Strony

15 sierpnia 2017

Mini SAL BB - III etap i IV część

Czas na czwartą odsłonę dziecięcego pochodu w moim wykonaniu, którą będziecie haftować przez kolejne dwa miesiące (wrzesień-październik). 
Wydaje mi się, że jak do tej pory ta część przypadła mi do gusty najmniej. Napis dał mi trochę popalić i dziś od nowa haftowałam drugą wersję. Wcześniejsza była przekombinowana a efekt taki sobie. Pomyślałam, że nie będę was aż tak męczyć i wróciłam do prostszej formy. 
Trzecia część, którą miałyście wyhaftować do końca sierpnia jest o wiele fajniejsza :) 
Całość robi się coraz dłuższa :).
Nie widzę jednak, żeby wakacje sprzyjały waszym postępom. Uwzględniam więc to i przedłużam termin do 15 września.
Oczywiście wzór czwartej części wysyłam dopiero po publikacji trzeciej.
Wasze realizacje III etapu podpinajcie poniżej za pomocą żabki.

Tkana opowieść…o chłopcu i pieczeniu chleba.

Już po raz kolejny chcę wam pokazać, jakie fajne murale powstają w Białymstoku, ściśle związane z rękodziełem. Mural Tkana opowieść…o chłopcu  i pieczeniu chleba mnie zachwycił. No może sam chłopiec jest trochę smutnawy, ale tkanina prezentuje się pięknie w takim formacie. Będzie teraz komplet ze słynną Dziewczynką z konewką.
Jest to największy ludowy mural w Polsce, ma 36 na 10 metrów, a znajduje się na wieżowcu przy ul. Radzymińskiej 18 w Białymstoku.  

Mural powstał w ramach prowadzonej przez WOAK w Białymstoku akcji Folk on the Street.
Autorami nowego muralu są członkowie białoruskiej grupy TAKTAK. Autorką tkaniny dwuosnowowej pt:„Pieczenie chleba”, która znajduje się na muralu,  jest pani Lucyna Kędzierska, tkaczka z Wasilkowa.
Wracając do muralu Dziewczynki z konewką, to powstało masę gadżetów z  tym uroczym motywem np.: kubki, torby, magnesy, koszulki, zeszyty itd.  Można je dostać bezpośrednio w WOAK-u na Kilińskiego.
Moja mama zrobiła mi niespodziankę i na urodziny sprezentowała mi  kubeczek :) i magnes na lodówkę. Jak widać żółty (są w różnych kolorach) a ostatnio jestem zakręcona na ten kolor :)))).

4 sierpnia 2017

Czas na ... przygotowania świąteczne?

Po wymęczeniu (to dobre słowo) pewnej powieści w końcu zabrałam się za "Sezon na cuda" Magdaleny Kordel (mam od lutego). Książkę dosłownie połknęłam w tempie ekspresowym. Kolejny raz przekonałam się, że autorka ma lekkie pióro i można się rozerwać przy tej literaturze, mimo że porusza też sprawy trudne. Nie mogę jej polecić jako letnie czytadło, bo akcja rozgrywa się tuż przed Bożym Narodzeniem :). Jak się zorientowałam, to nie było jak już jej odłożyć. Ciepło się czyta o zwyczajnych ludziach, także o ich radościach i troskach oraz aniołach, które nad nimi czuwają i to w miejscach znanych mi już z serii "Malownicze".
Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo jednak święta prawie za pasem. Dobrze więc już teraz pomyśleć o nowych dodatkach świątecznych. 
W moje ręce wpadły dwa kolorki Bellany 20 ct Zweigart ze złotą nitką:
- nr  4049 - terakota

W palecie DMC nie widzę odpowiedniego koloru, może troszkę na siłę 922, 921. 
Dopiero na zdjęciu zwróciłam uwagę, że złota nitka jest mniej widoczna i wcale nie wynika to z koloru, po prostu jest jej mniej niż na nr 9099.
- nr 9099 - brąz (dla mnie bardziej ciemne bordo). W palecie DMC najbardziej zbliżony kolor to coś pomiędzy 355, 3777.

Kolory są ciekawe, ciemne ale przytłumione, a złota nitka nadaje przy tych odcieniach elegancji tkaninie.
Jest to specjalna edycja świąteczna, która występuje w sprzedaży w szerokości 1 m lub w gotowych kawałkach 50/70 cm w Hobby Studio. Będą one dostępna tylko do wyczerpania zapasów (obecnie w promocji - taniej o 15%).
Mam kawałki 50/100 cm, więc aż się prosi o zrobienie bieżnika. Jednak, obecnie nic nie da się na stoliku położyć, żeby małe rączki tego nie ściągnęły. Mimo wszystko przeglądam wzory na bieżniki.
Bellana 20 ct nigdy nie była też na moim tamborku, więc nie mam pojęcia, jak się za nią zabrać. Co 2 nitki, czy jedną?  
Kolorki są specyficzne, sama więc nie wiem jeszcze jak to zrobić, by powstało coś fajnego. Widzi mi się tu kolorek ciepłej bieli: DMC 3865, wielokolorowe wzory mi nie pasują.
A może na przykład ozdoby na choinkę z hafcikiem co jedną nitkę ciekawie by wyglądały?
Macie jakieś doświadczenie z tą tkaniną? 
Do świąt jeszcze trochę, więc mam jeszcze czas na obmyślenie dobrego planu.
W ostatnią sobotę staraliśmy się też przygotować do wigilijnej zupy grzybowej. Niestety tylko jeden borowik się trafił, reszta kurki.