W tej edycji zmieniono sposób ekspozycji, przenosząc ją z sali wystawowej na korytarz. Hafty zostały umieszczone w kilku boksach i na początku przy większej ilości osób oglądanie było znacznie utrudnione, później było lepiej. Także zawieszenie ich zbyt wysoko, ograniczało częściowo dostęp.
Nie skupiałam się na wszystkich pracach, ledwie przelatywałam wzrokiem wzory oklepane od lat. Najbardziej zapadły mi w pamięć te, które były wykonane najlepiej lub tragicznie, oczywiście wg mojej oceny. Jakoś szczególnie się nie zainspirowałam, bo nawet prace ciekawe, czy fajne technicznie niekoniecznie miałabym ochotę haftować z wyjątkiem poniższych ptaków. Podobno jest ich 12 i są produkcji japońskiej. Jeśli macie jakiś namiar na nie chętnie przygarnę:).
Także te w technice haftu płaskiego wpadły mi w oko.
Nie przepadam za ogólnie dostępnymi wzorami ślubnymi, ale ta humorystyczna wersja jest fajna.
Na wystawie znalazł się też wzór, który u mnie jest mega ufokiem :) i pewnie jeszcze długo będzie.
Najbardziej mnie irytowały prace, które nawet mimo fajnego schematu były w bardzo widoczny sposób zepsute technicznie, co na tych zdjęciach widać. Naprawdę szkoda czasu i nici. Takie przykłady:
Piękny wzór, szkoda, że tak zepsuty. |
Widoczne przełamania/ linie. |
Na niektórych pracach, wszystko aż falowało, co może było spowodowane źle dobraną ilością nici w stosunku do wielkości krzyżyka.
Ten wzór pamiętam z wystawy "Złota igła", gdzie był świetnie wykonany, ten był straszny. |
Wystawa obfitowała w miłe spotkania z blogerkami: Joanną z "Mglistego Snu", Elą z "made-by-ela", Joanną T, Lucy i Magdą z "Mniej słów".
I to by było na tyle w tym temacie, następna wystawa za 2 lata.
linki:
Post z pracami nagrodzonymi: TU
Wystawa będzie czynna do 10.11.2015 r. w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, ul. Piotrkowska 282.
Wystawa będzie czynna do 10.11.2015 r. w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, ul. Piotrkowska 282.
Mnie również podobają się te ptaki, są cudowne! :)
OdpowiedzUsuńWow, ale dziwnie wygląda ta "Poławiaczka pereł". Jak można zniszczyć tak piękny obraz? No i jak można go pokazywać tak publicznie:)
OdpowiedzUsuńi jest to druga praca autorki zwycięskiej pracy!!!
Usuńwciąż nie mogę tego pojąć!!!
UsuńBardzo dziwne. Czy ta pani sama tego nie widziała?
UsuńWyjdę na ignorantkę, przecież nią w kwestii haftu(xx) jestem) i powiem, wierzę Ci na słowo,że w poławiaczce są błędy ;-)
OdpowiedzUsuńEfekt "pikowania" raczej nie był zamierzony :)
UsuńO, właśnie "pikowanie" chodziło mi gdzieś po głowie, ale nie złapałam tej myśli ;)
UsuńPodaj mi adres, chętnie Ci pastylki wyślę, ale ie chciałabym samych pastylek, więc zanim coś przygotuję, "drapanie" w gardle przejdzie bez moich domowych pastylek ;-)
UsuńSzkoda, że ja tak daleko mieszkam, również wybrałabym się na taką wystawę. Takie podłużne linie wychodzą, jak wyszywa się po kartach, nie zaczynając następnej choć obok jest ten sam kolor. Sama kiedyś to zauważyłam
OdpowiedzUsuńUważam, że ten barokowy nadmiar nici pasuje do "Południa w salonie" ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie niekoniecznie, ale fajnie, że komuś się podoba. W końcu ta osoba włożyła w to sporo pracy.
UsuńWidziałam ten obraz przed oddaniem do oprawy. Niestety ten "oprawca" zniszczył haft. Oprawił obraz naklejając go na sklejkę przy pomocy taśmy dwustronnie klejącej !!!!! .
UsuńDopiero wyjmując do z ramy odkryła to :(
Lepiej by wyglądał gdyby go na wystawę wysłała po prostu na tej sklejce.
P.S. Mam te "ptaszki". Gdzie je wysłać ?
Nie mam zainstalowanego outloca. Nie wyswietla się adres
Dzięki, dostałam już wzory tych ptaszków :)
UsuńA i oprawiam swoje hafty wyłącznie sama. Nie ufam oprawiaczom i wychodzi mi to na dobre :)
UsuńTłok była straszny, szkoda, bo nie mogłam spokojnie przyjrzeć się pracom...o zdjęciach to nawet nie wspomnę :/
OdpowiedzUsuńMnie też spodobały się te ptaki, zwłaszcza dzięcioł, choć wyróżniona jemiołuszka też piękna. Na "Poławiaczkę pereł" również zwróciłam uwagę, bo wzór bardzo ciekawy, ale wykonanie...wyraźnie było widać odcięte linie po 10 x....co skutecznie psuło efekt :(
Mi też dzięcioł bardziej się podobał. Tak właściwie, to mogli przyznać nagrodę za komplet.
UsuńRównież zwróciłam uwagę na ptaszorki, "Połowiaczkę pereł",parę ślubną,......
OdpowiedzUsuńDzięki za relację. Jestem zdziwiona bo nawet sporo prac mi się podobało (mówię o interesującym, nie oklepanym temacie, a nie o technice, bo tej na zdjęciach aż tak dobrze nie da się zobaczyć).
OdpowiedzUsuńW tej Poławiaczce pereł, myślałam, że to jakaś inna technika, że takie jakieś jakby fale poziome biegną przez całość :)
Każdy znajdzie tam coś dla siebie :)
UsuńTrafiłam tu przez przypadek, poszukiwałam relacji z wystawy Inspirujemy kolorem 2015, nie chcę się wypowiadać na temat tego co tu się pisze, bo każdy kiedyś zaczynał swoją przygodę z krzyżykami.
OdpowiedzUsuńZapraszam do obejrzenia naszej galerii, a my już zaliczamy 25 lat Lubelska Grupa Kanwa, znajdziecie tam sporo obrazów prezentowanych w bieżącej i poprzednich edycji tego konkursu.
www.kanwa-lublin.eu/pl/galeria-prac,10038
Pozdrawiam ZB
Właśnie dlatego starałam się nie czytać nazwisk pod pracami. Nie chcę wystawy kojarzyć tylko z waszą grupą.
UsuńAgnieszko! szkoda, że nie dałaś znać, że jednak będziesz na otwarciu wystawy. Żałuję, bo chętnie bym się spotkała. Ja w tego dnia byłam na INTERSTONE targach minerałów i biżuterii. Na wystawę haftu wybieram się pod koniec tygodnia. Nie lubię tłoku, bo kiepsko się wtedy ogląda. Ale widzę ze zdjęć , że parę pozycji dość ciekawych jednak było. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDo ostatniej chwili nie byłam pewna co do wyjazdu :). Spotkałam sporo blogerek i jest to fajna sprawa, mam nadzieję, że i nam kiedyś się to uda :)
UsuńMimo wszystko wystawa jest ciekawa, a Tobie bez moich obciążeń hafciarskich tym bardziej się spodoba :)
Czytam ostatnio sporo relacji z wystawy i wszystkie wydają się być zgodne co do kwestii eksponowania prac. Że nie najszczęśliwiej te prace pokazano, bo to światła się odbijają, albo że wysoko itp. Szkoda, że wiele prac było pokazanych " bokiem" , albo źle naciągniętych... Wykonawcy (już nie wchodząc w szczegóły, jak ta praca wykonana) włożyli tyle wysiłku i poświęcili tyle czasu, a wystawcy potraktowali temat dość lekkomyślnie.
OdpowiedzUsuńTakie odniosłam wrażenie z relacji różnych blogerek, sama nie oglądając wystawy..
Chyba tych świateł odbijających się w szybie nie da się uniknać :). Kiedyś na wystawach DMC hafty były wieszane bez szkła i niestety zwiedzający nie umieli się powstrzymać od dotykania ich paluchami.
UsuńSzkoda, że organizatorzy zawiedli zarówno w kwestii ekspozycji jak i selekcji. Co do nagród tez czytałam o wielu rozczarowaniach. Naprawdę jest tyle pięknych prac i zdolnych rąk wystarczy troche pomyślunku. Nie mniej zazdroszczę, że tam byłaś i mogłaś sama to ocenić :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tym razem hafty zostały tak stłoczone. Jednak co do selekcji, to chyba jej nie było i właściwie faktycznie może nie powinno być. Każdy kiedyś zaczyna i chętnie widziałaby swoją pracę na wystawie a jeśli wyciągnie właściwe wnioski oporównując z innymi haftami, to to ma sens. Co do nagradzania prac, to wątpię, żeby dało się to przeskoczyć i nadal będą laury zbierać kolosy, szkoda że w ich gronie znajdują się też hafty źle wykonane technicznie, bo co do tematyki to każda z nas ma swoje własne preferencje :).
UsuńDziękuję za fotki , brak mi widocznych podpisów czyja to praca, ja akurat lubię wiedzieć. Co do kolosów się nie zgodzę , raczej wygrywają konkretne firmy. Już od paru lat główne nagrody przypadają wzorom z Golden Kite , Haed i I Love Cross Stitch ( kolekcja 12 ptaków , firma jest koreańska).Proszę podać maila to podzielę się pitolkami.
OdpowiedzUsuńAnna Pac
W katalogu wszystkich prac (link w poście), wszystkie prace są podpisane :)
Usuńchaga5@o2.pl - dzięki
Super relacja:)
OdpowiedzUsuńSuper zrelacjonowałaś wystawę, kilka obrazów robi kapitalne wrażenie, szkoda, że nie było mi dane obejrzeć tego z bliska
OdpowiedzUsuń