Strony

19 sierpnia 2010

ABC czytelność wzoru graficznego haftu


Czytelność siatki na wzorze graficznym:
Przydatne akcesoria:
• czerwone i czarne cienkopisy lub mazaki,
• linijka.

W czarno-białych wzorach oko często gubi haftowane miejsce, jeśli siatka jest słabo widoczna lub oznaczenia graficzne krzyżyków są do siebie zbyt podobne i zlewają się. Dla mnie pomocny jest wtedy dodatkowy kolor na wzorze – czerwony, który przyciąga wzrok. Po prostu siatkę (10/10 k.) pokrywam czerwonym cienkopisem lub mazakiem (w zależności od wielkości znaczków graficznych). Zalecam czerwone cienkopisy bo one nie zakrywają i nie zamazuje wzoru. Ta sztuczka przydaje mi się też wtedy, gdy z wzoru wybieram tylko fragment (element) do haftowania lub przy małych wzorach zmieniam linie siatki (korzystam do wyśrodkowania wzoru do projektu Za Jeden Uśmiech).
Na zdjęciu są wprawdzie dwa inne wzoru, ale nawet na tym przykładzie widać, że z czerwoną siatką wzór jest czytelniejszy.
Wzory oznaczone kolorami, mają zazwyczaj czytelną siatkę, ale zdarzają się też ze słabo widoczną i wtedy dla jej wzmocnienia też pokrywam ją cienkopisem (lub mazakiem) zazwyczaj czarnym (czasami czerwonym).

Czytelność znaków graficznych:
Poprawienie widoczności siatki jest z mojej strony jedyną ingerencją w biało-czarny wzór. Nie koloruję poszczególnych znaczków graficznych, ale wiem że niektóre hafciarki tak robią. Wprawdzie nie znam zasady ich kolorowania, ale jakoś nie mogę tego sobie wyobrazić przy np.: 100 kolorach.
Jeżeli znaczki są zamazane na wydruku, szukam pliku lepszej jakości lub odstępuje od haftowania (tyle jest wzorów do wyboru).
Wzory pozyskiwane z internetu często po wydrukowaniu są nieczytelne w formie oryginalnej. Nie zawsze oznacza to złą jakość, sprawdzam to korzystając przy przeglądaniu zdjęć z lupy (kilkakrotne powiększenie). Jeśli w powiększeniu wzór jest czytelny dzielę go na mniejsze części (jeśli pozwala mi na to wielkość pliku) lub usuwam zbędne pole np.: marginesy, opisy itp. (w zależności od potrzeb i wielkości pliku). Służą do tego celu programy do obróbki zdjęć.
Od niedawna haftuję mój pierwszy wzór z Golden Kite: kilkanaście stron wydruku, biało-czarne znaczki graficzne. Siatka i znaczki są bardzo wyraźne i nie było sensu poprawiać siatki kolorem, ale bardzo skomplikowany wzór powoduje, że ciężko złapać haftowane miejsce.
Aby to sobie ułatwić wpadłam na prosty pomysł dodatkowego oznaczenia punktu bieżącego haftu. Olśnienie przyszło jak przypomniałam sobie o tablicach magnetycznych, gdzie za pomocą znaczników można śledzić haftowane miejsce.
Zastanawiałam się wcześniej nad zakupem takiej tablicy, ale przy mojej organizacji pracy byłaby mi całkowicie nieprzydatna. Tablica jest wykonana z metalu (czyli poprostu kawałek blachy) i jest zdecydowanie za ciężka by trzymać ją w rękach, czy na kolanach. Do jej ustawienia potrzebne są specjalne stojaki, a ja muszę mieć wzór zdecydowanie pod ręką, blisko oczu.
Stosowana przeze mnie podkładka tekturowa (pisałam już o niej wcześniej) jest lekka, oczywiście nie jest to materiał który utrzymałby znacznik, ale znalazłam w domu małą ramkę z tworzywa (która docelowo przyczepia się do metalu np. do lodówki) i sposób przymocowania. Mogę ją spokojnie przyklejać za pomocą kawałeczka taśmy klejącej do teczki plastikowej, którą zabezpieczam wzór, a jak się zniszczy to zmieniam na nową taśmę. W ten sposób przemieszczam ramkę i mam coś w stylu tablicy magnetycznej ze znacznikiem, tylko że dostosowaną do moich potrzeb i koszta są właściwie zerowe.

Jeśli ktoś jest jednak zainteresowany tablicami magnetycznymi, ze względu na inny styl pracy, to w sklepach internetowych polskich znalazłam 2 rozmiary:
- o wymiarach 20x29,5 cm + magnesy (cena ok. 27-30 zł) do której trzeba byłoby dokupić stojak (ok. 10-12 zł), ewentualnie znacznik (zwykły – ok. 20 zł, z lupą – 36 zł) lub linijkę (ok. 27 zł).
- o wymiarach 28x38 cm - w skład wyposażenia tablicy wchodzi: składana podpórka, magnetyczna linijka, magnetyczny znacznik w kształcie muliny oraz magnetyczny znaczek DMC (komplet ok. 78 zł).

3 komentarze:

  1. kiedyś próbowałam haftować ale przez nieumiejętność rozczytywania szybko sie zniechęciłam .
    może spróbóje jeszcze raz

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny pomysł z tą tekturową tablicą i znacznikiem. Koniecznie muszę takie coś sobie zrobić. Nie ma jak dobra organizacja pracy ;) lecę zobaczyć co podpowiadasz nt. organizacji muliny przy hafcie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja należę do osób które właśnie zamalowują wzór, jest to świetny sposób, chyba mi się nie zdarzyło wtedy pomylić i oszczędza czas ponieważ nie trzeba szykować tkaniny i robić na niej siatki. Kiedyś pokażę to na swoim blogu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo :-)