Ciągle grzebię się przy włosach i powoli robi się to monotonnie. Plama jest już nawet spora, ale niewiele to mówi dla osób niezorientowanych. Jak zacznę twarz to zmieni się całkowicie ten hafcik.
Taki kotek , to i mnie by się przydał! Sporo tych włosów i gradacja kolorów nie łatwa uwzględniając mój wzrok. Piękne prace nie powstają jednak bez trudu. Pozdrawiam!
Haft juz teraz jest naprawde imponujacy. Te wlosy sa fantastyczne. Ale rozumiem ze juz moze ci sie troszke nudzic. Zagryz zabki i do przodu :-). Sama tez czekam na te koraliki ;-)
ale fajny kotek ja tez takiego chce..Chaga skad go wziac badz ukrasc?-haft bedzie piekny ale ile dlubania..oj nie dla mnie takie prace ale wciaz Cie podgladam.)
Aguś bardzo dużo wyszyłaś, ja jestem pod dużym wrażeniem wiem ile czasu i pracy kosztuje taki haft i śmiało mogę powiedzieć że idziesz jak burza :) haftu, haftu, a na następne spotkanie przyniesiesz już gotowy hafcik :D
Chaga haft już wygląda super choć już u Aliny zauwazylam że jest tak dziwnie uciety z lewej strony. Tak było w oryginalnym wzorze? Wyglada jak niedokonczony. Ale kolory są obledne:-)
Obrazek jest przecudny i też rozmyślałam o jego wyhaftowaniu! Chaga, szacun za te włosy - mnie najbardziej powstrzymywała właśnie wizja tych wymieszanych szafirów i kobaltów :))
Jak masz już dużo tych włosów....
OdpowiedzUsuńA kocur fantastycznie Ci pomaga:)
Przepięknie będzie wyglądało :)
OdpowiedzUsuńKrzyżyki równiutkie, a praca zapowiada się świetna. Aż nie mogę się doczekać efektów końcowych!
OdpowiedzUsuńMnie to najbardziej interesują te koraliki co to później będziesz dodawać - już nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńKawał włosa! Jak duża ta plama teraz?
OdpowiedzUsuń32 cm wysokości i tak średnio 12 cm szerokości :)
UsuńWłosy imponujące! A zdjęcie kota hafciarza rewelacyjne!:))
OdpowiedzUsuńTaki kotek , to i mnie by się przydał! Sporo tych włosów i gradacja kolorów nie łatwa uwzględniając mój wzrok. Piękne prace nie powstają jednak bez trudu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHaft juz teraz jest naprawde imponujacy. Te wlosy sa fantastyczne. Ale rozumiem ze juz moze ci sie troszke nudzic. Zagryz zabki i do przodu :-). Sama tez czekam na te koraliki ;-)
OdpowiedzUsuńale fajny kotek ja tez takiego chce..Chaga skad go wziac badz ukrasc?-haft bedzie piekny ale ile dlubania..oj nie dla mnie takie prace ale wciaz Cie podgladam.)
OdpowiedzUsuńOd wczorajszego popołudnia tę plamę włosów mam przed oczami, w realu nie wyglądają nudnie !!! ale z niecierpliwością czekam na c.d.
OdpowiedzUsuńAguś bardzo dużo wyszyłaś, ja jestem pod dużym wrażeniem wiem ile czasu i pracy kosztuje taki haft i śmiało mogę powiedzieć że idziesz jak burza :) haftu, haftu, a na następne spotkanie przyniesiesz już gotowy hafcik :D
OdpowiedzUsuńPs. Kotek jest niesamowity :D przydałby mi się taki pomocnik :D
OdpowiedzUsuńKocur rewelacyjny! A haft, brak slow... Efekt koncowy chyba mnie zamuruje :D
OdpowiedzUsuńDużo już tych włosów chyba nie zostało.Kobieta już zaczyna wyrazu nabierać. Kot mnie rozbroił;)))
OdpowiedzUsuńChaga haft już wygląda super choć już u Aliny zauwazylam że jest tak dziwnie uciety z lewej strony. Tak było w oryginalnym wzorze? Wyglada jak niedokonczony.
OdpowiedzUsuńAle kolory są obledne:-)
Takie ucięcie jest we wzorze, co wynika z oryginalnej ilustracji. Oprawiony powinien być na tym ścięciu :)
UsuńObrazek jest przecudny i też rozmyślałam o jego wyhaftowaniu! Chaga, szacun za te włosy - mnie najbardziej powstrzymywała właśnie wizja tych wymieszanych szafirów i kobaltów :))
OdpowiedzUsuńHaft już jest wspaniały! A kotek szaleje z tą igła:)
OdpowiedzUsuńImponująca burza włosów. Nie mogę się doczekać twarzy. Z pewnością zmieni wrażenie całości.
OdpowiedzUsuńHafty jak zwykle u Ciebie ambitne! Podziwiam Twoją cierpliwość!
OdpowiedzUsuń