Strony

17 stycznia 2012

Haftowane buciki

Może macie ochotę spróbować wyhaftować jakieś obuwie? 
W Tajlandii widziałam różne rodzaje, dość znacznie ozdobione haftem krzyżykowym: klapki, japonki, baleriny, ale też coś jak glany i nawet szpilki (tych ostatnich nie uwieczniłam jakoś na zdjęciu).

12 komentarzy:

  1. ale super buty, glany świetne! przywiozłaś sobie jakąś parę, są drogie?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie kupiłam sobie, bo raczej bym w takich nie chodziła. O cenę nie pytałam, ale teraz są tam dość wysokie (przez kryzys).

      Usuń
  2. a co się stało , że Twój blog był wczoraj gdzieś na 3 stronie blogu roku i miał 3 kółka a teraz dwa i gdzieś na ósmej dopiero znalazłam? głosuję pierwszy raz to nie wiem, to jest miejsce jakie zajęłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głosowanie trwa do czwartku (do godz.12)wtedy będzie wiadomo jakie miejsce zajęłam ostatecznie.
      Niestety chyba tak wysoko nie byłam :(, a teraz jakoś spadłam sporo, widać nikt na mnie nie głosuje :(.

      Usuń
  3. sliczne mi by bylo szkoda w nich chodzic :)

    OdpowiedzUsuń
  4. haftowane buciki są super.Sama najczesciej chodze moze nie w haftowanych, ale robionych na drutach kapciach:)

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczne sa takie buty! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Buty fajne.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. te pierwsze są cudowne! tylko, że nie nasze warunki. pierwszy deszcz i po hafcie :( w każdym razie sama się nie zabieram za haftowanie butów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne choć mało praktyczne, bo na pewno ciężko je się utrzymuje w czystości. kupiłam sobie kiedyś balerinki takie szydełkowane -- pięknie prezentowały się przez krótki czas, potem się przybrudziły i zmechaciły i straciły cały swój urok.
    Może ewentualnie jako obuwie po domu

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo :-)