Strony

3 kwietnia 2013

The Mad Bluebird

wzór: The Mad Bluebird
 producent: Bucilla 
 Na podstawie fotografii "Little Mad Bluebird" Michael L. Smith
Płótno Linda 27 ct
(107 nitek/10cm, skład: 100% bawełna) Zweigart – kość słoniowa
Mulina DMC
Igła gobelinowa nr 26
Haft co 2 nitki płótna - 2 nitkami muliny 

wielkość:  21 cm/20,5 cm
 
Czy mały ptaszek może zmienić diametralnie czyjeś życie? Oczywiście, że tak :). Właśnie tak stało się w przypadku zapalonego miłośnika przyrody Michaela L. Smitha. 
W lutym 1979 r. skierował on w odpowiednim momencie aparat fotograficzny na błękitnika rudogardłego. Ptaszek przyleciał, wylądował na pieńku, strzepnął piórka i spojrzał prosto w obiektyw. W ten sposób powstała jedna z najbardziej znanych fotografii przyrodniczych na świecie: The Mad Bluebird.
Poza sławą fotografia przyniosła też pieniądze, co pozwoliło na zmianę stylu życia autora.

Mój ptaszek ciągle jest w złym humorze, bo został złapany tym razem przeze mnie i zaklęty w krzyżyki. Kwietniowa "wiosna" też go jakoś nie ugłaskała i dlatego szybko odleci w inne miejsce, chyba że się nie spodoba. I jak Jomuś?
Co do samego wzoru, to ptaszka haftuje się fajnie a pieniek zdecydowanie mniej.
We wzorze trzeba było zastosować zamienniki dla muliny z zestawu Bucilla. Z tabeli konwersji na DMC nie wszystkie mi się podobały, więc dokonałam trochę swoich zmian.

59 komentarzy:

  1. Ptaszek na Twoim hafcie wygląda jak żywy! Może przyniesie ze sobą w końcu wiosnę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. rzeczywiście naburmuszony, ale ma swój urok i slicznie wygląda mimo jego minki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ptaszek wyszedł extra, ma niesamowite kolory:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny obrazek i fajna historia :) Mina ptaszka jest niezwykła!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny ,bo kolorowy i malutki. Praca misterna ,jak wszystkie Twoje . Podziwiam ,podpatruję i pozdrawiam wiosennie Joasia

    OdpowiedzUsuń
  6. Super historia a ptaszorek rewelacyjny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam Cię za tego ptaszka. Jest cudowny. Nigdy nie wyhaftowałabym takiego obrazka. Niestety brakuje mi cierpliwości. Pozdrawiam Maria

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudny haft:)świetna historia i piękne zdjęcia. Ten Twój ptaszek jak prawdziwy:)
    Pozdrawiam niebiesko:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękny ;o) Niesamowita historia ;o)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oszałamiający haft! Podziwiam, bo zaiste dzieło warte zachwytów.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ptaszek zachwycający. Zapatrzyłam się bez pamięci w te piórka i minkę :) A pieniek ogromnie mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudeńko :) Dziękuję, ze podajesz szczegóły techniczne :) Muszę sobie sprawić takie płótno do haftowania :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniały haft! Bardzo ciekawa historia z tym zdjęciem, świetne ujęcie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczny ptaszek! Tak myślałam, że to właśnie ten gdy zobaczyłam jego fragmencik w poprzednim poście:) Piękna historia zdjęcia. Nigdy o niej nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny haft, podziwiany od lat.
    Tylko ileż z tych podziwianych zdążymy wyhaftować ????
    Pniak trochę inaczej wygląda, ale ja też przeważnie coś muszę zmienić :):)

    Pozdrawiam poświątecznie i życzę wiosennej pogody ducha.

    OdpowiedzUsuń
  16. śliczny ptaszek, taki nastroszony :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestes niesamowita , Ty te hafty chyba drukujesz hi hi , a swoja droga piekny i miło sie czytało historie tej fotografii , pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękny hafcik, ptaszorek jak żywy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. PADŁAM
    wcale nie oddycham.......

    OdpowiedzUsuń
  20. ...oj Ty Wzruszaczu kochany...
    ledwie co przed komp. usiadłam i zajrzałam ...
    latacz cudny spojrzał na mnie i pomyślałam, że taki klejnocik i mnie kiedyś zaczarował...
    ale gdy przeczytałam co piszesz to już nic nie widzę.... tak mi literki skaczą... chusteczek potrzebuję, bo nie wierzę...

    OdpowiedzUsuń
  21. Oby ptaszę swoją wojowniczą miną wreszcie wygoniło zimę!
    Śliczny jest zarówno haft jak i fotografia - kolory, urok ptaszęcia, proporcje, pieniek. Wyraz dzioba ptaszka - bezcenny!

    OdpowiedzUsuń
  22. Pierwszy raz widzę zdjęcie tego ptaszka. Haft- coś cudnego- jest obłędny! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękny ptaszek, i ten prawdziwy, i ten wyhaftowany :)))

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudny, urokliwy ptaszek! Jeden i drugi. Widać, że pieniek był pracochłonny.:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Prześliczny jest ten ptaszek, widać, że nieco wkurzony przeciągającą się zimą:)) Ma wspaniałe, takie żywe kolory!

    OdpowiedzUsuń
  26. mały, a ile może.pięknie haft i jeśli ptaszynek ma tak moc,to niech wiosnę przywoła do porządku

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękny, puszysty i kolorowy ptaszek(haft), aż się cieplej robi na duszy!

    OdpowiedzUsuń
  28. Fantastyczny ptaszek zarówno na zdjęciu jak i na Twoim hafcie.

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękny , przepiękny ptaszek na foto i haft oczywiście. Masz zawsze najnowsze wiadomości , więc może wiesz kiedy spotkamy się w muzeum w Łodzi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie prędko:). Wg moich wyliczeń wystawa "Złota Igła" wypadnie gdzieś w połowie 2014 r., a DMC pod koniec 2015 r.

      Usuń
  30. Przepiękny, przecudny ten Twój haft i jaka ciekawa historia tej uroczej fotografii!
    Chociaż ja "na kilogramy" haftuję koty, to myślę, że na takiego cudengo ptaszka też kiedyś się skuszę...:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Wow przepiękny ptaszek i rewelacyjne wykonanie

    OdpowiedzUsuń
  32. Naprawdę genialne ujęcie :)
    A hafcik wyszedł Ci jak zwykle cudownie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo lubię oglądać Twoje hafty, są wykonane perfekcyjnie ! Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Przepiękny haft! Ptaszek wpieniony na brak wiosny ;-)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie wiem czy to istotne ale ja dostalam zaproszenie na "Dni Kraftu" 2013 w Gdańsku odbedzie sie to 19 - 21 kwietnia w Galerii Przymorze.

    OdpowiedzUsuń
  36. Świetny ptasior z ciekawą historią. Lubię Twoje wpisy :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Witaj, dawno się tu nie odzywałam, ale bo ja w ogóle nie lubię komentować :)
    Oglądam Twój haft HAED. Widzę, że postanowiłaś robić go na kanwie 16ct. Przyznaję, że ja też chyba drobniej nie dam rady. Zapytam z czystej ciekawości - czy dziś podjęłabyś taką samą decyzję, czy wybrałabyś inną kanwę, a może płótno?
    Oglądałam hafty na osinka.ru i tam wszystkie panie haftują na strasznej drobnicy. Chciałabym również spróbować, ale czy na pewno trzeba aż tak oczy męczyć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na ten moment wybrałabym tak samo. Niedługo może uda mi się wrócić do tego haftu :)
      Płótna na pewno bym nie wybrała, bo uważam, że skoro nie będzie widoczne to po jakie licho na nim haftować. Lubię hafty na płótnie, ale jak stanowią dla niego tło.
      Może dziewczyny haftują na drobniejszych tkaninach żeby zmniejszyć trochę duże wzory.

      Usuń
  38. to się Asia ucieszy jak już do niej doleci:)))))))))))))))))))))) wspaniały jest!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Oj Tysieńko kochana ja spać przez niego nie mogę... :)))
      Choć raczej chyba tu Chaga jest winna...;o)

      Usuń
    2. No jasne, teraz to wszystko na mnie :)))

      Usuń
  39. Piekna praca, sliczny ten ptak..Pozdrawiam poczekam na koncowke..chyba juz niebawem?

    OdpowiedzUsuń
  40. Piekna praca, sliczny ten ptak..Pozdrawiam poczekam na koncowke..chyba juz niebawem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, tylko Alicjo on już jest skończony :)

      Usuń
  41. Wczoraj widzialam go na zywo! Przelecial mi przed rowerem jak dojezdzalam do mojego wydzialu. Piekny niebieski kolor! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo :-)