Komentarze
Ostatnio Blogger wprowadził kolejne „ułatwienia” w zakresie zostawiania komentarzy na blogach. Chodzi mi o weryfikację obrazkową, która sama w sobie jest strasznie męcząca, a obecnie jeszcze bardziej wnerwiająca. Otóż jak pewnie zauważyłyście z krótkiego czytelnego słowa zrobiły się dwa, często długie i nieczytelne zazwyczaj, coś w tym stylu.
Nie komentuję może aż tak często, ale jak włącza mi się dodatkowa weryfikacja to bywa, że sobie odpuszczam. A jak już popisze kilka takich komentarzy to odechciewa mi się aktywności na blogach.
W każdym bądź razie, mając na uwadze, że często nie jest to wasze celowe działanie i pozostajecie w nieświadomości (ostatnio, zostawiałam na kilku blogach taką informację i dziewczyny od razu to zmieniły), proszę was bardzo posprawdzajcie swoje ustawienia w tym zakresie (bywa, że Blogger sam je zmienia), pozwólcie aby komentowanie było przyjemnością a nie męką.
Może dzięki tej informacji więcej osób to pozmienia, bo pamiętajcie, że jak sami piszecie komentarze na waszych blogach to takiej weryfikacji nie macie, tylko odwiedzający.
Wystarczy wejść bezpośrednio z bloga na projekt i wybrać: USTAWIENIA – Komentarze - Pokazać weryfikację obrazkową dla komentarzy? – należy zaznaczyć: NIE.
i prawie na samym dole:
Nie lubię też kiedy komentarze otwierają się na całej stronie i znika mi z oczu tekst posta, ale to moje własne odczucia (USTAWIENIA – Komentarze - Miejsce formularza komentarzy (do wyboru: cała strona, okno wyskakujące, osadzone pod postem j.w. na zdjęciu).
Zdjęcia
Zwróciłam też ostatnio uwagę, że często zamieszczacie zdjęcia na blogach nie zmieniając ich oryginalnej wielkości i mają one nawet powyżej 1 MB.
Piszę o tym, bo sporo osób może nie mieć świadomości, że w ten sposób można bardzo szybko wyczerpać limit bezpłatnego zamieszczania zdjęć na blogu (1 GB), a dodatkowe miejsce jest płatne i jego zakup może być kłopotliwy (dodatkowe informacje: TU).
Ja właściwie mam dwa konta na Picasa Web Albums, gdzie na jednym są zdjęcia zamieszczane na blogu (ten sam login na: konto pocztowe, blog, Picasa) i na drugim są moje albumy ze zdjęciami np.: haftów, które są dostępne publicznie (inny login (inne konto pocztowe) i to konto Picassa mam zainstalowane na swoim komputerze), tym samym nie zużywam limitu zdjęć na blogu.
Ja zazwyczaj swoje zdjęcia zmniejszam do 600-800 pikseli (tak asekuracyjnie), co automatycznie zmienia wielkość zdjęcia do ok. 100-200 KB (za pomocą programu InfanView) np.:
Ostatnio Blogger wprowadził kolejne „ułatwienia” w zakresie zostawiania komentarzy na blogach. Chodzi mi o weryfikację obrazkową, która sama w sobie jest strasznie męcząca, a obecnie jeszcze bardziej wnerwiająca. Otóż jak pewnie zauważyłyście z krótkiego czytelnego słowa zrobiły się dwa, często długie i nieczytelne zazwyczaj, coś w tym stylu.
Nie komentuję może aż tak często, ale jak włącza mi się dodatkowa weryfikacja to bywa, że sobie odpuszczam. A jak już popisze kilka takich komentarzy to odechciewa mi się aktywności na blogach.
W każdym bądź razie, mając na uwadze, że często nie jest to wasze celowe działanie i pozostajecie w nieświadomości (ostatnio, zostawiałam na kilku blogach taką informację i dziewczyny od razu to zmieniły), proszę was bardzo posprawdzajcie swoje ustawienia w tym zakresie (bywa, że Blogger sam je zmienia), pozwólcie aby komentowanie było przyjemnością a nie męką.
Może dzięki tej informacji więcej osób to pozmienia, bo pamiętajcie, że jak sami piszecie komentarze na waszych blogach to takiej weryfikacji nie macie, tylko odwiedzający.
Wystarczy wejść bezpośrednio z bloga na projekt i wybrać: USTAWIENIA – Komentarze - Pokazać weryfikację obrazkową dla komentarzy? – należy zaznaczyć: NIE.
i prawie na samym dole:
Nie lubię też kiedy komentarze otwierają się na całej stronie i znika mi z oczu tekst posta, ale to moje własne odczucia (USTAWIENIA – Komentarze - Miejsce formularza komentarzy (do wyboru: cała strona, okno wyskakujące, osadzone pod postem j.w. na zdjęciu).
Zdjęcia
Zwróciłam też ostatnio uwagę, że często zamieszczacie zdjęcia na blogach nie zmieniając ich oryginalnej wielkości i mają one nawet powyżej 1 MB.
Piszę o tym, bo sporo osób może nie mieć świadomości, że w ten sposób można bardzo szybko wyczerpać limit bezpłatnego zamieszczania zdjęć na blogu (1 GB), a dodatkowe miejsce jest płatne i jego zakup może być kłopotliwy (dodatkowe informacje: TU).
Ja właściwie mam dwa konta na Picasa Web Albums, gdzie na jednym są zdjęcia zamieszczane na blogu (ten sam login na: konto pocztowe, blog, Picasa) i na drugim są moje albumy ze zdjęciami np.: haftów, które są dostępne publicznie (inny login (inne konto pocztowe) i to konto Picassa mam zainstalowane na swoim komputerze), tym samym nie zużywam limitu zdjęć na blogu.
Ja zazwyczaj swoje zdjęcia zmniejszam do 600-800 pikseli (tak asekuracyjnie), co automatycznie zmienia wielkość zdjęcia do ok. 100-200 KB (za pomocą programu InfanView) np.:
i po zapisaniu zmian zdjęcie 1,24 MB - ma rozmiar 60,4 KB.
Zasada zmniejszania jest właściwie taka sama w różnych programach do obróbki zdjęć.
Poza tym na większości blogów zdjęcia wyświetlane są w widoku Lightbox, czyli jak slajdy i są automatycznie zmniejszane, więc nie ma sensu takich dużych zdjęć zamieszczać. Jak wyłączy się tą funkcje to zdjęcia wyświetlają się pojedynczo z możliwością powiększenia do oryginalnej wielkości. Funkcja slajdów generalnie mi się podoba, ale jeszcze do niedawno zdjęcia były dość słabo widoczne i nawet miałam ją wyłączoną.
Mając na uwadze, że te ustawienia ostatnio zmieniały się samoczynnie to pokazuję gdzie tego szukać, jakby co: USTAWIENIA- Formatowanie - Zaprezentuj obrazy w widoku Lightbox: wybór: tak lub nie.
i też prawie na dole:
Ciekawe jest też to, że powyższe zmiany tych ustawień są możliwe tylko na starym interfejsie Bloggera (w nowym nie udało mi się ich znaleźć). Jeśli więc korzystacie już z nowego to wróćcie do starego i tam ewentualnie posprawdzajcie, a później znowu możecie wrócić (chociaż ja tych udoskonaleń nie cierpię - dla mnie masakra).
Na nowym, trzeba kliknąć na śrubkę i wybrać: stary interfejs Bloggera.
Może komuś przydadzą się te informacje :), a hafciarsko na razie u mnie bryndza.
Zasada zmniejszania jest właściwie taka sama w różnych programach do obróbki zdjęć.
Poza tym na większości blogów zdjęcia wyświetlane są w widoku Lightbox, czyli jak slajdy i są automatycznie zmniejszane, więc nie ma sensu takich dużych zdjęć zamieszczać. Jak wyłączy się tą funkcje to zdjęcia wyświetlają się pojedynczo z możliwością powiększenia do oryginalnej wielkości. Funkcja slajdów generalnie mi się podoba, ale jeszcze do niedawno zdjęcia były dość słabo widoczne i nawet miałam ją wyłączoną.
Mając na uwadze, że te ustawienia ostatnio zmieniały się samoczynnie to pokazuję gdzie tego szukać, jakby co: USTAWIENIA- Formatowanie - Zaprezentuj obrazy w widoku Lightbox: wybór: tak lub nie.
i też prawie na dole:
Ciekawe jest też to, że powyższe zmiany tych ustawień są możliwe tylko na starym interfejsie Bloggera (w nowym nie udało mi się ich znaleźć). Jeśli więc korzystacie już z nowego to wróćcie do starego i tam ewentualnie posprawdzajcie, a później znowu możecie wrócić (chociaż ja tych udoskonaleń nie cierpię - dla mnie masakra).
Na nowym, trzeba kliknąć na śrubkę i wybrać: stary interfejs Bloggera.
Może komuś przydadzą się te informacje :), a hafciarsko na razie u mnie bryndza.
Poruszyłaś bardzo ważne kwestie. Do pewnego czasu też nie byłam świadoma, że mam weryfikację obrazkową, bo przecież gdy ja coś wpisywałam, to tego nie było. Rzeczywiście te "udogodnienia" są wnerwiające.
OdpowiedzUsuńWielkość zdjęć: jedna sprawa to limity na bloggerze, a druga to szybkość otwierania się strony.
Pozdrawiam.
Co do spowolnienia szybkość otwierania się strony ze względu na duże zdjęcia, to nawet to napisałam w poście, a przed opublikowaniem usunęłam, bo pomyślałam, że takich oczywistości to może nie powinnam pisać, ale to jest czasem problem :)
UsuńWiesz co zmieniłam tą weryfikację obrazkową - tzn. usunęłam ją. Chyba właśnie za Twoją namową, ale powiem szczerze trochę się teraz denerwuję, bo jak do tej pory nie miałam teraz mam po kilka do kilkunastu spamy komentarzy od anonimów z reklamami. I mocno się zastanawiam czy jednak nie wrócić do weryfikacji obrazkowej.
OdpowiedzUsuńChociaż zgadzam się, że teraz te 2 słowa są jeszcze trudniejsze czasem do odczytania niż jak to było z jednym słowem.
U mnie nikt takich reklamowych komentarzy nie zostawia, może to wynika z tego że masz na blogu uaktywnione reklamy?
UsuńDzięki Kochana za te uwagi. Jak zakładałam bloga to zaznaczyłam brak weryfikacji obrazkowej, a teraz jak weszłam okazuje się, że była weryfikacja. Nie lubię, jak "ktoś" za moimi plecami zmienia ustawienie, ale to tylko oznacza, że trzeba być czujnym. Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńNiestety często się to zdarza, w różnych ustawieniach, dlatego od czasu do czasu dla pewności to sprawdzam :)
UsuńDzięki, ja na pewno skorzystam!
OdpowiedzUsuńDziękuje za te infirmacje, ja tez nie cierpie weryfikacji obrazkowej, kurcze bede musiała pozmieniac wielkośc zdjęc, a w picassie,,nie pamietam adresu..
OdpowiedzUsuńweryfikacji mówię nie! i nie lubię wpisywać tych dziwnych wyrazów, od razu mi się odechciewa komentować.
OdpowiedzUsuńSuper post, też mnie do szału doprowadza ta weryfikacja obrazkowa :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki :)
dzięki za post! nie wiedziałam, że można tą weryfikację obrazkową zmienić.
OdpowiedzUsuńzaraz zmienię u siebie i "podam dalej"
Ja też Ci dziękuję! Bo żyłam sobie w błogiej nieświadomości, że na moim blogu mam włączoną taką weryfikację. Dopiero Ty zwróciłaś mi na to uwagę i pomogłaś! Nie mogłam na początku znaleźć jak to wyłączyć, bo miałam ten nowy interfejs. . .
OdpowiedzUsuńJa bardzo dziękuję, bardzo przydatne informacje, zwłaszcza ostatnia bo nie miałam o tym pojęcia ;o)
OdpowiedzUsuńDziękuję za instruktaż, człowiek uczy się całe życie i dobrze, że jest od kogo:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
musze jeszcze dodać że bloger nieraz płata figle i sam z siebie zmienia ustawienia! sam włącza weryfikacje! u mnie tak było już 2 razy więc teraz sprawdzam od czasu do czasu.
OdpowiedzUsuńa powiedz mi kochana jesli chodzi o ten transfer zdjeciowy.. jak to sie sprawdza?? i jak mogą mnie ścignąć o kase jak coś przekrocze?
w najbliższym poście podlinkuje twoje wypociny żeby wiecej osób mogło poczytać :D
Limit stały na zdjęcia to 1 GB, czyli całkiem dużo - więc spokojnie. Jeśli zachowa się zdrowy rozsądek zmniejszając trochę zdjęcia i nie będzie się na koncie Picasa podpiętym do bloga wrzucać innych albumów to można nigdy dodatkowego limitu nie potrzebować. Nikt cię też z kasy nie ściągnie, ale w takiej sytuacji nie mogłabyś publikować zdjęć na blogu bo darmowego limitu przekroczyć się nie da (trzeba by coś kasować).
UsuńDodatkowe informacje:
http://support.google.com/picasa/bin/answer.py?hl=pl&answer=39567
Bardzo przydatna info . Nie wiedzialam, ze blogger ma limit na zdjecia . Od teraz bede ich napewno zmniejszala :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie teraz ta weryfikacja obrazkowa stała się uciążliwa, dobrze że zdecydowałaś się napisać tego posta, zmobilizowałaś mnie do poszperania w ustawieniach:) O limicie na zdjęcia pierwsze słyszę.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci ogromnie za tego posta. Na pewno wiele blogerek skorzysta z tych wskazówek.
OdpowiedzUsuńTo już nie jest kwestia interfesju blogspota ale często nie zdajemy sobie również sprawy, że nadmiar różnego rodzaju dodatków na stronie, (muzyka, liczniki, widżety,itp.) skutecznie utrudniają poruszanie się po danym blogu.
Pozdrawiam :)
mnie tez bardzo wkurza ta weryfikacja obrazkowa i nieraz musze wpisywac kilka razy i zgadywac jaka to literka. Bardzo przydatne iformacje napisalas dzieki
OdpowiedzUsuńDobry post, też jak to zobaczyłam to dostawałam białej gorączki - nawet ośmieliłam się jednej blogowiczce powiedzieć, że ma taką uciążliwą weryfikację słowną (bo myślałam, że to ona sobie jakoś sama z siebie taki gadżet ustawiła). Jak dla mnie to ta funkcja jest zbędna, mnie tam nigdy żaden "robot" nic nie napisał, ale może jak ktoś ma 100 komentarzy dziennie, to możliwe, że coś takiego się zdarza...
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy artykuł;) orientujesz się może czy jak usunę wcześniejsze zdjęcia z bloggera to wróci mi transfer 1gb? bo tak się stało, ze dzisiaj wykorzystałam limit ;/
OdpowiedzUsuńpzdr!!
www.juliettecapuleti.blogspot.com
Myślę, że tak bo chociaż nie dobiłam do limitu, to jak coś usuwam to automatycznie mam miejsca znowu więcej, ale stracisz zdjęcia też na blogu.
Usuńnarazie walczę zmniejszając zdjęcia;0 mam nadzieję, że zadziała ;)
UsuńDzięki za ten post. Informację jak najbardziej przydatne. Weryfikacja komentarzy strasznie irytująca. Co do wielkości obrazów to wiem o tych ograniczeniach, ale osobiście denerwuję mnie kiedy chcę oglądnąć jakąś pracę i nie mogę na zdjęciu nic zobaczyć, ale mam na to pomysł. zawsze w poście najbardziej aktualnym dawać zdjęcia na full by ludzie mogli nacieszyć oko a przy pisaniu kolejnego posta w starym zmniejszac i na max zawsze jest tylko w aktualnym poście.
OdpowiedzUsuńA za to że napisałaś gdzie przywrócić starą wersję blogerra to chyba Cię ozłocę :) tak się męczyłam :)