Wygląda na to, że coś się ruszyło w lesie, więc w sobotę troszkę się dotleniałam. Mam nadzieję, że to początek a nie koniec sezonu grzybowego.
Na polu hafciarskim to przez parę dni męczyłam HAED, ale zapał mi już mija i od tygodnia całkowita posucha.
Byłam na grzybach w sobotę i niedzielę, zebrałam całą masę, wybieram się jeszcze w środę i pewnie w następny weekend. Niech ten wysyp trwa jak najdłużej! :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo bardzo lubimy zbierać grzyby!
OdpowiedzUsuńAle u nas mało było, za sucho ... a teraz kiedy padac zaczęło to my chorzy ...
Przynajmniej na Twoich zdjęciach sobie pooglądam :) Piękne okazy!
no sa , ale u nas lasy pryskaja buuuuuu, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAż mi zapachniało grzybkami.U nas póki co malutko grzybów,też mam nadzieje że sezon się dopiero rozpoczyna;))
OdpowiedzUsuńJa też byłam w sobotę w lesie :) Twoje prawdziwki to prawdziwe okazy! My na takie nie trafiliśmy, bo i ludzi dużo więc nie pozwolą grzybkom urosnąć.
OdpowiedzUsuńGrzybki teraz rosną, jak to po deszczu- przynajmniej jak w mojej okolicy :)
OdpowiedzUsuńPiękne grzybki, niestety ja nie mam do nich szczęścia :)
OdpowiedzUsuńJakie dorodne!Uwielbiam bawić się w ich poszukiwanie, ale w tym roku chyba nici z tej przyjemności! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak ja Ci zazdroszczę!!!!
OdpowiedzUsuńJa chce na grzyby!!!
Łał pięknie się prezentują w tym mchu, aż chciałoby się pobiec i szukać kolejnych. Tęsknię za tym, tak dawno nie było mi dane iść na grzyby.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To pewnie prócz suszonych i na jakąś duszonkę z cebulką i śmietaną starczyło? Uwielbiam grzyby!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Oj, przecież nie pokazałam wam całego zbioru. Ususzyłam ponad 50 dorodnych prawdziwków :).
UsuńA ja się NIE wybieram. Grzyby stanowczo mają zbyt duże poczucie humoru i na mój widok na swojej jednej nóżce biegiem uciekają i to tak szybko, że ja ich wcale nie widzę ;D.
OdpowiedzUsuńTo muszę ciebie zabrać, jak będą uciekać to ja je wszystkie zgarnę :)))
UsuńO az zapachnialo:-) cudne okazy, u mnie grzybow jeszcze nie ma ale czekam cierpliwie:-D
OdpowiedzUsuńPoz.Dana
uwielbiam chodzić na grzyby :) nawet w ogrodzie mi od kilku lat podgrzybki i wielki muchomory rosną :P
OdpowiedzUsuńzapachniało zupką
OdpowiedzUsuńByła z paru młodziutkich sztuk, wyszła wyśmienita, mniam :)
UsuńPiękne okazy, udane grzybobranie! Uwielbiam rozchodzący się po całym domu zapach suszonych grzybów :)
OdpowiedzUsuńOby las faktycznie rozpieścił w tym roku samymi równie pięknymi okazami;-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuń