Wróciłam
z urlopu i o ile za haftem po tej kilkutygodniowej przerwie się już
stęskniłam, to za powadzeniem bloga jakoś nieszczególnie. Nie będę wam
jednak obiecywać, że zniknę na kolejne tygodnie, bo może mi się szybko
odmienić jak już aklimatyzacja przebiegnie pomyślnie :). Zresztą już robię mały hafcik.
Powoli wracam do wirtualnej rzeczywistości i widzę, że u was też w większości był zastój na blogach.
Powoli wracam do wirtualnej rzeczywistości i widzę, że u was też w większości był zastój na blogach.
Postanowiłam jednak trochę was zdjęciami z wakacji pomęczyć. Pokażę też wam później dodatkowo parę z tkaninami, taki indyjski crazy patchwork.
Ach, było super :), szkoda że już koniec.
Jeszcze tylko do końca sierpnia możecie się zapisać na candy na moim drugim blogu, gdzie można wygrać bon (50 zł) na dowolne zakupy w sklepie passionroom.pl. Zapraszam serdecznie.
Ach, było super :), szkoda że już koniec.
Jeszcze tylko do końca sierpnia możecie się zapisać na candy na moim drugim blogu, gdzie można wygrać bon (50 zł) na dowolne zakupy w sklepie passionroom.pl. Zapraszam serdecznie.
Rany, egzotycznie i pięknie! Nie dziwię się, że Ci się nie chciało wracać do rzeczywistości :)
OdpowiedzUsuńWow, a gdzie cię wywialo! Indie - zazdroszczę troszeczkę ;) naogladalas się pięknych rzeczy. A jak jedzenie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Da się przeżyć z tym ich jedzeniem :)
UsuńWelcome home:))))) miałaś nas pomęczyć zdjęciami, a Ty zaostrzyłaś apetyt na więcej!
OdpowiedzUsuń3 od góry wspaniałe!!!
Miałam was nimi wcale nie męczyć, więc tyle to i tak za dużo :)
UsuńEgzotycznie, pięknie! Nic dziwnego, że nie chce się wracać do rzeczywistości. Też mam apetyt na więcej zdjęć :))
OdpowiedzUsuńWitaj kochana :***
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że podejrzewasz, iż ja w krzakach... Melduję iż podejrzenia są słuszne...
Ale co tam krzaki, Twoje zdjęcia kochana wymiatają! Normalnie domagam się NATYCHMIAST większej ich ilości i większego formatu!!!! Co tu za maleństwa, ja normalnie muszę z okiem przy monitorze...
Ale i tak widzę, że pięknie i zupełnie wyjątkowo było.
Ściskam a TY łap oczyska :**
Większe i więcej to już tylko Jomuś na indywidualną sesję :)))
UsuńSuper zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCudowne miejsca.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę i podziwiam :-)
Nie dziwię się że nie chciało Ci się wracać ale brakowało Cię tutaj więc aklimatyzuj się szybko :)
OdpowiedzUsuńWitam, piękny urlop, piękne zdjęcia! Dla mnie ,to miejsca znane tylko z telewizji. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZdjęcia fantastyczne! Wakacje miałaś piękne;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, ale to nie to samo co na żywo - Zazdroszczę :))
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia i super wakacje - przywolały moje wspomnienia - jezioro Pangong, Leh, klasztor Hamis, Srinagar - jezioro Dal - cudnie i rozumiem Cię, że nie chce się wracać do codzienności..
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jednak nie zapomnisz o prowadzeniu bloga i od czasu do czasu cos nam zaprezentujesz ze swoich prac.
Pozdrawiam cieplutko, Agnieszka
Witaj w domu :) Zdjęcia rewelacyjne (nr 2 i 3 - po prostu poezja i mistrzostwo!), wrażenia zapewne bezcenne!
OdpowiedzUsuńWidzimy, że wakacje były udane. My wyjeżdżamy w niedzielę. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, piękne widoki nic tylko pozazdrościć !! :)
OdpowiedzUsuńDobrze że w końcu jesteś!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wygląda świat, w Twoim obiektywie
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego małego hafcika co go tworzysz ;)
Śłiczne zdjęcia tylko pozazdrościc wakacji ,,
OdpowiedzUsuńCudowne wakacje:) Zdjęcia wspaniałe...
OdpowiedzUsuńZdjęcia niezwykłe i piękne, ja osobiście nie darze hindusów wielką miłością więc nie wiem czy zdecydowałabym się tam kiedyś pojechać. Podziwiam w sumie decyzję, którą podjęłaś. Bardzo chciałabym usłyszeć jakie masz wrażenia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń