Ot i sama zgotowałam sobie ten los :), bo czy można zmieścić koraliki na mniejszej powierzchni niż zakłada projekt? nie można, więc stosuję wolną amerykankę. Na drobnych elementach jakoś idzie, ale główny motyw doprowadza mnie do bólu głowy. Chyba swoje trochę odleży.
Nadal żaden dostępny wzór mnie nie ciągnie, więc zaczęłam sobie przerabiać ilustrację JB Monge na schemat w PM. Działam na ślepo, zdaję sobie sprawę, że muszę przy schemacie wypracować jakiś sensowny sposób opracowania wzoru. Tak właściwie, jak na dwa dni pracy to coś wychodzi, tylko nie wiem co :)
Prawdziwa koronkowa robota, podziwiam i współczuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
Nie wiem co trudniejsze, czy te koraliki czy tworzenie wzoru na podst. ilustracji :) pewnie poległabym na obu rzeczach...
OdpowiedzUsuńAga, czyżby jakiś jelonek ? :)
OdpowiedzUsuń:-)))))
Usuń"Ohhh" Jęknęłam z zazdrością :)
UsuńKoraliki bardzo sprawnie wychodzą! Nie ma się co załamywać:)
OdpowiedzUsuńPrzerabianie wzorku? Hm.... Wiesz, że wiem jak to jest:) Też teraz zaczęłam działać z nową inspiracją tak wielką... póki nie postawiłam pierwszych krzyżyków i nie wiem czy to był dobry wybór :( Najwyżej swoje odleży hi hi hi
Pozdrowionka!
Bardzo Ci współczuje :( Nie ma to jak zacząć wzór po swojej myśli a tu nagle same przeszkody. Ale obrazek powala na kolana. Jest śliczny
OdpowiedzUsuńpodziwiam Cię za te koraliki - mnie by doprowadziły do szewskiej pasji i pewnie dłuuugo by poleżały, zanim bym się za nie zabrała....
OdpowiedzUsuńJak zwykle cuda!
OdpowiedzUsuńPrzeniosłam bloga. Znajdziesz mnie tutaj: http://wymizdrzona.blogspot.com/
Ja tam wiem, że doskonale sobie poradzisz z koralikami i efekt będzie oszałamiający :)
OdpowiedzUsuńA co do wzorków, które mnie pociągają, to jest ich takie mnóstwo, że żadnego nie wybieram, żeby te pozostałe się nie obraziły :)))
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Pewnie tak będzie :), jakoś go w końcu zmęczę.
UsuńOoooo walcz dalej z tymi koralikami ,dziennie po troszeczke az do wymarzonego celu,warto sie jeszcze chwilke pomeczyc. Do dziela!:-D Poz.Dana
OdpowiedzUsuńNo i tak lecę po parę koralików co parę dni :)
UsuńAga odleży swoje i znowu zapragniesz się za niego wziąć :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tej Twojej przeróbki :-) Powodzenia.
OdpowiedzUsuńAle ta wolna amerykanka w Twoim wydaniu bardzo mi sie podoba !
OdpowiedzUsuńjestem oszolomiona, hafcik bedzie sliczny, a te koraliki sa super :)
OdpowiedzUsuńHafcik jest śliczny koraliki dodają mu uroku:)
OdpowiedzUsuńAż dech zapiera...
OdpowiedzUsuń