Skończyłam księżniczkę Giselle z filmu "Zaczarowana".
Trochę dała mi się we znaki, bo musiałam sensownie wyhaftować przezroczysty tiul, ale jakoś się udało.
Tak wygląda postać w oryginale:
Trochę dała mi się we znaki, bo musiałam sensownie wyhaftować przezroczysty tiul, ale jakoś się udało.
Tak wygląda postać w oryginale:
Oj udało się, udało. Uroczy haft :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci się to udało, cały hafcik piękny!
OdpowiedzUsuńFajnie wyszła :) Masz talent :)
OdpowiedzUsuńBardzo udana, ale Ty sie musialas nadziobac tych konturkow..podziwiam twoja mrowcza pracowitosc i cierpliwosc. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper wyszła.Ciekawe,jak Ty ten tiul zrobiłaś?
OdpowiedzUsuńPiękna,naprawdę piękna!
OdpowiedzUsuńAleż wyszła pięknie ;o) Brawa Kochana ;o)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wygląda Twoja Giselle!
OdpowiedzUsuńPiękna, misternie wykonana księżniczka. Tęż jestem ciekawa, jak Ty ten tiul wykoanaś.
OdpowiedzUsuńIzabela
ALeż z niej ślicznotka :)
OdpowiedzUsuńAle pięknisia!! A tiul wyszedł idealnie :)
OdpowiedzUsuńJuż podziwiałam na naszym forum, przepięknie ją wyszyłaś!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Tiul jest tak delikatny jak mgiełka. jestem pod ogromnym wrażeniem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękna:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci to wyszło! I jak ładnie kolory dobrane :-)
OdpowiedzUsuńPrześliczna. Jak przerysowana z kreskówki. Świetnie Ci wychodzi przerabianie kolorowanek na schematy a wykonanie wiadomo - perfect ;)
OdpowiedzUsuńJest poprostu urocza :)
OdpowiedzUsuńŚliczny haft. Tiul wygląda doskonale.
OdpowiedzUsuńŚliczna księżniczka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCUDO!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczna!!! A pomysł na tiul rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńTwoja ładniejsza od oryginału, jak to możliwe!
OdpowiedzUsuńTiul jak prawdziwy!
Wyszła ślicznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)