A co tam, jeszcze jedna odsłona tancerek :). Zostało tylko troszkę i będzie gotowy lada chwila a myślałam, że zajmie mi dużo więcej czasu.
Mam teraz w planach kolejny pełny haft, właściwie waham się między dwoma. Zastanawiam się jednak nad spróbowaniem metody parkowania. Na razie mam same wątpliwości co do niej i muszę więcej poczytać nim spróbuję :). Jeśli się sprawdzi, to całkiem możliwe, że wrócę do HEAD-a, bo może z tą metodą pójdzie lepiej.
Tak to się zmienia w tancerkach:
Uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńZostalo naprawde malutko do skonczenia. Juz sie nie moge doczekac az pokazesz calosc :-). Pozdrawiam!
No faktycznie malutko zostało do końca. Haft śliczny! Ja się ucze parkowania i coraz lepiej mi idzie, bo na początku to strasznie wolno.
OdpowiedzUsuńTancerki piękne!!! Czekam na finish :) Parkowanie wydaje mi się strasznie skomplikowane. Jak Wam się te nitki nie plączą??? :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwoscia na ukonczona prace...juz widac, ze bedzie to mistrzostwo:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPokazuj juz całe! Bedą cudne.
OdpowiedzUsuńBędzie wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńPìekne niebieskie krąglości :)
OdpowiedzUsuńDo końca juz nie wiele pozostało. W metodzie parkowania przeraża mnie tak duża ilość wiszących nitek. Przy jednej dostaję gorączki :( Poza tym obawiam się, że moja miłość do xxx szybko by się wypaliła. Lubie mój sposób wyszywania. A ciekawa jestem jakie będą Twoja wrażenia .
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten haft. Mnie metoda parkowania przekonała, dobrze mi się nią wyszywa, ale to rzecz gustu :)
OdpowiedzUsuńPiękny haft, świetnie wygladają ta różnorodność kolorów :) jestem ciekawa jak będzie to dzieło wyglądać po obramowaniu :) już gratuluje i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJuż za chwileczkę, już za momencik... :)
OdpowiedzUsuńgratuluję,bo finisz tuż,tuż...
OdpowiedzUsuńchylę czoła..........
OdpowiedzUsuńRzeczywiście niewiele już zostało! Podziwiam zawsze haftowanie takich dużych prac, bo ja się do tego zwyczajnie nie nadaję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świątecznie :)
Haft prezentuje się pięknie :) Ja nie jestem jakoś przekonana do metody parkowania... nie mam pojęcia, jak rozróżniać te "zaparkowane" nici, które często mają bardzo podobne odcienie. Mam swój sposób wyszywania i bardzo go lubię :) Jestem ciekawa Twoich wrażeń odnośnie wspomnianej metody.
OdpowiedzUsuńjuż prawie koniec: ) super wychodzi :) coraz bardziej podobają mi się hafty takiego typu :)
OdpowiedzUsuńKawał roboty za Tobą. Jestem bardzo ciekawa i nie mogę się doczekać oprawionej tej pracy. Będzie piękna!
OdpowiedzUsuńJeszcze chwilka :)
OdpowiedzUsuńNiektóre hafty tak mają. Wydaje się, że nie wiadomo ile z nimi będzie roboty, a potem się okazuje, że wzór jest tak świetny, że robi się sam niemalże ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że jest jeszcze ta odsłona :) Jestem wielką fanką tego wzoru.
OdpowiedzUsuńFaktycznie już niewiele Ci zostało do ukończenia haftu.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co następnego większego planujesz:)
Jak zawsze u ciebie piękny haft podziwiam sobie
OdpowiedzUsuńJuż bardzo blisko :)
OdpowiedzUsuńWspaniały haft! Czekam z niecierpliwością na ostatnią odsłonę.
OdpowiedzUsuńPiękne tancereczki, już odrobina została do końca :)
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać, pewnie nie tylko ja ;)
OdpowiedzUsuńToż to już koniec prawie, jak Ty to prędziutko zrobiłaś! Podziwiam Cię i chylę czoła. Czekam na efekt końcowy i wielką prezentacje dzieła :)
OdpowiedzUsuńJuż prawie, prawie koniec! Ależ Ci to szybko idzie:)
OdpowiedzUsuń