Też lubię takie klimaty, ale zauważyłam, że wszystkie Targi są coraz mniej ciekawe, no chyba, że mnie się opatrzyło? Albo organizatorzy za mało reklamują imprezę i nie ma chętnych wystawców. W Twoich rejonach widać jest dużo twórców . Pozdrawiam serdecznie
Bardzo lubię takie targi. Szkoda,że nie mam możliwości częstego bywania na takich imprezach.W moim rodzinnym mieście (Prudnik woj.opolskie) corocznie odbywaja się Targi Rękodzieła i Twórczości Ludowej gdzie króluje haft krzyżykowy.
Może nie zachwyca, ale mnie się i tak podoba taki kolorowy folklor. U mnie tego jak na lekarstwo. A jak już coś zorganizują to badziewie chińskie prezentują.
Moje lato upłynęlo trochę w klimatach jarmarkow czy kiermaszy w moim zakątku zamieszkania i tez stwierdzam ze z roku na rok jest coraz mniej wystawcow i coraz mniej kupujących /
Chaga bo to może tak troche jest, że jak opatrzyłas się na różne ciekawe miejsca, wydarzenia to trudniej Cię zachwycić? Nie byłam, nie widziałam, ale chciałabym;-) Wycinanki zrobiły na mnie dużw wrażenie. Pozdrowionka
Uwielbiam takie imprezy, wynoszę z nich ogrom inspiracji :)
OdpowiedzUsuńIle kolorowych konikow! Nie mialam okazji byc jeszcze na takich targach
OdpowiedzUsuńJa też ;(
UsuńCzęsto kiedyś jeździłam na takie przeróżne targi, jarmarki i festyny... kiedyś były inspiracją, teraz... wszędzie to samo :(
OdpowiedzUsuńA ja przespałam Święto Śliwki w Strzelcach :( Za dużo na głowie...
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie klimaty, ale zauważyłam, że wszystkie Targi są coraz mniej ciekawe, no chyba, że mnie się opatrzyło? Albo organizatorzy za mało reklamują imprezę i nie ma chętnych wystawców. W Twoich rejonach widać jest dużo twórców . Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie targi. Szkoda,że nie mam możliwości częstego bywania na takich imprezach.W moim rodzinnym mieście (Prudnik woj.opolskie) corocznie odbywaja się Targi Rękodzieła i Twórczości Ludowej gdzie króluje haft krzyżykowy.
OdpowiedzUsuńMoże nie zachwyca, ale mnie się i tak podoba taki kolorowy folklor. U mnie tego jak na lekarstwo. A jak już coś zorganizują to badziewie chińskie prezentują.
OdpowiedzUsuńMoje lato upłynęlo trochę w klimatach jarmarkow czy kiermaszy w moim zakątku zamieszkania i tez stwierdzam ze z roku na rok jest coraz mniej wystawcow i coraz mniej kupujących /
OdpowiedzUsuńChaga bo to może tak troche jest, że jak opatrzyłas się na różne ciekawe miejsca, wydarzenia to trudniej Cię zachwycić?
OdpowiedzUsuńNie byłam, nie widziałam, ale chciałabym;-)
Wycinanki zrobiły na mnie dużw wrażenie.
Pozdrowionka
fajne zdjęcia i prace,uwielbiam takie klimaty
OdpowiedzUsuńLubię takie imprezy. Zawsze znajdzie się coś co mnie zainspiruje. Zaciekawiły mnie wycinanki z 1 fotki, nigdy takich nie widziałam.
OdpowiedzUsuńJejku czemu mnie tam nie było. Wycinanki jak wielkie samplery na lnie , ciekawa historia.
OdpowiedzUsuńŚliczne są te wycinki, kiedyś widziałam na żywo i podziwiam tą misterną robótkę
OdpowiedzUsuńpodobają mi się wycinanki-próbowałam kiedyś pobawić się nią nieco, trudna technika...
OdpowiedzUsuńZawsze jak tutaj wpadam to jest ślicznie kolorowo i folkowo ! Dlatego tak chętnie tu przybywam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!