroku.
Ja haftuję trzymając wzór na kolanach na specjalnie przygotowanej podkładce tekturowej.
Materiały potrzebne do zrobienia podkładki:
  • nożyczki,
  • nożyk do cięcia tektury,
  • taśma klejąca,
  • duże pudło do wycięcia dwóch tekturek o jednakowych wymiarach: minimum 42 cm/34 cm (najlepiej ok. 44/36 cm).
Najbardziej odpowiednia jest tektura z pudełka po laptopie (jest cienka i sztywna), ale może być też po innym dostatecznie dużym sprzęcie (można poprosić w sklepach o odłożenie).
Wycinam 2 takie same tektury w maksymalnie dużym rozmiarze - nożykiem do tektury. Składam razem i wyrównuję oba kartony do docelowego rozmiaru. Jeśli ktoś ma dostęp, to można skorzystać do przycięcia z gilotyny. Jak obie części są równe to składam je stronami z ew. napisami (konieczne są dwie warstwy, bo jedna szybko się przełamuje i niszczy). Następnie obklejam brzegi taśmą klejącą w celu połączenia i zabezpieczenia.
Podany rozmiar jest bardzo wygodny, ponieważ łatwo go można oprzeć na nogach lub oparciu np.: fotela. W poziomie mieszczą się 2 strony A4, a w pionie zostaje dodatkowy zapas u dołu -  4-6 cm, co przesuwa widoczność wzoru w górę. Podkładka mimo dwóch warstw jest lekka i poręczna.
Dodatkowo do zabezpieczenia i przymocowania wzoru używam:
  • 3 metalowych klipsów - 2,4 cm – do przymocowania,
  • teczki plastikowej przezroczystej (usztywniana A4) – do zabezpieczenia.
W teczce obcinam sklejony brzeg, delikatnie rozkładam (powstaje A3), trzeba uważać aby nie przełamać. Jeśli wychodzi poza tekturę przycinam odpowiednio. Tak przygotowana teczka będzie stanowiła zabezpieczenie wzoru przez zniszczeniem oraz zabezpieczenie robótki przed pobrudzeniem (farba drukarska).
Na tekturce układam wzór (jedna lub dwie strony obok siebie) przykrywam przygotowaną wcześniej teczką, spinam metalowymi klipsami (po jednym po bokach i na górze - najlepsze są o wielkości 2,4 cm). 
Metalowe klipsy występują w kilku rozmiarach i przydają mi się do różnych celów przy hafcie np. do spinania tkaniny na tamborku (malutkie). Można je kupować na sztuki lub w zestawach. Ja wypatrzyłam w kwadratowym przezroczystym pudełku (na zdjęciu) w pięciu wielkościach ok. 70 szt. - za 2 zł w Auchanie (luzem kosztują od 15-50 gr. za szt.). Klipsy przydają się także do spinania różnych dokumentów i opakowań (w kuchni) itp.
Gotowe podkładki:

21 lipca 2010

Głosowanie na prace konkursowe na Makatce

Wysłałam zdjęcie haftu na  "Wiosenny konkurs" organizowany na portalu Makatka . Pierwszy raz uczestniczę w organizowanej tam zabawie.
Głosować można do 25.07.2010 r. wysyłając mail na adres: konkurs@makatka.pl i podając tylko numer wybranej pracy bez żadnych innych danych: mój to obrazek nr 1- Motyle. 
Głosy pochodzące z tego samego maila lub adresu IP będą liczone jako głos pojedynczy.

Jakbyście mogli wysłać na mój obrazek głos byłoby mi bardzo miło.

Kuba - Ernesto Che Guevara na pamiątkę?

Che Guevara na Kubie jest narodowym bohaterem i ciężko znaleźć pamiątkę na której nie występuje jego podobizna. Od takich całkiem typowych jak - koszuli i kubki do bardziej wyrafinowanych jak np. obrazy. Mnie najbardziej zaciekawiły jego portrety, oczywiście zrobione w technice haftu krzyżykowego i jako makatka (nie pamiętam jak to się nazywa prawidłowo). Haft nie jest specjalnie wysokich lotów, ale i tak nie spodziewałam się czegoś takiego zobaczyć, mając na uwadze jak wyglądają u nich pasmanterie (koszmar hafciarki i pewnie nie tylko). Makatka za to prezentuje się całkiem nieźle.
Jego podobizna w żadnej dostępnej formie nie stała się dla mnie pamiątką z podróży, ze względów oczywistych – nie widzę potrzeby posiadania przedmiotów z podobizną mordercy.

Wypatrzone rękodzieło prezentowało się następująco:

I z innej beczki, ciągle ten sam motyw.
Chyba graffiti:
I najsłynniejszy budynek na Placu Rewolucji:

19 lipca 2010

Maki (1) początek

Lato nastraja mnie jakoś do kwiatów, najpierw rumianki teraz maki. "Gołębie" okazały się jednak nie na taką gorącą pogodę, dlatego jako przerywnik wybrałam sobie nieduży obrazek o żywych kolorach. Oczywiście pozmieniałam kolory częściowo z DMC na Ariadnę. Przy tej okazji wypróbowałam parę z nowej palety i jestem jak najbardziej pozytywnie zaskoczona. Nowe kolory, robione są inną technologią i to widać po połysku i jakości. Łatwo się rozdziela i fajnie haftuje, jednak trochę denerwuje to, że skręca się szybko ze względu na poślizgi i trzeba ją często rozkręcać.
Tak to wyglądało w weekend:

15 lipca 2010

Inspiracje z pokazu mody

Znalazłam zdjęcia haftowanych ubrań z jakiegoś pokazu mody (niestety nie widać jakiego) i wprost zakochałam się w nich. Są tak urocze, że chętnie sprawiłabym sobie coś w tym stylu. A na razie może trochę sobie powzdycham.

14 lipca 2010

Gołębie GK (1) – drugie podejście

Zbyt długo nie haftowałam czegoś większego, czas więc było podjąć decyzję co do wyboru wzoru (jest ich trochę w kolejce). Rozważałam rozpoczęcie pracy w zakresie trzech obrazów. Wahałam się, ale wybrałam jednak ten, który zaczęłam ponad rok temu. Jest to wzór „Gołębie” Golden Kite (bez nr, bo przygotowany na zamówienie Rosjanki). Wzór bardzo mi się spodobał i ponieważ w sieci był niekompletny sprowadziłam go przez posłańca prosto z Moskwy. Przygotowałam tkaninę i rozpoczęłam haftowanie 14.02.2009 r. (taką mam datę w notesie), jakoś mi jednak nie szło (musiałam przemyśleć strategię) i trafił do szuflady. Jak widać na dość długo, dlatego postanowiłam nie zaczynać niczego nowego i wylądował ostatecznie na tamborku.
Tak to ma wyglądać na końcu:

Używane materiały: 

-  tkanina Aida Zweigart – kolor ecru  - rozmiar 16,
- mulina DMC – 78 kolorów (w tym: 72- jeden kolor i 42  kombinacje kolorystyczne), 
- igły nr 26,
- tamborek 25 cm/śr.
Wielkość obrazka to: 200/286 krzyżyków - 16 stron wzoru.
Ze względu na to, że nie haftowałam do tej pory jeszcze wzorów GK, musiałam zmienić trochę sposób organizacji przy hafcie. Odstąpiłam od haftowania pojedynczymi kolorami na całej powierzchni tkaniny i zaczęłam kawałkami (w zakresie ok. 2 stron), od górnego prawego rogu. Doszłam do wniosku, że tak będzie bezpieczniej, bo łatwo można się w tym wzorze pomylić zwłaszcza, że jest w nim dużo jasnych kolorów.
No i zaczęłam 06.07.2010 r., nie ma czym się jeszcze chwalić, bo haftuję teraz jasnymi kolorami i na zdjęciu widać je słabo.

Czar rumianków


Zawsze lubiłam te polne kwiatki, dlatego postanowiłam wykorzystać ten uroczy motyw do ozdobienia sukienki.
To moje drugie podejście do haftu na ubraniach, na których ciężko  się bezpośrednio haftuje (trochę na wyczucie). Kupiłam wprawdzie kanwę jednonitkową jako podkładkę (do wyprucia), ale jeszcze jej nie rozgryzłam. Nie wiem jak sensownie obliczyć wielkość haftu i tym samym trudno go też dobrze rozmieścić, a bez tego to nie ma dla mnie sensu.
Wybrałam prosty, delikatny wzorek samych kwiatków. Poszło właściwie szybko i bez problemów. Efekt prezentuje się następująco:


Niby niewiele się zmieniło, ale jestem zadowolona.
Kilka lat temu ozdobiłam spódnicę motylkami, efekt też wyszedł całkiem nieźle, chociaż to była pierwsza taka próba. Bardzo ją lubię nosić i chociaż ma już swoje lata, to ciągle przyciąga uwagę.


Kuba – kraina z cygar słynąca i rumem płynąca


Właściwie najbardziej znanym na świecie rękodziełem Kuby są cygara. Wykonuje się je tylko ręczne, a etapów pracy jest sporo i pewnie dlatego cena też powala. Popularną marką jest „Cohiba”. Na terenie fabryki niestety nie można było robić zdjęć, a szkoda bo produkcja wyglądała naprawdę interesująco.
Fabryka cygar w Havanie 
 Cygara Cohiba
 A la Fidel Castro
Przy rumie pomagają już ludziom maszyny. Najbardziej znaną marką, dostępną też w Polsce jest „Havana Club”, ale właściwie każdy region ma swój rum. Co do „Bacardi”, który zawsze kojarzył mi się z wyspą, to jest całkowicie niedostępny, ponieważ amerykanie przejęli tą markę i produkcja obecnie odbywa się poza Kubą.

Oba produkty są wszechobecne w sklepach i na ulicach. Rum jest tani i nie warto kupować go w drugim obiegu, za to cygara są bardzo drogie i lepiej na pamiątki szukać ich na czarnym rynku (nie jest to trudne). Jaka jest ich jakość? pojęcia nie mam, ale wyglądają raczej jak firmowe. Podobno są to cygara wynoszone lub robione przez pracowników fabryk. Nie miałam jednak takich dylematów, bo nie palę i nie pociągała mnie taka pamiątka.
Oczywiście wynalazłam na Kubie pewne ciekawostki robótkowe i wyroby rękodzielnicze, ale o tym później.

13 lipca 2010

ABC siatka na tkaninie Aida

Potrzebne akcesoria:
- cienka (0,14 mm) czarna nić monofilowa (żyłkowa).
Siatka na tkaninie
Każdy graficzny wzór haftu ma widoczną siatkę tworzącą kwadraty (przeważnie 10/10 krzyżyków). Ma ona za zadanie ułatwić zorientowanie się, w którym miejscu haftujemy. Przeniesienie siatki na tkaninę znacznie ułatwia pracę bez względu na wielkość wzoru. Są różne sposoby jej nanoszenia, ja na wyciętym kawałku tkaniny zgodnie z zaznaczonymi ołówkiem wcześniej konturami robię siatkę cienką czarną nicią żyłkową. Nadaje się ona do wszystkich rozmiarów tkanin Aida, nie strzępi się, nie rozwarstwia, jest bardzo mocna i bez problemu można ją usunąć (poślizg). Nie polecam zwykłych nici czy to bawełnianych, jedwabnych itp.– rozwarstwiają się i wszywają w haft, ciężko je usunąć.
Zaczepiam nić w dolnym rogu (poza polem haftu), następnie wbijamy w punkty zaznaczone ołówkiem, przewlekam zgodnie z zaznaczoną siatką. Jak dojdę do końca pierwszego rzędu wbijam nitkę mniej więcej w środek pola poza haftem pomiędzy 1 a 2 rzędem, tworzy się skos i przechodzę do 2 rządku itd. Nici nie nakładają się na siebie a idą naprzemiennie i nie tworzą pełnych kwadratów (nie ma takiej konieczności). Nie kończę nici w polu przeznaczonym na haft (mierzę potrzebną długość mniej więcej, przykładając nić do tkaniny). Przy haftowaniu, nitkę traktuję jakby jej nie było, czyli nie zwracam uwagi czy zakrywam ją haftem, bo nie ma to żadnego znaczenia. Jeśli nie zauważę w porę i źle zrobię siatkę np. zaznaczyłam 11 krzyżyków a nie 10 - to zaznaczam to miejsce delikatnie ołówkiem (oczywiście dotyczy to pojedynczych pomyłek).
Po skończeniu robótki przecinam nitkę na skosach i usuwam. Nitki poza polem haftu muszą być na tyle długie, aby łatwo je później było wyciągać.
Jeśli obrazek będzie cały wypełniony muliną, kontury zaznaczone ołówkiem poza polem haftu na prawej stronie nie mają znaczenia, ale jak haftuję obrazki bez tła (np.: kwadraty - Za jeden uśmiech), to ołówek jest wtedy na lewej stronie tkaniny.
Do robienia siatki wzoru na tkaninie nie używam markerów, mazaków znikających, ołówków krawieckich, węglowych i innych tego typu wynalazków. Wynika to z częstych trudności z usuwaniem pozostałości takich śladów z tkaniny, co może popsuć cała pracę.
Jak pisałam przy tkaninach, można już kupić tkaninę z gotową spieralną siatką.

10 lipca 2010

Miniaturki ikon Riolis (3) gotowe hafciki

No i mała wpadka, zaniosłam wczoraj ikonki do oprawy i okazało się, że zapomniałam zrobić im zdjęcia. Dziś wpadłam tam i zrobiłam je jednak, a oprawione będą za 2 tygodnie.
Złota nitka, która mi została nie sprawiła mi przy nich żadnych problemów. Mam dobry sposób na mulinę metalizowaną i odkąd  go stosuję to haftowanie tą nicią stało się łatwe i przyjemne (będzie o tym później w ABC).
Ostateczny wynik wszystkich ikonek:
- Matka Boża Korsuńska 
Ikona napisana przez ewangelistę Łukasza, typu Eleusa (Miłosierna lub Czuła). To typ przedstawienia ikonograficznego Matki Bożej z Dzieciątkiem, w którym pokazany został szczególny związek między Matką a Dzieckiem.
Na podstawie i więcej informacji:
Opr. Jarosław Charkiewicz – „Tobą raduje się całe stworzenie – ikonografia Matki Bożej w Prawosławiu”
- Ikona Zbawiciela „Uczyniona nie ręką ludzką” 
Jest to najstarsze ikonograficzne przedstawienie Jezusa Chrystusa. Ikony tego typu, zwane są również: Zbawiciel na Chuście, Święta Chusta, zbawiciel na dachówce, Święte oblicze, Święty Mandylion, Święty Pan.
Ikona ta jest uważana za najstarszy i najwierniejszy portret Zbawiciela, obraz uzasadniający wszelkie inne wyobrażenia religijne jak też najważniejsze świadectwo przemawiające za kultem ikony. Stanowi ona prototyp i źródło wszelkich innych przedstawień, jako obraz łączący w sobie nie opisywalne Bóstwo i opisywalne człowieczeństwo Jezusa Chrystusa.
Ikona Zbawiciela „Uczyniona nie ręką ludzką” przedstawia twarz Chrystusa frontalnie wpisaną w nimb krzyżowy.
Na podstawie i więcej informacji: 
Opr. Jarosław Charkiewicz – „Jezus Chrystus w ikonografii” 
- Św. Mikołaj Cudotwórca 
Mikołaj arcybiskup Miry Licyjskiej, cudotwórca. Ikony św. Mikołaja należą do najbardziej popularnych w prawosławnych świątyniach i domach. Jego podstawowe wyobrażenia ikonograficzne wykształciły się w Bizancjum na przestrzeni XI-XIII w.
Na podstawie i więcej informacji:
opr. Jarosław Charkiewicz
http://www.cerkiew.pl/index.php?id=swieci&tx_orthcal[sw_id]=859&cHash=928baae2cc

9 lipca 2010

ABC obliczenie rozmiaru haftu na tkaninie Aida

Potrzebne akcesoria:
- duże nożyczki - do cięcia tkaniny,
- ołówek spieralny (specjalistyczny lub zwykły miękki) - do zrobienia zarysu,
- metr.
Obliczenie rozmiaru potrzebnej tkaniny na haft.
Najpierw wybieram rozmiar tkaniny (np.: Aida nr 16 – 64 k./10cm) – na tej podstawie dobieram nr igły (26) i mogę orientacyjnie określić rozmiar planowanego haftu wg wielkości określonej we wzorze. Uwzględniam też zapas materiału z każdej strony po ok. 3-7 cm (w zależności od obrazka, nie mniej jednak niż 3 cm).
Dla mnie najszybszym sposobem obliczania wielkości wzoru jest 10 krzyżyków w cm. Oblicza się to tak:  
- 10 cm : ilość krzyżyków na cm 6,4 (np. Aida Zweigart 16) = 1,56
Przykład:
- Wzór:    137 k./ 186 k.
- Pion:      13,7 x 1,56 = 21,4 cm
- Poziom: 18,6 x 1,56 = 29 cm
Orientacyjna wielkość = 21,4 cm/ 29 cm
ŚCIĄGA (dla tkanin Aida Zweigart):
- Aida 14 - 10 k. = 1,85 cm
- Aida 16 - 10 k. = 1,56 cm
- Aida 18 - 10 k. = 1,43 cm
- Aida 20 - 10 k. = 1,25 cm
Powyższe wyliczenia można zastosować tylko do tkanin Aida, odchylenia w wyliczeniach są w pionie i poziomie bardzo niewielkie (milimetrowe). W tkaninach polskich różnice są bardzo duże i mogą wynieść nawet kilku centymetrów w zależności od wielkości obrazka (np.: tkanina rozmiar 46 k/10 cm – może mieć w pionie 42 krzyżyki, a w poziomie 46 - różnica ok. 4 krzyżyków). Korzystając więc z takich materiałów trzeba mieć to na uwadze. Najbardziej widoczne jest to przy okrągłych kształtach np.: zegary – wychodzą w kształcie jajka, twarze mogą być zbyt wydłużone lub rozlazłe itp.
Jeśli korzystam z większego kawałka tkaniny wycinam potrzebny dopiero po dokonaniu wyliczeń, żeby przez przypadek nie uciąć za mało. Przenoszę obliczenia na tkaninę zaczynając do dolnego rogu licząc po 5 cm od brzegów i zaznaczam ołówkiem – małą kreseczkę (poza polem haftu) i od tego punktu wzdłuż pionowej krawędzi obliczam krzyżyki wg graficznego wzoru, następnie wzdłuż poziomej. Tak postępuję z pozostałymi bokami, aż powstanie zarys pola przeznaczonego na haft (prostokąt, kwadrat), uwzględniam zapasu z każdej strony i wycinam. 
Na zdjęciu słabo to widać, ale to są bardzo delikatne ślady (zarys kwadratu), mają one mi ułatwić tylko zrobienie siatki:
Zapas poza polem haftu ma za zadanie ułatwienie naciągnięcie tkaniny na tamborek, jest konieczny przy oprawianiu oraz zabezpiecza przed uszkodzeniem (pruciem). W tkaninach Zweigart (Aida 14 i wyższe nr) w bardzo niewielkim stopniu prują się nitki, dlatego nie zabezpieczam jej w żaden dodatkowy sposób (nie obszywam, nie obklejam itp.).

8 lipca 2010

Miniaturki ikon Riolis (2) haftowanie muliną zwykłą

-->
Szybko się haftuje, minął tydzień jak zaczęłam i dwie miniatury w zakresie muliny zwykłej gotowe i poprawka boków trzeciej. Teraz pozostało tylko złoto na aureolach, ale do zajmie mi jeden wieczór.
Tak to wygląda przed wyhaftowaniem złota.


ABC wybór krosna, stojaka do ram i tamborków

Ramy prostokątne i kwadratowe oraz większe ramy okrągłe (tamborki) mają za zadanie ułatwienie pracy przy średnich i większych haftach. Ze względu na rozmiar i ciężar potrzebne są do nich stojaki. Na rynku występują różne rodzaje, można je podzielić na:
- krosna stojące (regulowana wielkość pola haftu) i stojaki (z zamocowanym na stałe tamborkiem lub sam uchwyt do tamborków i ram).
- przykręcane do stołu krosna i tamborki oraz uchwyty do tamborków,
- podudowe / przysiadane (z zamocowanym na stałe tamborkiem lub sam uchwyt do tamborków).
Ze względu na duży wydatek, nie polecam kupowania zwłaszcza krosna dla osób zaczynających, ponieważ i tak na początku haftuje się mniejsze formy. Jeśli jednak haft na dobre wejdzie w nasze życie, dobrze jest się na taki sprzęt zdecydować.
Wybór w poszczególnych rodzajach jest w Polsce niezbyt wielki. Oczywiście dużym utrudnieniem w podjęciu decyzji jest też brak możliwości przetestowania przed kupnem różnych wariantów. Żeby sobie to ułatwić najlepiej dokładnie określić własne potrzeby, odpowiadając sobie na pytania dotyczące własnego sposobu pracy np.:
- jaki rodzaj będzie najwygodniejszy dla mnie? (stojący, podudowy, czy przykręcany do stołu),
- czy mam nieograniczoną ilość miejsca? (np.: krosna stojące - są dość duże),
- czy naciąg tkaniny na ramie mi odpowiada? (nawija się od góry i dołu – boki są luźne), czy jednak wolę tamborki?
- jak często haftuje średnie i duże hafty? (częstotliwość używania)
- czy będę miała swobodny dostępny do lewej strony haftu? (rozpoczęcie i zakończenie nitki).
Ja do tej pory haftowałam trzymając tamborek w ręku. Dość długo zastanawiałam się nad krosnem lub stojakiem, przeglądałam polskie i zagraniczne strony internetowe – w końcu określiłam czego szukam.
Haftuję siedząc na fotelu, z nogami po turecku lub zgiętymi w inny sposób, dlatego odrzuciłam stojaki podudowe (za bardzo się kręcę) i przykręcane do stołu (nie usiedzę na krześle pochylona nad stołem). Nie mam też miejsca na stojące krosno, ale już uchwyt stojący zajmuje go mniej i mogę do niego przyczepić dowolny tamborek i ramę (maksymalny rozmiar określa producent). Szukałam z mechanizmem, którym mogłabym szybko i łatwo wyregulować wysokość tamborka na stojaku (góra-dół) oraz taki który umożliwi mi przekręcanie tamborka na boki (dostęp do lewej strony). Odrzuciłam też stojaki połączone z tamborkiem na stałe bez możliwości zmiany na inny rozmiar.
Po dokonaniu tej analizy stwierdziłam, że w obecnej sytuacji najbardziej dla mnie odpowiedni będzie uchwyt stojący na ramy i tamborki z ww. mechanizmami i takiego szukałam. 
Wypatrzyłam i zamówiłam brytyjskiej firmy Elbesee, stojak przyszedł w częściach, ale złożenie go zajęło mi dosłownie kilka minut. Na razie jestem zachwycona, świetnie mi się na nim haftuje. Stojak jest dostosowany do rozmiaru maksymalnego:
- 45 cm - tamborek.
- 61x30 cm – rama.

Mój stojak z zamocowanym tamborkiem (25 cm/śr.).
 Jeszcze w częściach i z instrukcją obsługi:
 mechanizm obrotowy (na boki i góra-dół).

Największy wybór na rodzimym rynku oferuje Hobby Studio (w zakładce: katalogi-akcesoria-tamborki). Jest to też dobry punkt wyjścia do szukania w sklepach stacjonarnych.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

recent posts