Wzór haftuje się fajnie, jeśli się to robi oczywiście a u mnie jakoś słaby teraz pociąg do robótek. Wystarczyłoby naprawdę niewiele i byłby gotowy. Do zrobienia została księga, świeca, myszka i kontury.
Może dziś uda mi się trochę podgonić i w najbliższym czasie skończyć (oby). Nowe projekty będą musiały poczekać na lepsze czasy :).
Może dziś uda mi się trochę podgonić i w najbliższym czasie skończyć (oby). Nowe projekty będą musiały poczekać na lepsze czasy :).
W schemacie przewidziane są dwie nicie metalizowane firmy Tonkin. Zamiennie mam zamiar skorzystać z mulinek, które dostałam niedawno za publikację w gazetce. Chyba złotą pomieszam ze zwykłą żółtą, zobaczę jak będzie wychodzić. Jako dodatek są jeszcze guziczki na kubraczek kota.
Na stronie Nimue, pokazał się nowy wzór z magicznym kotem szamanem :). Całkiem, całkiem, choć trochę smutny.
Raczej straszny:)
OdpowiedzUsuńNie mogę napatrzeć się na Twoje hafty. Naprawdę pięknie wykonane, a przecież zdjęcia na pewno nie oddają całej ich urody. Nowy wzór budzi raczej trochę respektu i trwogi, ale kiedy się go oswoi to kto wie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i dopinguję do machania igłą.
Niezmiennie i stale podziwiam Twoją cierpliwość i kunszt:)
OdpowiedzUsuńOn ma bardzo ciekawie umaszczone futro.
OdpowiedzUsuńNiewiele Ci zostało. Pięknie kocurek wygląda. U mnie też jakiś taki zastój panuje z robótkami. głównie z braku czasu, ale i weny brak :(
OdpowiedzUsuńTen nowy wzór Nimue jakoś mnie nie powalił na kolana.
Pozdrawiam :)
Wow! pięknie to wygląda. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny kocurek.
OdpowiedzUsuńKiciuś sobie fajnie przybywa, a ten drugi taki mroczny i tajemniczy, lubię takie :)
OdpowiedzUsuńKiciusia pisząca jest piękna :) Nie mogę doczekać się końca. Natomiast nowy wzór jest ... hmm bardzo mroczny i nie zachęcający, ale kto, co lubi :)
OdpowiedzUsuńJuż malutko Ci zostało :) a ten drugi kiciuś jest ciekawy, jednak ja bym go na ścianie nie powiesiła :D
OdpowiedzUsuńPięknie hafciku przybywa :) Czasem dobrze sobie zrobić przerwę, a później człowiek wraca do robótek z większym zapałem :)
OdpowiedzUsuńNowy wzór bardzo się mi spodobał. Mimo, iż trochę ponury ;)
ooo, nowe kocisko cuuuudne! :)
OdpowiedzUsuńMagiczny kot wygląda trochę mrocznie, ale kto powiedział, że wszystkie hafty muszą być słodkie...
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę i skończysz kota. Pięknie wychodzi.
OdpowiedzUsuńNowy wzór Nimue całkiem ciekawy.
Niecierpliwe czekam na finał Twojego kota Kaligrafa !
OdpowiedzUsuńNowy kot troszkę za mroczny... wolę w kotach ich jasną stronę - to cudowne zwierzęta i takie mają być na moich haftach :)
Fajne te kocie wzory...a ten drugi ma jakiś urok w tych popielach :)
OdpowiedzUsuńKot psychodeliczny ale śliczny. Prawdziwy. Ciągle czekam i się niecierpliwię i co z tego mam. Nic. Ale przynajmniej kibicuję.
OdpowiedzUsuńJeszcze troszkę :)
UsuńWygląda na bardzo pracochłonny haft! Już prawie finisz:) Nowy wzorek Nimue nie powalił mnie na kolana.
OdpowiedzUsuńJa nie odnoszę wrażenia, że kot-szaman jest smutny. Dla mnie on wygląda raczej na groźnie spoglądającego. Ale piękny jest.
OdpowiedzUsuńKot-czytelnik zapowiada się interesująco. Czekam na efekt końcowy.
Pozdrawiam.
Już niewiele do końca haftu, a już bardzo mi się podoba :) Jestem ciekawa efektu tych metalizowanych mulinek :)
OdpowiedzUsuńSuper, już widać metę. Wzór jest bardzo bajkowy, czy kot szaman też wyląduje na Twoim taborku? Pozdrawiam ciepło :-)
OdpowiedzUsuńWzorek z kotem ekstra:) Co do tego hafciku i nici metalizowanych..podziwiam, bo próbowałam nimi haftować i akurat te są nie na moje nerwy:)
OdpowiedzUsuńBeautiful! I love cats. :)
OdpowiedzUsuńU mnie jakoś hafty w miejscu stanęły, ale patrząc na Twoje prace coraz mocniej się motywuję :)
OdpowiedzUsuńOba wzory świetne!
OdpowiedzUsuńA na Twoim hafcie nawet zbytnio nie widać, że niedokończony.
Super Ci wychodzi, ten drugi kot jest jeszcze bardziej przerażający niż ten co teraz haftujesz.
OdpowiedzUsuń