Już po raz kolejny chcę wam pokazać, jakie fajne murale powstają w Białymstoku, ściśle związane z rękodziełem. Mural Tkana opowieść…o chłopcu i pieczeniu chleba mnie zachwycił. No może sam chłopiec jest trochę smutnawy, ale tkanina prezentuje się pięknie w takim formacie. Będzie teraz komplet ze słynną Dziewczynką z konewką.
Jest to największy ludowy mural w Polsce, ma 36 na 10 metrów, a znajduje się na wieżowcu przy ul.
Radzymińskiej 18 w Białymstoku.
Mural powstał w ramach prowadzonej przez WOAK w Białymstoku akcji Folk on the Street.
Autorami nowego muralu są członkowie białoruskiej grupy TAKTAK. Autorką tkaniny dwuosnowowej pt:„Pieczenie chleba”, która znajduje się na muralu, jest pani Lucyna Kędzierska, tkaczka z Wasilkowa.
Mural powstał w ramach prowadzonej przez WOAK w Białymstoku akcji Folk on the Street.
Autorami nowego muralu są członkowie białoruskiej grupy TAKTAK. Autorką tkaniny dwuosnowowej pt:„Pieczenie chleba”, która znajduje się na muralu, jest pani Lucyna Kędzierska, tkaczka z Wasilkowa.
Wracając do muralu Dziewczynki z konewką, to powstało masę gadżetów z tym uroczym motywem np.: kubki, torby, magnesy, koszulki, zeszyty itd. Można je dostać bezpośrednio w WOAK-u na Kilińskiego.
Moja mama zrobiła mi niespodziankę i na urodziny sprezentowała mi kubeczek :) i magnes na lodówkę. Jak widać żółty (są w różnych kolorach) a ostatnio jestem zakręcona na ten kolor :)))).
Piękny mural.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
D.
Piękny mural, nie dziwię się, że Cię zachwycił :)
OdpowiedzUsuńsuper mural
OdpowiedzUsuńFantastyczny mural! Moze w przyszłym roku uda mi się je zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty, mural jest przepiękny. Chciałabym by w moim mieście takie powstały.
OdpowiedzUsuńPiękny mural
OdpowiedzUsuńWspaniały mural! :)
OdpowiedzUsuńZachwycająca wizytówka miasta. Tylko pozazdrościć otoczenia w którym mieszkasz. Przejrzałam twoje "lokalne" posty i nabieram ochoty na zwiedzanie twoich rejonów.
OdpowiedzUsuńFantastyczne przedsięwzięcie! Jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie :-)
Niesamowity jest ten mural. Dzięki za zdjęcia i opowieść.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)