Pogoda śliczna, wiec dzisiaj przeszłam się i obcykałam mój elfi medalion, który udało mi się w końcu skończyć. Uwieczniłam go z kwitnącymi mleczami, które w większości są już w wersji dmuchawców.
Jak do tej pory, to największy mój medalion i z bazą oraz z kaboszonem całkiem ciężki.
Pierwszy raz skorzystałam z kaboszona i efekt bardzo mi się podoba. Właściwie nie wiem czemu myślałam, że się zbytnio do osadzenia haftu nie nadaje.
The Sloe Fairy (fragment) z The World of Cross Stitching
Flower Fairy from Cicely Mary Barker's
Belfast Vintage 32 ct
haft 1x1 nitkę
baza metalowa 4 cm
kaboszon szklany 4 cm (II gatunek)
impregnat, klej
łańcuszek
gotowy haft 4 cm