21 maja 2017

The Sloe Fairy (2) medalion gotowy

Pogoda śliczna, wiec dzisiaj przeszłam się i obcykałam mój elfi medalion, który udało mi się w końcu skończyć. Uwieczniłam go z kwitnącymi mleczami, które w większości są już w wersji dmuchawców.
Jak do tej pory, to największy mój medalion i z bazą oraz z kaboszonem całkiem ciężki.
Pierwszy raz skorzystałam z kaboszona i efekt bardzo mi się podoba. Właściwie nie wiem czemu myślałam, że się zbytnio do osadzenia haftu nie nadaje.
The Sloe Fairy (fragment) z The World of Cross Stitching
Flower Fairy from Cicely Mary Barker's  
Belfast Vintage 32 ct
haft 1x1 nitkę
baza metalowa 4 cm
kaboszon szklany 4 cm (II gatunek)
impregnat, klej
łańcuszek
gotowy haft 4 cm
 
Takie są efekty mojego spaceru:




11 maja 2017

Tworzenie wzorów - inspiracja Nimue

Od czasu do czasu próbuję swych sił tworząc jakieś wzorki samodzielnie. Nie mam jednak zamiaru opisywać działania żadnego programu, bo do tego są instrukcje do nich. Podzielę się tylko tym na co warto zwrócić uwagę, jeśli sami chcecie spróbować swoich sił w tym zakresie.
Dla mnie najlepszym materiałem szkoleniowym są wzory Nimue. Wprawdzie trochę w nich też zmieniałam, jednak sama koncepcja tworzenia schematów bardzo mi odpowiada.
Korzystam z programu Patter Maker (PM), który znam powiedzmy w "stopniu wystarczającym" do tworzenia w takim stanie jak widać na moich wzorkach. Zrezygnowałam całkowicie z automatycznych przeróbek programu. Łatwiej, przynajmniej mi stworzyć wzór i dobrać kolory samodzielnie.
Przykład przeróbki programu i mój schemat Cookie the Brownie:
Kilka spostrzeżeń:
1. Dobrej jakości zdjęcie
Niby to oczywiste, ale warte podkreślenia, trzeba znaleźć jak najlepsze jakościowo zdjęcie. Ułatwi to zdecydowanie opracowanie szczegółów.
2. Wielkość planowanego haftu w odniesieniu do rozmiaru płótna / tkaniny do haftu
Warto na początku przemyśleć dobrze wielkość planowanego schematu, pod kątem przeznaczenia docelowego. Wstępnie przeliczyć na różnych płótnach/tkaninach np.: w odniesieniu do  późniejszej oprawy i własnych preferencji odnośnie materiału. 
3. Rodzaj wzoru.
Własne tworzenie wzorów polecam do wzorów małych i średnich, najlepiej bez pełnego tła.
4. Krzyżyki 3/4, Petit
Zdecydowanie jestem za pełnymi krzyżykami. Używam ułamkowych bardzo rzadko w swoich projektach. Przekonałam się, że w większości przypadków nie wpływa to na odbiór całości. Wzorem dla mnie pod tym względem są opracowania wzorów Nimue, gdzie chyba właściwie nie występują.
W Victorii fajnie są wykorzystane petitki (małe krzyżyki) na twarzy (oczy, nos, usta):
5. Kontury
Najważniejsza sprawa, wcale nie najłatwiejsza. Warto zwrócić uwagę na:
- kolor - najlepiej bardzo ciemny (czarny, szary, brązowy). Raczej nie kombinować z dużą liczbą odcieni. Tu akurat niektóre wzory Nimue pokazały mi, że można czasem przedobrzyć np.: Fea Martin-Pecheur, sporo drobniutkich, niebieskich konturów na skrzydłach, które właściwie się zlały:
 - linie krótkie, zgodnie ze ściankami  krzyżyków, przechodzące na długość max 2-3 krzyżyków, 
- unikanie jak się da, wbijania w środek krzyżyka (nie do końca udało mi się to przy SAL-u BB - to jednak specyfika wzoru),
- trochę wyobraźni, linie nie muszą być zgodne w 100% z oryginalnym obrazkiem, warto na nie patrzeć praktycznie i czy całość dobrze wygląda,
- ograniczyć do minimum na ciemnych  niciach w środku wzoru.
6. Paleta kolorów
Wszystko zależy oczywiście od rodzaju wzoru, ale nie ma co szaleć. Kilka kolorków do małych wzorków, kilkanaście (górna granica około 30) do średnich całkowicie wystarcza.
W stosunku do oryginału trzeba dobierać bardziej intensywne, nasycone kolory np. Le Challiqraphe:
 7. Łączenie kolorów
Nie jestem fanką tego rozwiązania. Czasami zasadne, lecz w większości przypadków korzystam z całkiem sporej palety kolorów (DMC) i cieniuję nimi. W Archives - na czepku zrezygnowałam z łączonych kolorów muliny zwykłej i satynowej (kilkanaście kombinacji). Nie zauważyłam znaczącej różnicy:
8. Dobór kolorów
Na etapie tworzenia dobieram kolory intuicyjnie. Jednak na końcowym etapie weryfikuje je z kartą kolorów (z próbkami nici) w ręku i w świetle dziennym. Próbnik jest dla mnie tu niezbędnym narzędziem.
9. Pikseloza (sieczka krzyżykowa, dużo pojedynczych kolorów)
Przy samodzielnym tworzeniu wzoru całkowicie do uniknięcia. Jednak, jak korzysta się z pomocy programu, jest tego sporo. Należy to skorygować, jest jednak przy tym dużo zabawy.
Warto przeglądać wzory Nimue, bo tu autorka osiągnęła mistrzostwo, pięknie budując przechodzenie kolorów, bez zbędnej sieczki.
10. Oryginał a wzór
Warto uruchomić wyobraźnię i spojrzeć na przerabiany obrazek innymi oczami, mając na uwadze, że to krzyżyki. Nie ma konieczności kopiowania wszystkich elementów 1 do 1. Można zrezygnować z całości lub części tła. Wykorzystać ściegi specjalne, dodatki biżuteryjne, koraliki, nici metalizowane. Tu także wzory Nimue są dla mnie wielką inspiracją. Z drugiej jednak strony, trzeba uważać na zmiany motywu głównego i istotnych szczególików.
Sama przerabiałam już wzory Nimue, bo zmieniony fragment mi nie odpowiadał np. Renard le Roux:(w Nimue elfik, poprawiłam na elfinkę zgodnie z oryginałem)
lub dorobiłam część włosów w La Clef, czego nie było na oryginalnej ilustracji:
Autor mi nieznany dorobił świetnie robala w Clair de Lune:
Trzeba więc wszystko dobrze przemyśleć. Kiedy jednak to ogarniemy, można zaczynać własny proces twórczy :)

7 maja 2017

Inspiracje krzyżykowe

Czas na inspiracje krzyżykowe, bo czego to ludzie nie wymyślą :)
Zdecydowanie róże górą :)

We wnętrzu:






Metal:
 


 Na zewnątrz:




 

Smaczki:



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

recent posts