Zadziałało prawo serii i Mati doczekał się 9 kwietnia ciotecznej siostrzyczki. W niedzielę wybraliśmy się z wizytą, oczywiście nie z pusty rękami. Nie jest łatwo wstrzelić się z sensownym prezentem na taką okazję. A o czym mowa? o wielofunkcyjnej poduszce, która ma uroczą nazwę: Kura Babci Dany, produkowana przez firmę La Millou.
Kura przyszła zapakowana w firmową bawełnianą torbę i z kolorowym serduszkiem. Wybrałam minky w kolorze: Coral - z wstawka bawełnianą: Dream Catcher, czyli łapaczem snów.
Przed wyjazdem nie mogliśmy się powstrzymać i zrobiliśmy mały teścik funkcjonalności :).
Sprawdziła się jako zabawka, podpórka i oczywiście jako poducha do karmienia (zdjęcie ocenzurowane).
Polecam przyszłym mamom i jako właśnie pomysł na prezent. Gdybym sama taką dostała byłabym zachwycona. Cena jest zbliżona do zwykłych rogali do karmienia.
Na miejscu okazało się, że siostrzyczka to nie jedyne nowe życie...
...w tym samym czasie urodziły się koźlątka, tu jedno z nich:
Chwila przerwy, mały śpi, więc idę chyba posegregować ubranka, bo wyrósł z kolejnej partii. Swoją drogą nie myślałam, że zakupy dla dzieci są takie fajne. Szkoda, że tak krótko służą, wzory są cudne. Cieszę się już na lato, bo mam śliczne rampersiki. Zdecydowanie jestem zakochana w ubrankach firmy Next.
G
M
T
Text-to-speech function is limited to 100 characters
Rzeczywiście super prezent:) A maluszek widać bardzo radosny chłopczyk:) A co do segregowania rzeczy to czasami trudno uwierzyć jak często trzeba to robić:)
Zazdroszczę Ci tematu :) Chciałabym widzieć takie kochane maluszki w moim otoczeniu... Pamiętam, ile radości dawało mi kupowanie dziecięcych rzeczy dla mojej córy i wydaje mi się, jakby to było wczoraj... Kura świetna!
Ale radosny chłopczyk - zostałam zarażona pozytywną energią :) Tak to już jest, że pojawienie się maluszka oznacza dla nas "nowe" życie i konieczność reorganizacji dotychczasowych aktywności. Ciesz się życiem, a na blogu nie trzeba przecież pisać tylko o robótkach ;)
Nie wiem czy inna tematyka niż robótkowa miałaby wzięcie. Pewnie nie uda mi się pisać postów tak zupełnie bez udziału Matiego, ale będę się starała ograniczać :)
Bardzo fajna ta kurka :) A co do wyrastania z ubranek to poczekaj aż Mati zabierze się za chodzenie i będziesz musiała mu szukać butów, które nie powalą kosmiczną ceną, a posłużą tylko około półtorej miesiąca bo tak szybko noga mu będzie na tym etapie rosła...
Wow cudowna ta kura!!! A ubranka Next sa boskie. Dla dziewczynki dwa razy wiekszy wybor niz dla chlopca. Ja prawie zbankrutowalam przez ten sklep :P. W pierwszym roku szybko wyrastaja ale pozniej juz idzie wolniej ze nawet udaje im sie te ubranka troche podniszczec ;)
Oj Ago! Odkąd zostałam mamą, moja garderoba zeszła na dalszy plan. Nigdy nie byłam szczególnie łasa na kobiecie fatałaszki, ale teraz to już w ogóle. Włażę do takiego H&M i od razu na dział dziecięcy idę :) Coś potwornego :) I rzeczywiście co kilka miesięcy muszę segregować ubranka po moim małym faceciku :) Poducha fajna. Ja mam rogala wielkiego od Motherhood. Spałam z nim w ciąży z Piterkiem i teraz też. Ale do karmienia jakoś nie używałam. Nie miałam potrzeby. Za to doskonale sprawdzał się jako zabezpieczenie przez pewien czas, kiedy Piotruś powadził podłogowy tryb życia :) Matiego mordka do całowania...razem ze zwierzaczkiem! :)
Niestety czeka mnie odświeżenie i mojej szafy, bo jakoś nie wracam do swojego rozmiaru. Aguś a po swoim Piterku posłałaś w świat wszystkie ubranka, czy masz jeszcze do wykorzystania coś dla małego?
Na szczęście nie posłuchałam swojego instynktu, który mi podpowiadał- wydaj wszytko po chłopcu, bo druga będzie dziewuszka- :) Bo jak się okazało zaraz wracam do tych samych chłopięcych ciuszków dla brata Piotrusiowego :)
Kurka wspaniała, fajne rzeczy teraz wymyślają do pomocy.( kwietnia to rewelacyjna data ;) wiem coś o tym. Koźlątko słodkie. Pozdrawiam serdecznie, buziaki dla Was.
Ale się rozpisałaś, wchodzę a tu tyle postów do nadrobienia. Kurka super, miałam kiedyś jak byłam mała taką brązową kaczkę, :) uwielbiałam tą poduchę, :).
Świetna ta kurka, szkoda, że nie wiedziałam o nie wcześniej.:)
OdpowiedzUsuńTeż żałuje, bo sobie chętnie bym taką kupiłam, ale teraz już trochę na nią za późno :)
UsuńKura jest świetna i ile radości dostarcza :-) widać wiosnę - nowe życie rodzi się w każdym zakamarku ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wiosnę, wszystko w końcu wraca do życia :)
UsuńFajna i praktyczna ta kurka. Pierwszy raz ją widzę.
OdpowiedzUsuńMaluch zawsze uśmiechnięty:) Fajny szkrabik!
Prawie zawsze uśmiechnięty :)
Usuńwspaniała a malec cóż niech rośnie zdrowo każdy segregował i z żalem odkładał stosy rzeczy nawet tych nie założonych ani razu::)
OdpowiedzUsuńHmm, tylko ten stosik coraz większy :)
UsuńRzeczywiście super prezent:) A maluszek widać bardzo radosny chłopczyk:)
OdpowiedzUsuńA co do segregowania rzeczy to czasami trudno uwierzyć jak często trzeba to robić:)
Nie chce mi się strasznie robić tych porządków w ubrankach :)
UsuńKura jest super :) nie wiedziałam, że takie są...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tematu :) Chciałabym widzieć takie kochane maluszki w moim otoczeniu... Pamiętam, ile radości dawało mi kupowanie dziecięcych rzeczy dla mojej córy i wydaje mi się, jakby to było wczoraj... Kura świetna!
OdpowiedzUsuńNigdy nie przepadałam za kupowaniem ubrań sobie, ale dla małego to zupełnie co innego :)
UsuńAle radosny chłopczyk - zostałam zarażona pozytywną energią :)
OdpowiedzUsuńTak to już jest, że pojawienie się maluszka oznacza dla nas "nowe" życie i konieczność reorganizacji dotychczasowych aktywności. Ciesz się życiem, a na blogu nie trzeba przecież pisać tylko o robótkach ;)
Nie wiem czy inna tematyka niż robótkowa miałaby wzięcie. Pewnie nie uda mi się pisać postów tak zupełnie bez udziału Matiego, ale będę się starała ograniczać :)
UsuńSuper kurka - świetny pomysł: ładny i funkcjonalny :)
OdpowiedzUsuńA Twój Mały jest słodki :)
Super radosny mamusiowy wpis, to Twoje pierwsze dziecko? :-)
OdpowiedzUsuńTak, mój pierworodny :))))
UsuńKurka świetna, szkoda, że wcześniej nie widziałam takiej. My mamy zwykłego rogala. A koźlątko super, jak seria to seria :)
OdpowiedzUsuńJa korzystam z poduchy podłużnej do spania w ciąży. Na taka kurkę już za późno :(
UsuńBardzo fajna ta kurka :) A co do wyrastania z ubranek to poczekaj aż Mati zabierze się za chodzenie i będziesz musiała mu szukać butów, które nie powalą kosmiczną ceną, a posłużą tylko około półtorej miesiąca bo tak szybko noga mu będzie na tym etapie rosła...
OdpowiedzUsuńAż strach się bać :)
UsuńPiękna kura! Ja też byłam zakochana w firmie Next ;)
OdpowiedzUsuńJa też lubię La milou, ale moi już z tych klimatów niestety wyrośli ;-)
OdpowiedzUsuńKura kura,fajna ....ale Mati jaki cudowny!Usmiech szeroki,slodka buzka nic tylko Go rozpieszczac:)
OdpowiedzUsuńZdjecie z kozka numer jeden:)
Poz.Dana
Wow cudowna ta kura!!! A ubranka Next sa boskie. Dla dziewczynki dwa razy wiekszy wybor niz dla chlopca. Ja prawie zbankrutowalam przez ten sklep :P. W pierwszym roku szybko wyrastaja ale pozniej juz idzie wolniej ze nawet udaje im sie te ubranka troche podniszczec ;)
OdpowiedzUsuńDla chłopców mają i tak świetne serie :)
UsuńOj Ago! Odkąd zostałam mamą, moja garderoba zeszła na dalszy plan. Nigdy nie byłam szczególnie łasa na kobiecie fatałaszki, ale teraz to już w ogóle. Włażę do takiego H&M i od razu na dział dziecięcy idę :) Coś potwornego :)
OdpowiedzUsuńI rzeczywiście co kilka miesięcy muszę segregować ubranka po moim małym faceciku :)
Poducha fajna. Ja mam rogala wielkiego od Motherhood. Spałam z nim w ciąży z Piterkiem i teraz też. Ale do karmienia jakoś nie używałam. Nie miałam potrzeby. Za to doskonale sprawdzał się jako zabezpieczenie przez pewien czas, kiedy Piotruś powadził podłogowy tryb życia :)
Matiego mordka do całowania...razem ze zwierzaczkiem! :)
Niestety czeka mnie odświeżenie i mojej szafy, bo jakoś nie wracam do swojego rozmiaru.
UsuńAguś a po swoim Piterku posłałaś w świat wszystkie ubranka, czy masz jeszcze do wykorzystania coś dla małego?
Na szczęście nie posłuchałam swojego instynktu, który mi podpowiadał- wydaj wszytko po chłopcu, bo druga będzie dziewuszka- :) Bo jak się okazało zaraz wracam do tych samych chłopięcych ciuszków dla brata Piotrusiowego :)
UsuńKurka wspaniała, fajne rzeczy teraz wymyślają do pomocy.( kwietnia to rewelacyjna data ;) wiem coś o tym.
OdpowiedzUsuńKoźlątko słodkie.
Pozdrawiam serdecznie, buziaki dla Was.
Oj faktycznie fajne teraz rzeczy można kupić, ale te ceny...
UsuńBardzo fajny prezent. Wspaniały czas u Was i dokoła :)
OdpowiedzUsuńFajna kurka, stanowczo bardziej malownicza niż zwykły rogal :)
OdpowiedzUsuńA dzieci rosną...szybko rosną ;)
Super kurka! No niestety dzieci rosną jak na drożdżach. U mnie wiele ubranek nie doczekało się założenia.
OdpowiedzUsuńbardzo praktyczny prezent, widać że się spodobał :D ps. ale urocze koźlątka!! :)))))))))))
OdpowiedzUsuńPrezent i piękny i praktyczny :) Też lubię ubranka firmy Next.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł na prezent. Jak będę mieć okazję to skorzystam z pomysłu :)
OdpowiedzUsuńKurka jest boska! :-) Dobrze, że wstawiłaś zdjęcie z Matim, to widać jaka poducha jest duża ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńŚwietna poducha :) A mały rośnie Ci jak na drożdżach :)
OdpowiedzUsuńAle się rozpisałaś, wchodzę a tu tyle postów do nadrobienia. Kurka super, miałam kiedyś jak byłam mała taką brązową kaczkę, :) uwielbiałam tą poduchę, :).
OdpowiedzUsuń