29 grudnia 2013

Nieudana choineczka

Popełniłam taką małą choineczkę za pomocą zrobionej metodą chałupniczą igły do haftu Punch Needle
Igły to pamiątka z moich tegorocznych wakacji, kupione od przemieszczającego się z tamborkiem po Dharamsali sprzedawcy :). Nieźle się go naszukałam a i tak on w końcu na mnie sam trafił. W komplecie były dwie do różnych wielkości pętelek.  
Technika nie jest dla mnie tak do końca zrozumiała, zwłaszcza w zakresie kończenia nitki. Wszystko wydaje mi się bardzo nietrwałe, dlatego raczej nie będę ich więcej używać.
Choinka wyszła strasznie i jest to jedyna rzecz świąteczna jaką popełniłam :) w tym roku.
Mimo, że się nie udała, to zrobiłam z niej zawieszkę, aby się nie przewalała po szafkach.

31 komentarzy:

  1. A mi sie podoba!!! I nie widać w niej nic nieudanego :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Choinka jak żywa, nie ma w niej nic nieudanego...
    Zawieszka fantastyczna!!! A jak cosik się zmieni w kwadracikach,termin np. to daj znać:) Pozdrawiamy cieplutko!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ choinka jest bardzo oryginalna, taka prawdziwa i naprawdę ładna.
    Pozdrawiam Dorota.

    OdpowiedzUsuń
  4. Więc tak, haft pętelkowy wcale nie jest taki straszny ;) w moim domu wisi kilka makatek wykonanych ręką mojej matki. Robiła to z aniteksu na płótnie surówce lnianej. Może u Ciebie po prostu nie najlepiej dobrałaś nitkę i tkaninę? :) Trening czyni mistrza i ta choinka wcale nie jest tragiczna, każdy kiedyś zaczynał :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja babcia robiła tą techniką. Lubiłam pruć, gdy się pociągnęło nitkę wszystko pięknie się wypruwało. Nigdy ta technika mnie nie pasjonowała choć jest dosyć szybko przybywa pracy. Moja babcia też chyba ją testowała, bo nie pamiętam, aby coś funkcjonowało w domu zrobione tą techniką. Kajka

    OdpowiedzUsuń
  6. a mi sie choineczka podoba wyglada slicznie

    OdpowiedzUsuń
  7. ...jesteś chyba zbyt okrutna! ..dla tej choinki:))) Drzewku nie można odmówić oryginalnosci!
    Nowa technika wydaje się być szybką i łatwą, z dużym potencjałem :)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom nie jest to technika taka oczywista, na początku nie mogłam załapać czemu mi się te pętelki nie trzymają w miejscu :).

      Usuń
  8. hmmm mi to wygląda na takie gobeliny jakie kiedyś robiła moja mama, na takich grubych płótnach :) gdybyś nie napisała, że nieudana to bym pomyślała że tak ma być...po prawdzie to wciąż nie mogę się doszukać tego nieudactwa :) dla mnie urocza :) popełniaj więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właściwie to tak powinna wyglądać, co niestety nie zmienia faktu, że mi się całkowicie nie podoba i dlatego uważam ją za nieudaną :)

      Usuń
  9. Jaka straszna? Taka "pierzasta" wygląda jak prawdziwa i powstała naprawdę ładna zawieszka!

    OdpowiedzUsuń
  10. W tym szaleństwie jest metoda :) I uważam, że jesteś dla siebie zdecydowanie zbyt surowa! Mnie się bardzo podoba, bez fałszywego kitu! I chciałabym mieć taka zawieszkę! Ucieszyłabym się jak dziecko :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadal uważam, że jest okropna. Jednak skoro tak byś się ucieszyła to mogę Ci ją w po 8 stycznia wysłać, jak dostanę namiary gdzie :)

      Usuń
    2. Jasne, że chcę :))) Zaraz piszę maila :) Z największą radością przyjmę taki dar od Ciebie! Bardzo lubię mieć coś, co robiły ręce moich bliskich, blogowych Koleżanek :)))

      Usuń
  11. Wyszła fajnie, jest taka przestrzenna i pełna uroku!
    Nie zaprzestawaj prób :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Eeee no coś Ty! Bardzo fajna i oryginalna!

    OdpowiedzUsuń
  13. Choinka bardzo fajna, wcale źle nie wygląda.Rzekłabym, że wręcz przeciwnie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. choinka świetna! jedynie co bym poprawiła to łańcuch - zmieniłabym na delikatniejszy i bardziej błyszczący.

    Ciekawa technika - baranki czy inne puchate zwierzątka powinny fajnie wyglądać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafiłaś w sedno :)))) z tym, że jakoś straciłam do niej serce w trakcie robienia i nie chciało mi się już go zmieniać. Zresztą teraz nie da się go poprawić, bo poduszeczka już zszyta.

      Usuń
  15. Mi się podoba, ja ani takiej nie umiem zrobić;-)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie jestem pewna ale chyba taka igła wyszywałam kiedyś , ale nitki były krótsze i tło też było , mam jeszcze nie skończone kwiaty , muszę sprawdzić ,,,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violu ja po prostu użyłam igły, która robi większe pętelki :)

      Usuń
  17. Na zawieszce prezentuje się bardzo fajnie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Choinka cudowna, gdybyś nie powiedziała, że nieudana to w życiu bym tego nie odkryła :) sądziłam że tak właśnie ma być, mi się bardzo podoba :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo tak miało być, ale mi się nie podoba. Chyba tu jednak bardziej winny jest ten łańcuch z koralików, bo sama choinka jest ok.

      Usuń
  19. Choinka swietna . Kiedys zrobilam kaczora donalda ta metoda , kilkanascie lat temu i nadal ma sie dobrze . Robilam na szarym plotnie i mulina . Mysle , ze gdybym robila welna i przyciela petelki byloby lepiej . Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Choineczka jest bardzo fajna, mi sie tam podoba :) a z ta technika pierwszy raz sie spotykam, jak widac czlowiek zawsze czegos nowego sie uczy :) bardzo sie napracowalas i mozesz byc z siebie dumna, ja w tym roku nic swiatecznego nie stworzylam, mam nadzieje ze w nadchodzacym roku sie poprawie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Choineczka wyszła bardzo fajnie, taka przestrzenna:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak dla mnie wszystko gra ,a choineczka oryginalna puchata :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Interesujące narzędzia :) Nigdy takich igieł nie widziałam - efekt bardzo ciekawy, choinka jest taka przestrzenna, żywa. Myślę że bardzo fajnie by się sprawdziły do haftowania np. zwierzaczków, piesków, miśków jednym słowem futrzaków - Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

recent posts