Podstawowa zasada - ani przy rozpoczęciu, ani przy zakończeniu NIE ROBI SIĘ ŻADNYCH SUPEŁKÓW. I za to właśnie kocham haft krzyżykowy – za brak supełków. Wskazane sposoby stosuję tak samo przy krzyżykach, półkrzyżykach, konturach…
Może to kwestia oczywista, ale jak abc to abc.
Rozpoczęcie haftu:
Sposób 1
Wyciągam z pasma potrzebną ilość nitek (np:1,2,3,4) i nawlekam na igłę. Ja najczęściej, haftuje 2 nitkami na tkaninie Aida 14 i 16 – a rozmiarem uniwersalnym dla mnie do tych wielkości jest igła nr 26 z tępym czubkiem.
Rozpoczynam po lewej stronie robótki, przeciągam nić pod osnową krzyżyka, zostawiam ok. 3-5 mm, końcówkę przytrzymuję paznokciem i przeciągam w tym samym miejscu jeszcze raz. Jak końcówka będzie za długa potem ją przycinam. Takie zaczepienie jest całkowicie wystarczające. Następnie haftuję całą sekwencję półkrzyżyków w prawą stronę i wracam ściegiem kryjącym w lewą stronę, co całkowicie zabezpiecza przed wypruciem.
Najczęściej zaczepiam nitkę właśnie tym sposobem.
Sposób 2
Nadaje się najlepiej do haftu z parzystą liczbą nitek. Najlepiej 2, bo przy 4 zaczepienie robi się zbyt grube. Dobry sposób w hafcie tym samym kolorem na większej powierzchni.
Wyciągam 1 nitkę z motka, składam na pół, nawlekam na igłę od strony z 2 niteczkami. Rozpoczynam po lewej stronie robótki, przeciągam nić pod osnową krzyżyka, zostawiając powstałą pętelkę i przeciągam przez nią nitkę, zaciskam. Rozpoczynam haft jak w sposobie 1. Odcięcie, powoduje powstanie 2 niteczek i następnie zaczepianie już jak w sposobie 1.
Zakończenie nitki:
Na lewej stronie naprzemiennie przeciągam mulinę od 2 do 4 razy pomiędzy muliną i nitkami tkaniny i obcinam przy samym hafcie.
Rewelacja. Super kursik. Zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńja haftuję zawsze na palcu ;) mowa oczywiście o krzyżykowym, a sprawa supełków nie jest taka oczywista, bo znam wiele dziewczyn które robiły je latami, zanim gdzieś tam doczytały że się ich nie robi ;)
OdpowiedzUsuńi jeszcze o mnie, uwielbiam haftować zawsze w jedną stronę trzymając igłe albo do dołu albo do góry, mój tył pracy wygląda zatem zupełnie inaczej niż u ciebie.
Podziwiam cię za organizację!
prace piękne, licze że skończysz Gołębie i się pochwalisz na blogu ;)
miłego dnia!
w jakiejś zagramanicznej gazetce widziałam inny sposób zaczynania pracy, nazywa się to bodajże "safety knot" i polega na zrobieniu supełka na końcu nitki i wbiciu igły z prawej strony obrazka kilka pól od miejsca w którym zaczniemy haft, po czym przeciągamy igłę i nitkę w miejscu z którego zaczniemy haftować i zaczynamy haftować tak, aby objąć od spodu nitkę i ją przytrzymać w miejscu. wystarczy potem odciąć supełek i przeciągnąć ewentualny koniuszek niteczki na lewą stronę i voila! wymaga to tylko chwili uwagi, żeby pomyśleć w którą stronę będziemy haftować, żeby dobrze wybrać miejsce na wbicie "supełka"
OdpowiedzUsuńSzkoda żur nie nagrano tego, bo z opisu jakoś nie bardzo umiem zrobić
OdpowiedzUsuń