- cienka (0,14 mm) czarna nić monofilowa (żyłkowa).
Siatka na tkaninie
Każdy graficzny wzór haftu ma widoczną siatkę tworzącą kwadraty (przeważnie 10/10 krzyżyków). Ma ona za zadanie ułatwić zorientowanie się, w którym miejscu haftujemy. Przeniesienie siatki na tkaninę znacznie ułatwia pracę bez względu na wielkość wzoru. Są różne sposoby jej nanoszenia, ja na wyciętym kawałku tkaniny zgodnie z zaznaczonymi ołówkiem wcześniej konturami robię siatkę cienką czarną nicią żyłkową. Nadaje się ona do wszystkich rozmiarów tkanin Aida, nie strzępi się, nie rozwarstwia, jest bardzo mocna i bez problemu można ją usunąć (poślizg). Nie polecam zwykłych nici czy to bawełnianych, jedwabnych itp.– rozwarstwiają się i wszywają w haft, ciężko je usunąć.
Zaczepiam nić w dolnym rogu (poza polem haftu), następnie wbijamy w punkty zaznaczone ołówkiem, przewlekam zgodnie z zaznaczoną siatką. Jak dojdę do końca pierwszego rzędu wbijam nitkę mniej więcej w środek pola poza haftem pomiędzy 1 a 2 rzędem, tworzy się skos i przechodzę do 2 rządku itd. Nici nie nakładają się na siebie a idą naprzemiennie i nie tworzą pełnych kwadratów (nie ma takiej konieczności). Nie kończę nici w polu przeznaczonym na haft (mierzę potrzebną długość mniej więcej, przykładając nić do tkaniny). Przy haftowaniu, nitkę traktuję jakby jej nie było, czyli nie zwracam uwagi czy zakrywam ją haftem, bo nie ma to żadnego znaczenia. Jeśli nie zauważę w porę i źle zrobię siatkę np. zaznaczyłam 11 krzyżyków a nie 10 - to zaznaczam to miejsce delikatnie ołówkiem (oczywiście dotyczy to pojedynczych pomyłek).
Po skończeniu robótki przecinam nitkę na skosach i usuwam. Nitki poza polem haftu muszą być na tyle długie, aby łatwo je później było wyciągać.
Jeśli obrazek będzie cały wypełniony muliną, kontury zaznaczone ołówkiem poza polem haftu na prawej stronie nie mają znaczenia, ale jak haftuję obrazki bez tła (np.: kwadraty - Za jeden uśmiech), to ołówek jest wtedy na lewej stronie tkaniny.
Po skończeniu robótki przecinam nitkę na skosach i usuwam. Nitki poza polem haftu muszą być na tyle długie, aby łatwo je później było wyciągać.
Jeśli obrazek będzie cały wypełniony muliną, kontury zaznaczone ołówkiem poza polem haftu na prawej stronie nie mają znaczenia, ale jak haftuję obrazki bez tła (np.: kwadraty - Za jeden uśmiech), to ołówek jest wtedy na lewej stronie tkaniny.
Do robienia siatki wzoru na tkaninie nie używam markerów, mazaków znikających, ołówków krawieckich, węglowych i innych tego typu wynalazków. Wynika to z częstych trudności z usuwaniem pozostałości takich śladów z tkaniny, co może popsuć cała pracę.
Jak pisałam przy tkaninach, można już kupić tkaninę z gotową spieralną siatką.
Ech, ja mam zawsze problem z tymi ołówkami i kratkami. Niby obiecuję sobie, że już następnym razem nie użyje ołówka... a potem i tak walczę z trudno usuwalną kratką.
OdpowiedzUsuńTa nitka żyłkowa to dla mnie rewelacja!!!
Koniecznie wypróbuj, mi ona naprawdę ułatwiła życie :), a trochę czasu jednak upłynęło nim ją wynalazłam w pasmanterii.
OdpowiedzUsuńTo fantastyczny, rewelacyjny pomysł. Haftuję spory obrazek Dimensions i już widzę, że bez siatki nie dałabym rady. Nie tylko pomaga połapać się co, gdzie i kiedy :) ale i w miarę szybko wychwycić błędy (bardzo szybko nawet, jeśli tylko dyscyplinuję się i porównuję pozycję następnego ściegu w stosunku do linii kratki. Dziękuję. Wskazówki, które tutaj zamieszczasz są nieocenione. Pozdrawiam serdecznie z Mazowsza. Magda
OdpowiedzUsuńNitka żyłkowa, muszę zapamiętać. Robiłam to pierwszy raz w aktualnej robótce i użyłam za grubej nitki. Wiedziałam, że następnym razem musi być cieńsza, a teraz wiem dokładnie jaka. Dziękuję!
OdpowiedzUsuń