Strony

3 października 2011

SAL - moja księżniczka Giselle

Skończyłam księżniczkę Giselle z filmu "Zaczarowana". 
Trochę dała mi się we znaki, bo musiałam sensownie wyhaftować przezroczysty tiul, ale jakoś się udało.
Tak wygląda postać w oryginale:

23 komentarze:

  1. Oj udało się, udało. Uroczy haft :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie Ci się to udało, cały hafcik piękny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie wyszła :) Masz talent :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo udana, ale Ty sie musialas nadziobac tych konturkow..podziwiam twoja mrowcza pracowitosc i cierpliwosc. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super wyszła.Ciekawe,jak Ty ten tiul zrobiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ wyszła pięknie ;o) Brawa Kochana ;o)

    OdpowiedzUsuń
  7. Prześlicznie wygląda Twoja Giselle!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna, misternie wykonana księżniczka. Tęż jestem ciekawa, jak Ty ten tiul wykoanaś.
    Izabela

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale pięknisia!! A tiul wyszedł idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już podziwiałam na naszym forum, przepięknie ją wyszyłaś!
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tiul jest tak delikatny jak mgiełka. jestem pod ogromnym wrażeniem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Ślicznie Ci to wyszło! I jak ładnie kolory dobrane :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Prześliczna. Jak przerysowana z kreskówki. Świetnie Ci wychodzi przerabianie kolorowanek na schematy a wykonanie wiadomo - perfect ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczny haft. Tiul wygląda doskonale.

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczna księżniczka :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczna!!! A pomysł na tiul rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Twoja ładniejsza od oryginału, jak to możliwe!
    Tiul jak prawdziwy!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo :-)