Strony

12 października 2016

Haul zakupowy (2)

Skoro w robótkach idzie słabo, to chociaż pozostają drobne zakupy na poprawę humoru:). Dziś kolejne jakie poczyniłam w ostatnim czasie.
Second hand
Typowo robótkowe dziś okazy. Nie są to może jakieś wybitne dzieła, jednak mają w sobie coś co mnie urzekło. Sama pewnie nie zabrałabym się za zrobienie takich rzeczy. Cieszę się więc, że wpadły w moje ręce.
- Haft:
Wynalazłam haftowane dwa nieduże obrusy (84 cm) (3 zł, 1,8 zł) i ocieplacz na imbryczek (27 gr). Mam dwa okrągłe stoliczki, na które świetnie pasują.




 - Szydełko:
Bardzo lubię takie szydełkowe kocyki. Ten wzór często bywa w SH, ale są albo zniszczone, albo w słabej kolorystyce. Ten wygląda doskonale (80 cm -3 zł).
Znalazłam też takie kwadraciki, wełniane i w moich kolorkach. Szkoda, że jest ich tylko 20, więc powierzchnia nieduża (4 zł). Użyję pewnie jako podkładka na krzesło.


Jeszcze taka fajna poszewka na poduszkę (57 gr).
- Przydasie:
Mulina nie zdarza się często, albo ja do tej pory nie trafiłam. Zazwyczaj więcej jest różnych włóczek. Kiedy je zobaczyłam nie mogłam się oprzeć.
Mulina i perłówka  DMC za całe 2 zł.

Wełniana włóczka w różnych kolorach. Z tego co doczytałam, służy do wyplatania dywaników. Dla mnie przyda się przy lalkach obrzędowych. Cała duża paczka kosztowała 3 zł. Nie widać może tego zbyt dobrze na zdjęciach, ale jest gruba o co mi właśnie chodziło.
Kawałeczki materiałów (3 zł).
Koronka/tasiemka z koralikami (2 zł za 5 m):
Kiermasz staroci w Kiermusach
Od czasu do czasu jeździmy do Kiermus. Zazwyczaj raczej spacerujemy i oglądamy. Tym razem trafiłam na takie białe porcelanowe-mosiężne gałeczki. Bez konkretnego celu, ale szybko znalazły swoje przeznaczenie (7 szt. za 15 zł).
Jysk
Potrzebowałam małej komody na schowanie przed Matim hafciarskich materiałów, wykorzystywanych na bieżąco. W końcu chcę wrócić do haftu. Rozejrzałam się i najtaniej wyszła mi sosnowa, trzy szufladkowa w Jysk (130 zł - niby w promocji). 
Następnym razem pokażę skręconą komodę, już w moim hafciarskim kąciku.

27 komentarzy:

  1. Po pierwsze - to nie mogę uwierzyć, że Twój Mati już taki duży facet....no no Kochana.....rośnie Ci przystojniak:)

    A co do zakupów - to niezłe perełki udało Ci się zdobyć. Obrusy mają w sobie niesamowity urok - mam kilka podobnych po mojej babci i są dla mnie relikwią.
    Fajne te zakupy sobie sprawiłaś:)
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mati do olbrzymów nie należy, raczej do tych drobniejszych dzieciaczków. Jednak powoli rośnie :).
      Po babciach też mam trochę skarbów, ale do staroci mnie ciągnie, więc szukam perełek z innych źródeł.

      Usuń
  2. Ale się obłowiłaś,same frykasy...

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezłe zakupy :) Śliczny ten obrus w bzy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak majsterkowicz. Pewnie pierwszy do skręcania mebli :)
    A te tkaniny z kwiatowymi wróżkami Cicely Mary Barker cudo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej do rozkręcania :) Już myślałam, że komoda będzie bez gałek, ale całe szczęście odpuścił odkręcanie, bo nie daje rady.

      Usuń
    2. :) Rozbawiło mnie to mocno :D Ja już na większości szafek i szuflad mam zamontowane zabezpieczenia, żeby Hania nie dała rady ich otworzyć. Wspaniałe czasy :)

      Usuń
  5. Wspaniały materiał z kwiatowymi wróżkami! Ciekawa jestem co z niego wyczarujesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko powiedzieć, kawałek nie jest duży i w centralnym punkcie jest taki duży z wróżkami i tylko po bokach te malutkie.

      Usuń
  6. Udało Ci się trafić na prawdę rarytasy!!!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Młody rośnie jak na drożdżach :)
    A zakupy .. no brak słów, same cudowności upolowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Obrusy są świetne, aż trudno uwierzyć, że takie tanie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Same perełki wypatrzyłaś, a ceny... nie sądziłam, że może być aż tak tanio.
    Tkanina z wróżkami świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe zakupy, czasem warto wybrać się do sklepu "Z drugiej ręki"
    Ciekawa jestem komody, bo sama potrzebuję jakiegoś mebelka na skarby :)
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  11. Zakupy rewelacja:) Piękny ten pierwszy obrus :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Zwariowałam! Cudowności. Uwielbiam. Żałuję, że u mnie takich okazji do złapania rzeczy z duszą nie ma. Raz w miesiącu targ staroci i pożal się boże towar.
    P.S. Szefeczkę mam z "juska" identyczną i właśnie na hafciarskie przydaśki zakupioną. W wieku 14 miesięcy Piotrek dokumentnie rozbroił jej zawartość i w chwili obecnej kryje jego bieliznę. Moje przydaśki dostały zaś miejsce w dorobionych szufladach w ławie. Są na zamek oczywiście :D
    Patrząc na Matiego coś mi się widzi, że możesz mieć podobnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dało się, gałeczki już wykręcone :), zyskam trochę czasu :) . Najgorzej, że znowu ciąga gałki które wstawiłam w jego szafkach i je już otwiera, wszystkie ubranka latają :)Coś słabo to widzę na następne tygodnie.Faktycznie trzeba jakąś pancerną szafę :)))

      Usuń
  13. Ty o masz szczęście lub dar do znajdywania takich cudeniek,bo zakupy zrobiłaś świetne:-) Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Niezłe polowanko, a ten pierwszy obrusik i kocyk szydełkowy są super!

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne zakupy, zauroczył mnie obrus a takiego ocieplacza na imbryk szukam bezskutecznie od dłuższego czasu. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  16. Super zakupy i fantastyczny majsterkowicz:-))

    OdpowiedzUsuń
  17. Prawdziwe skarby znalazłaś. U mnie w "szmateksach" nie ma takich rarytasów.

    OdpowiedzUsuń
  18. mały rośnie jak na drożdżówkach:)
    wspaniałe klimaty w zakupach tez uwielbiam szperać:)

    OdpowiedzUsuń
  19. No nie mogę uwierzyć - znalazłaś prawdziwe skarby

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale przepiękne są te obrusy! Za taką cenę, wow, trafiłaś rewelacyjne, chociaż patrząc oczami hafciarki szkoda, że taka cena, ktoś nie docenił rękodzieła, a przez takie ceny konkurencyjne, mało co udaje się sprzedać, bo jednak 50 zł a 1 czy 3 zł to wielka różnica.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo :-)