13 grudnia 2012

"Heca z pieca" i jeszcze o ręcznikach

W zeszłym tygodniu wróciły do mnie moje ręczniki obrzędowe z Muzeum Podlaskiego w Bielsku Podlaskim. Zostały tam one sfotografowane i opisane dla potomności
W swoim czasie, ukażą się też pewnie na stronie www.bielskirecznik.pl
Wraz z nimi dotarły też dwa kolorowe rękodzielnicze kalendarze Z tego też względu jeden z nich mam dla was na prezent (rozmiar:  42 cm / 30 cm).
Jeśli ktoś jest zainteresowany to niech wyrazi chęć posiadania w komentarzu do 21.12.12 r. 
Jak będzie więcej chętnych to wyłonię zwycięzcę 22.12.12 r.
Sama też wymierzyłam ręczniki i podam wam jako ciekawostkę:
Całkiem spore, ciężko było zrobić poglądowe zdjęcie. Taka długość wynikała z funkcji do jakich służyły np: przpasanie w pasie lub przez ramiona, jako dekoracja ikon.
I trochę zdjęć zbliżeniowych koronek:
1.ręcznik - koronka z ptaszkami:
2. ręcznik - koronka (nici bawełniane) + haft:

3. ręcznik + podwójna koronka z kwiatami (nici lniane).

Z tego co się dowiedziałam, same wzory występowały wśród ręczników, które zostały już z tego terenu zinwentaryzowane, ale koronki wykonywane lnianymi nićmi są rzadkością.

8 komentarzy:

  1. jestem pierwsza? niech będzie. kalendarz się przyda. do tego taki piękny...
    Twoje ręczniki też śliczne. podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  2. te reczniki wywoluja taka cicha nostalgie..a na kalendarz juz chyba za pozno sie zglaszam..ale mimo wszystko jestem chetna..pozdrawiam milo,)

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurcze, nie spodziewałam się, że te ręczniki są aż tak duże. Te koronki są piękne i nie dziwie się, że wzbudziły sobą zainteresowanie:)
    Po kalendarz już zgłosiły się dwie osoby to nie będę robić dodatkowej konkurencji;)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. reczni sa przepiekne :) cudne koronki

    OdpowiedzUsuń
  5. duże te ręczniki, albo raczej długie:) a dodatki, haft, koronki dopełniają całości, jak u babci:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytam z doskoku, po kilka postów na raz - dużo mniej mnie w sieci, igły też nie trzymałam w ręku od bardzo złego dla mnie dnia (6 grudnia). Oby mi miłość do robótek wróciła... Bardzo mi się podoba wzorek na 2. ręczniku :)
    Takim kalendarzem też bym nie pogardziła, zwłaszcza u progu Nowego Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. W kalendarzową rozdawajkę kompletnie się czasowo nie wszczeliłam, ale tak to z tym czasem przedświątecznym - pędzi jak szalony.
    Piękne te ręczniki - jak się okazuję niezłe skarby masz w domku.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

recent posts