Zaparłam się, aby jednak skończyć w tym tygodniu moją sikoreczkę. Zostały mi jeszcze tylko kontury :) i będzie gotowa.
Niestety, ale w tym wzorze jest aż 11 kolorów konturów i aby się nie pogubić, będę musiała robić je wyświetlając wzór na monitorze laptopa w powiększeniu.
Niestety, ale w tym wzorze jest aż 11 kolorów konturów i aby się nie pogubić, będę musiała robić je wyświetlając wzór na monitorze laptopa w powiększeniu.
Tak więc dla porządku jeszcze zdjęcie obecnego etapu i niechętnie lecę kończyć:
Dziś dotarła do mnie przesyłka z pocieszajką od Madline. Candy nie wygrałam, ale za to dostałam serduszko. Dziękuję Ci bardzo, za tą turkusową wersję :).
Madline na swoim blogu prosiła także o powiedzonka z elementami robótkowymi. Dumała nad tym trochę i zaproponowałam takie:
- Po nitce do kłębka.
- Dochodząc po nitce do kłębka uważaj, żeby się nikomu nie nawinąć.
- Nie zostawić na kimś suchej nitki.
- Nić Ariadny.
- Nić życia jest mieszanym włóknem, dobro i zło przewijają się razem.
-Uderz w stół, a nożyce się odezwą.
- Kto mało tnie, musi wiele szarpać.
- Przejdzie igła, przejdzie i nitka.
dziewczyny dodały:
- Kto wełny szuka wraca ostrzyżony.
- Szukać igły w stogu siana.
- Dochodząc po nitce do kłębka uważaj, żeby się nikomu nie nawinąć.
- Nie zostawić na kimś suchej nitki.
- Nić Ariadny.
- Nić życia jest mieszanym włóknem, dobro i zło przewijają się razem.
-Uderz w stół, a nożyce się odezwą.
- Kto mało tnie, musi wiele szarpać.
- Przejdzie igła, przejdzie i nitka.
dziewczyny dodały:
- Kto wełny szuka wraca ostrzyżony.
- Szukać igły w stogu siana.
Nic więcej mi sensownego nie przychodzi do głowy, a może macie jeszcze jakieś pomysły na tego typu cytaty, powiedzonka i przysłowia?
Zmarzłam dzisiaj nim wróciłam do domu, popijam więc sobie herbatkę z rumem na rozgrzewkę. Żeby nie było jest w ubranku od Tiny, nie wiem jakim cudem jeszcze świątecznego upominku nie pokazałam.
Zmarzłam dzisiaj nim wróciłam do domu, popijam więc sobie herbatkę z rumem na rozgrzewkę. Żeby nie było jest w ubranku od Tiny, nie wiem jakim cudem jeszcze świątecznego upominku nie pokazałam.
apetyt rośnie w miarę jedzenia;)))
OdpowiedzUsuńto do Twojego hafciku,
a poza tym to klnę jak szewc ;))
ale szewc buty szyje nie? chyba pomyliłam przysłowia:))))))))))))))))
Usuńo matko 11 kolorów konturów - masakra!! No ale efekt na pewno będzie obezwładniająco piękny :)
OdpowiedzUsuńI chciałoby się czasem pójść na skróty i zrobić te backstitche jednym czy dwoma kolorami, ale dobrze wiemy, że im więcej trzeba się namęczyć i nakombinować, tym wspanialszy jest efekt końcowy. I tym się zawsze pocieszam, kiedy przy końcu pracy mam jeszcze takie niespodzianki...
OdpowiedzUsuńuuu, to ja się może jeszcze za ten wzór nie biorę :-) To jakiś trudniejszy level :-)
OdpowiedzUsuń11?! ojej, trzymam kciuki :-)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za kontury:)!
OdpowiedzUsuńChaga..Ty dobrze wiesz ze taka praca to tylko dla szczegolnie uzdolnionych i cierpliwych ..ja tylko rozdziewiam jape i sie gapie..nie dalabym rady,,Pozdrawiam.)
OdpowiedzUsuńO, kurczę, to rzeczywiście wyższy poziom! Ale i efekt będzie będzie nieziemski.:)Fajne to ubranko od Tiny.
OdpowiedzUsuńcoś podejrzanie mi było kiedy w poprzednim poście pokazałaś te dwie urocze podusie -jakoś za łatwe te wzorki nie pasujące do Chagi!
OdpowiedzUsuńno a dziś już praca całkiem inna - SKOMPLIKOWANA, ale śliczna, jak zresztą wszystkie twoje prace :o)
pozdrawiam
Haft piękny, ale Ty innych nie wyszywasz! Bardzo jestem ciekawa tych 11 kolorów konturów :)
OdpowiedzUsuńCiekawe powiedzenia z elementami robótkowymi w tle.
sikoreczka cudna, z miłą chęcią obejrzę zakończone dzieło:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
No i wyszło szydło z worka :)))
OdpowiedzUsuńHaft będzie cudny, cierpliwości przy konturach Ci życzę. Ubranko na kubek świetne!
Piękna sikoreczka;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
hafcik przepiekny
OdpowiedzUsuńDobra robota :))))
OdpowiedzUsuńSikoreczka coraz piękniejsza!
OdpowiedzUsuńFajny ocieplacz na kubeczek!
Zapowiada się soc pięknego .Trzymam kciuki i czekam na efekt końcowy.
OdpowiedzUsuńCieszę się że paczuszka dotarła i że sprawiłam Ci niespodziankę turkusikiem :)Jak Ci się znudzi wystarczy przeciąć nitkę i spruć i będzie całe szare :)
OdpowiedzUsuńHaft który wyszywasz bardzo mnie ujmuje, 11 kolorów do obrysu to niezły wyczyn - czekam z niecierpliwością na efekt końcowy.
I dzięki za tyle przysłów i powiedzonek - jesteś niesamowita :)
Och, zazdroszczę już prawie końca wyszywania tego wzorku. Czekam na wersję z backstitchem.
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze trochę pomęczę się z moim elfikiem ;p
ładna sikoreczka:)
OdpowiedzUsuńNieziemska :) i to jeszcze nie koniec :))
OdpowiedzUsuń