24 czerwca 2014

Zapomniana ikonka

Ciągle nie mogę się zdecydować na nowy wzór do haftowania, ta niemoc trwa u mnie już kilka tygodni. Medaliony będące przerywnikiem na razie mi się znudziły. Próbowałam trochę reanimować mojego HAED-a, ale efektów za wiele nie ma. Przypomniałam sobie jednak, że mam jeszcze jednego UFO-ka w postaci ikonki firmy Riolis. Pierwsza i zarazem ostatnia odsłona na blogu była 29.12.2011 r.
W oryginale bardzo mi się podobała, jednak ma opracowaną paletę dla muliny MF i zamienniki mi nie pasowały, dlatego poszła do szuflady. 
Zmieniłam teraz całkowicie koncepcję kolorystyczną i będzie zbliżona do trzech małych ikonek, które już dość dawno haftowałam. Zrezygnowałam przede wszystkim z aureoli żółtej i wyhaftuję ją złotem.
Tak wyglądała parę dni temu jak ją wyciągnęłam na światło dzienne (zdjęcie z 2011 r.):
 
w tym momencie tak:
Zauważyłam już na kilku blogach, że też rozprawiacie się z UFO-kami :), widać wakacje to dobry czas na to. Jak skończę to wrócę do HAED-a :) i może trochę podgonię ten haft. Całe szczęście więcej takich zalegających  haftów nie mam.

24 komentarze:

  1. No ja jeszcze z UFOkami sie nie rozprawiłam, a wakacje oprócz urlopu to dla mnie najgorszy czas ,ale mam w planie taką ikone z tym ,ze jeszcze nie zdecydowałam jaką :) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hihi ja jestem jedną z tych "walczących" ;) Widzę Barneya, czy to hafcik "kołderkowy"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, to zdjęcie jest z 2011 r. , Barney akurat też na nim był. Powstała z niego maskotka dla mojej bratanicy, zresztą przez kilka tygodni się z nim nie rozstawała :)

      Usuń
  3. działasz i to najważniejsze a postępy widać gołym okiem...

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro będzie zbliżona kolorystycznie do pozostałych, to będzie śliczny komplet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No troszkę będzie większa od miniaturek, ale rzeczywiście będą do siebie pasować :)

      Usuń
  5. Odpoczynek od niektórych haftów jest dobry, bo potem jest większa mobilizacja, żeby skończyć :) Widać postępy, to najważniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. mam dwa zaczęte, i odłozyłam na rzecz pergaminu

    OdpowiedzUsuń
  7. Widać, że brak zdecydowania pomaga rozprawiać się z tym, co w szufladach zalega :))) Mam dokładnie tak samo!
    Oj, tęsknię już za igiełką i xxx :)
    Pozdrawiam i dużo słonka życzę wbrew zapowiedziom meteorologicznym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całe szczęści z moimi UFOkami nie jest jeszcze najgorzej :), choć kolos z HAED mi wystarczy za kilka.
      U mnie zimnica straszna.

      Usuń
  8. Po zmianie aureoli na złotą całość powinna wyglądać bardziej autentycznie.
    Podziwiamy za ekspresowe tempo wyszywania i samozaparcie w powrocie do UFOków. My też planujemy w najbliższym czasie pokazać swoje UFOki na wczoraj założonym blogu - Skład Manufaktury.
    U nas jest dopiero wpis powitalny, ale mimo wszystko zapraszamy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się rozkręcicie to na pewno będę wpadać :)

      Usuń
  9. Oglądam z lekko rozdziawioną buźką, Takie cudne dzieła sztuki wychodzą z Twoich rączek. Z pewnością ikonka będzie zachwycająca- jak dla mnie. Tę terminologię , którą się posługujesz muszę chyba zgłębić by wiedzieć o co chodzi. Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi, hi, hi pewnie myślisz o UFO, a to jest po prostu skrót UnFinished Objects i oznacza niedokończone obiekty. Każda hafciarka ma mniej lub więcej takich zaczętych, odłożonych haftów i od czasu udaje się je wyciągnąć z czeluści zapomnienia i dokończyć :) lub przynajmniej spróbować.

      Usuń
    2. a jeśli myślisz o HAED, to jest to skrót firmy produkującej duże wzory do haftu: Heaven And Earth Designs. Mam taki zaczęty i słabo mi idzie, jak chcesz zobaczyć jaki to kliknij ten skrót w etykietach :

      Usuń
  10. Postępy ogromne :) Ja też walczę z UFO-kami, chociaż nie wiem, na jak długo mi starczy zapału :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, obserwuję twoją walkę :), ale gdzie mi do Ciebie - masz tego strasznie dużo :)

      Usuń
  11. :) też mam parę takich w szufladzie, ale jeszcze poczekają , bo po chwili zastanowienia znalazłam póki co następny temat. Narazie moje UFO-ki poczekają na większe niezdecydowanie:) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje niezdecydowanie jest akurat takie jak trzeba, aby się nimi zająć :)))

      Usuń
  12. Ja również postanowiłam sobie, że najpierw pokończę to co mam zaczęte a później zacznę coś nowego, narazie udaje mi się wytrwać w tym postanowieniu czego również i Tobie życzę:)
    Ikonka będzie piękna więc kończ ją szybciutko☺
    Miłego dnia☺
    ps. u mnie też zimnica:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przypomniałaś mi o zestawie, TG, który kiedyś kupiłam- też ikona. Marzy mi się na ścianie.
    Zmiana kolorów w tej Twoje jak najbardziej na TAK. Ikony bardziej kojarzą mi się ze złoceniami.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię takie hafty. Przynajmniej patrzeć bo jak na razie nie zdecydowałam się na wyszywania ikony. Tym bardziej więc będę podziwiać Twoje postępy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam pełno zaczętych i niepokończonych pomysłów, na pewno kiedyś je skończę :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

recent posts