Znalazłam trochę zdjęć z wystawy, podaje linki:
miłego oglądania.
Nie mogłam się powstrzymać, żeby nie dodać tej ciekawostki, tak mnie rozbawiła jedna z prezentowanych prac, a ściślej sposób jej powieszenia. "Pocałunek" Gustava Klimta, nawet dokładnie ten sam wzór był na poprzedniej wystawie.
i tak zdjęcie z 2008 r.:
i w 2011 r.:
Rozumiem oczywiście, że nie każdy musi znać i lubić twórczość tego artysty, ale od pracowników muzeum wymagam jednak elementarnej wiedzy. O ile raz można darować pomyłkę, to kolejny raz to przegięcie. Wolność interpretacji sztuki to jedno, ale na wystawie nie powinni wieszać obrazu bokiem.
Tak wygląda oryginalny obraz:
dzięki za linki :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace Tulipany na wietrze Uli Kucharczyk są prześliczne.
OdpowiedzUsuńCzy Twoja praca tez tam była?
Będę w przyszłym tygodniu w Łodzi :) Więc muszę się tam koniecznie wybrać i pooglądać!
OdpowiedzUsuńNo i właśnie Twoja praca tam jest?
Niestety nie, jakbym coś wysłała to pewnie miałabym większą motywację aby tam pojechać w środku tygodnia. Może za cztery lata się zgłoszę, tak czy siak w następnych latach kolejne wystawy Ariadny i DMC - to może tam coś przygotuję i wyślę :).
OdpowiedzUsuńA co do "Pocałunku" to coś strasznego. . . Lubię Klimta. A tu taka jego inna interpretacja. . . No i to przecież muzeum, gdzie pracownicy powinny znać się na takich rzeczach.
OdpowiedzUsuńDzięki za linki, a co do ,,Pocałunku'' to szkoda gadać...
OdpowiedzUsuńDzięki za linki.
OdpowiedzUsuńHa Ha HHAaa :D
OdpowiedzUsuńJako,że to tylko kawałek,wycinek obrazu,na wystawie nikt się nie pofatygował by zobaczyć cały oryginał i tak właśnie powstała wielka gafa...chociaż u niektórych "widzów to przeszło obojętnie..jakiś tam obrazek...."
OdpowiedzUsuńJa mam w domku kopię tego obrazu wykonaną przez przyjaciółkę malareczkę wiec od razu zauważyłam ze cosik z tym obrazem jest nie tak... hi hi hi