Makatki kuchenne - kiedyś popularne, później wstydliwe a obecnie wystawiane w salach muzealnych dzięki kolekcjonerom.
Taką właśnie wystawę można obejrzeć w białostockim Ratuszu: "Europejskie makatki kuchenne - kicz, czy sztuka?".
Bez względu na indywidualne odczucia rodzące się na tak postawione pytanie były one elementem dekoracyjnym wnętrza, zazwyczaj kuchennego i występowały powszechnie w wielu krajach europejskich.
Technika:
Wykonywane były zazwyczaj na białym płótnie, które ozdabiano prostym haftem konturowym po uprzednio naniesionych liniach wzoru. W końcowej fazie mody makatkowej, zaczęły pojawiać się też hafty płaskie i krzyżykowe.
Wyszycia konturowe haftowane były przeważnie sznureczkiem (ściegiem wodnym), a do innych haftów (płaskiego i krzyżykowego) używano ściegów atłaskowych (płaskiego i cieniowanego) oraz krzyżyka równoramiennego
Mi najbardziej kojarzą się hafty w kolorze niebieskim, ale z czasem zaczęły być wykonywane też w innych kolorach.
Nieodzownym elementem wzoru były bardzo często różnorodne haftowane napisy.
Troszkę zdjęć:
- wersja niebieska klasyczna:
Tu też z haftem krzyżykowym. |
napis: "Nie ma róży bez kolców". |
Więcej zdjęć z wystawy umieściłam w galerii: TU
*Nie zgadzam się na wykorzystywanie moich zdjęć do tworzenia postów na innych blogach lub stronach (niestety miało to już miejsce bez mojej zgody i bez podania źródła).
Jeśli kogoś zainteresował temat to można go pogłębić dzięki wydanej do wystawy publikacji :):
Katalog wystawy (wydany przez Muzeum Podlaskie w Białymstoku - nakład wyczerpany) - 40 stron:
Zawiera historię, omówienie rodzajów makatek, techniki tworzenia, przykłady aforyzmów występujących w różnych krajach w podziale na:
a) kuchnia, gospodarstwo domowe,spożywanie posiłków,
b) wartości ważne w życiu każdego człowieka,
c) przywary mężczyzn,
d) czystość, ład i porządek,
e) miłość,
f) radość powitania i pożegnania dnia,
g) kult ogniska domowego, gościnność, praca i ojczyzna.
Katalog wystawy (wydany przez Muzeum Podlaskie w Białymstoku - nakład wyczerpany) - 40 stron:
Zawiera historię, omówienie rodzajów makatek, techniki tworzenia, przykłady aforyzmów występujących w różnych krajach w podziale na:
a) kuchnia, gospodarstwo domowe,spożywanie posiłków,
b) wartości ważne w życiu każdego człowieka,
c) przywary mężczyzn,
d) czystość, ład i porządek,
e) miłość,
f) radość powitania i pożegnania dnia,
g) kult ogniska domowego, gościnność, praca i ojczyzna.
Super temat"makatki kuchenne".Niegdys mozna bylo u nas kupic duzo i tanio a od jakiegos czasu po prostu zniknely z targow starociami..Podobaja mi sie te kolorowe..Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa widziałam takie dawno temu w wiejskich chatach na Mazowszu :) Żal, że zniknęły...
OdpowiedzUsuńŚliczne:)
OdpowiedzUsuńW kuchni mojej babci wisiały podobne:)
Pozdrawiam.
http://robietocolubie.blogspot.com/
Pamiętam taką makatkę u mojej babci w kuchni, niestety nie przetrwała do dziś:)
OdpowiedzUsuńPiękne :) U mojej niani też wisiały takie a w kredensie na szydełku robione wstawki do szybek. Jedną z takich makatek mając 6 lat haftowałam pod czujnym okiem najukochańszej niani. Pamiętam materiał z wykropkowanym na niebiesko wzorem , niebieską mulinę która wyszywałam i anielską wręcz cierpliwość mojej niani gdy mnie uczyła wyszywania. Rety aż strach pomyśleć kiedy to było... Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńu mojej babci takie kiedyś wisiały :)
OdpowiedzUsuńU mojej mamy w kuchni też wisiała taka makatka.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa także je pamiętam jak jak u mojej babci takie wisiały:)Są przepiękne:)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak u dziadków na wsi wisiały przed wejściem do mieszkania (na korytarzu) właśnie takie makatki, zawsze je lubiałam, był na nich napis WITAMY :) piękne są.
OdpowiedzUsuńU mojej babci takie były :-) Fajny pomysł na wystawę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA ja nie mogę sobie darować, że te mojej babci przepadły. Zawsze wisiały nad kuchnią.
OdpowiedzUsuńMnie sie takie hafty podobaja ,zauważyłam ,że wszystko zależy od tego gdzie sie je umiesci wtedy trudno nazwać to kiczem ,do tego odpowiednia kolorystyka. Na świecie ten rodzaj haftu nadal robi furorę ,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAja chcialam sie spytac czy ktos wie jak po polsku nazywa sie technika zdobienia koszul i sukieniek Smocking ?
OdpowiedzUsuńPamiętam takie makatki z mojego dzieciństwa, były dość powszechne w rejonie mojego zamieszkiwania i niektóre prześlicznie wykonane!
OdpowiedzUsuńA mnie tam bardzo się podobają! Bo może dobrze mi się kojarzą :) Pamiętam taką u mojej babci. Niebieską z napisem "Zimna woda zdrowia doda", tylko nie pamiętam jaki był na niej obrazek. Chyba coś ze studnią, ale pewna nie jestem.
OdpowiedzUsuńTeraz chciałabym sama sobie coś takiego wyhaftować, ale nigdzie nie znalazłam wzorów do takich makatek z haftu krzyżykowego.
Jak miło,że nam o tych makatkach przypomniałaś! Moja mama wyszywała czerwoną nitką.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDla mnie te makatki to sztuka. Piękne są.
OdpowiedzUsuńI też żałuję, że nie zachowały się te, które miała moja mama.
pamietam je dobrze u mojej cioci do dzis wisza takie w kuchni na scianach :)
OdpowiedzUsuńMoja prababcia miała takich kilka. Mnie się podobają. Słodkie były, a właściwie są:)
OdpowiedzUsuńW kuchniach moich obydwu babć takie makatki też wisiały :) Nie kojarzą mi się z kiczem absolutnie - wszystko zależy od dokładności w wykonaniu.
OdpowiedzUsuńZnowu mi się nasuwa to, co niedawno gdzieś też pisałam, że zachwycamy się nad ludowymi klimatami ze Skandynawii (białe wnętrza, chłopskie chaty) - oni się tym szczycą i to eksportują. A u nas? U nas wydaje się publikację pt. Kicz czy.... Mnie to zasmuca :(
U mojej prababci też podobno wisiała taka makatka. Napis głosił: Dobra gospodyni tym się chlubi, że gotuje, co mąż lubi.
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie nabrałam ochoty, żeby zrobić taką makatkę. W odróżnieniu od niektórych robótek, takich jak needlepoint, materiały są w miarę tanie i łatwo dostępne. Moje ulubione zestawienie to błękitny haft na białym tle.
We mnie ta wystawa też obudziła tęsknotę za tymi makatkami i tak sobie myślałam, że wcale nie byłoby to takie trudne aby jakiś wzór na podstawie nawet zdjęć opracować i zrobić.
UsuńW publikacji jest bardzo dużo aforyzmów (w podziale tematycznym), które bywały na makatkach z różnych krajów europejskich - ten co podałaś oczywiście też :).
Mimo, że na wystawie były makatki wykonane różnymi kolorami, to mi też najbardziej czemuś pasują niebieskie (chyba z sentymentu).
U mnie jeszcze nie tak dawno wisiały takie makatki. Niestety nie zachowała się żadna z nich. Mam do nich ogromny sentyment, kojarzą mi się z moim dzieciństwem, domem rodzinnym. Pamiętam kilka haseł "Gdy kucharz z kucharką gotuje to wszystkim dobrze smakuje", "Zimna woda zdrowia doda", "Smacznego". I jeszcze jedną która tak najbardziej zapisała się w mojej pamięci- ciekawe dlaczego? "Dobra żona tym się chlubi, to gotuje co mąż lubi" :).
OdpowiedzUsuńChciał bym zakupić ten katalog, Może miała byś jeden na zbyciu, ewentualnie wiesz może gdzie go obecnie można nabyć?
pozdrawiam.Magda
Mogę Ci kupić i przesłać, nie ma sprawy.
UsuńCzy byłaby możliwość zakupu takiego katalogu?
UsuńNakład został wyczerpany.
UsuńPrzejrzałam galerię. Piękne. Dopatrzyłam się jeszcze jednej, pamiętam tą z Czerwonym Kapturkiem :).
OdpowiedzUsuńWspomnienie domu mojej babci :)
OdpowiedzUsuńU Babci takie makatki wisiały:D może i trochę kiczowate, ale to za sprawą wzorów, teraz można znaleźć bardziej "nowoczesne", ale jak dla mnie haft płaski zawsze będzie się pięknie prezentować! pozdrawiam i życzę miłej niedzieli!
OdpowiedzUsuńU mojej babci też takie były.Miłe wspomnienia:)
OdpowiedzUsuńTematem makatek zaraziła mnie moja kuzynka Kachna. Mam dwie, które pozostały ze stuletniego domku mojego wujostwa. Są już bardzo przetarte, ale obudziły we mnie tyle wspomnień. jedna udało mi się przerysować i haftuję niebieską muliną i nieprawdopodobnie cieszy mnie efekt.Te stare zostaną na pamiątkę...
OdpowiedzUsuńmam pytanie gdzie mozna kupic ten katalog ja sam zbieram makati_kucharki mam ich ok 300 sztuk i jescze kolekcja poiwększa sie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW Muzeum Podlaskim w Białymstoku (Ratusz)
UsuńWitam, szukam kontaktu do osób, które zbierają makatki, mają wiedzę o regionalnych wersjach, wzorach, rymowankach - możliwość współpracy z firmą zajmującą się produktami tradycyjnymi. Piszcie na adres: przekam@gazeta.pl:)
OdpowiedzUsuńMnie też zapachniało dzieciństwem. Myślałam, że temat ten to przeszłość. W tym miesiącu znajoma zapytała mnie czy bym wyszyła coś w rodzaju tych dawnych makatek. Byłam zdziwiona a tu patrzę u ciebie jednak temat aktualny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Czy ktoś wie gdzie mogłabym zdobyć ten katalog wystawowy? Może ktoś ma w pdf? Jestem ciekawa informacji
OdpowiedzUsuń