Tym razem nie będzie postępów z tancerek, bo są bardzo niewielkie. Jednak haftuję dwie rzeczy na raz, więc pokażę z "Archives". Wprawdzie na twarzy było jeszcze trochę kombinacji z krzyżykami, ale widzę, że to końcówka i ubranko już tego nie ma. Mam jakieś dziwne wrażenie, że ten wzór powstawał jako pierwszy :) z kolekcji Nimue i dlatego jest tak przekombinowany.
Niesamowite postępy!
OdpowiedzUsuńKolory na twarzy stonowały czerwienie i wszystko wygląda bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńMój sposób na przydasie to mieć ich jak najmniej ;) Wszystko trzymam w jednej szafce ale i mimo tego czasem zapominam o rzeczach jakie mam ;)
Nie wiem jak to się dzieje, ale u mnie ciągle ich przybywa hi, hi, hi.
UsuńMusisz kupić dużą szafkę na przydasie :-)
UsuńWyłania się prawdziwe cudo :), szybko ci to idzie :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czy ja wiem z tą szybkością, chociaż coś około miesiąca, więc może rzeczywiście :)
UsuńPiekne!
OdpowiedzUsuńJa tez zawsze tak mam, ze jak zrobie porzadki to pozniej nic nie umiem znalezc ;)
Powoli zaczynam się odnajdywać, ale nadal kilka rzeczy poszukuję :)
UsuńAle podgonilas :)
OdpowiedzUsuńBedzie cudny ten obraz, juz to widac :)
Też tak mam, jak posprzątam w przydasiach to potem nic znaleźć nie mogę. I to jest kolejny powód żeby nie robić porządków ;) Gdzieś przeczytałam " to nie bałagan, moje rzeczy prowadzą koczowniczy tryb życia" :)
OdpowiedzUsuńBałaganu to ja nie mam, chciałam tylko wprowadzić pewne usprawnienia :)
UsuńTe włosy są niesamowite...
OdpowiedzUsuńTo czepek :)
UsuńPiękne! :)
OdpowiedzUsuńI czaderskie nożyczki
Są tytanowe, dlatego taka tęcza :), to jedne z moich starszych, bardzo je lubię.
UsuńNoooo toż to już tuż tuż! Niezłe postępy!
OdpowiedzUsuńJa też w zeszłym tygodniu zrobiłam porządek z pierdołkami hafciarskimi, szydełkowymi i szyciowymi i dla odmiany dopiero teraz mogę coś znaleźć :)
och, muszę jeszcze popracować nad systemem :)
UsuńCudnie!!!
OdpowiedzUsuńNo no widzę że zapowiada się kolejny niesamowity obraz :)
OdpowiedzUsuńależ ładnie,a z pzydasiami mam tak samo,chociaż podczas porządków znajduję rzeczy o których zapomniałam i dostają drugie życie
OdpowiedzUsuńTeż tak mam, przypominam sobie o niektórych przydasiach :)
UsuńPowstaje kolejne dzieło. Ciekawie się zapowiada.Takie porządkowanie jest dobre ale tylko na chwilę. U mnie wciąż coś gdzieś odkładam. Przyda się, mam już tyle pudełek, że zaczęłam nawet na nich pisać co w środku. Sama jestem zdziwiona, że mam ich całą stertę. Cięgle jednak mam problem z szukaniem tego co potrzebuję w danej chwili. Mąż się zawsze ze mnie śmieje jak coś wyszukuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jestem obłożona pudełkami, dlatego chciałam się kilku pozbyć :). Podpisywanie to dobre przyzwyczajenie.
UsuńJa nie mam aż tak wiele hafiarskich przydasi, trochę oststnio przystopowałam, bo przecież nie będę w stanie wykorzystać wielu rzeczy, jeśli haftuje od ponad pół roku tylko białą muliną. Ale zawsze tak mam, ze robie generalne porządki w gratach po skończeniu kazdej większej pracy.Moje jednak meszczą się w czterech niewielkich pudełkach ;-)
OdpowiedzUsuńArchives przybywa pięknie, ale z backstichami dopiero bedzie wyraziście!
O kochana, u mnie porządeczek w mulinkach jest nienaganny :) i po skończonym hafcie, wszystkie lądują na swoim miejscu. Także płótna i tkaniny mają swoje miejsce. Niestety inne dodatki, które wykorzystuje sporadycznie przy hafcie, to już trochę inna bajka :)
Usuńale dajesz czadu ... wow piękna jest ta burza czerwonych włosów :)
OdpowiedzUsuńHaft będzie cudny !!!
OdpowiedzUsuńJa zawsze czegoś szukam ostatnio
bombki na choinkę i niestety nie znalazłam
ale jakoś tym co miałam choinkę ustroiłam hehe ;)))
Skąd ja to znam :D ja jak robię porządki to potem przez miesiąc wszystkiego szukam :D
OdpowiedzUsuńNo i u mnie też tak to teraz wygląda :)
UsuńIdziesz jak burza... !!! pięknie wygląda. Oj żebym ja miała takie zacięcie co do szybkości... oczy nie te czasem i niekiedy muszę mieć komputer przed oczami żeby powiększać wzór, przynajmniej ten co obecnie haftuję, to tak wydłuża ;)
OdpowiedzUsuńTen schemat też jest wredny i muszę powiększać go na komputerze czasami, bo nie jestem w stanie rozróżnić tych kombinowanych krzyżyków :)
UsuńAle szybko ci to idzie :-) Pieknie się to prezentuje :-)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wygląda fajnie, nawet ładniej niż myślałam :)
UsuńMoże i wzór przekombinowany, ale za to jaki efekt! Lada chwila skończysz :)
OdpowiedzUsuńPorządki w przydasiach robiłam po Nowym Roku, przy okazji odkładałam wszystko to, czego na pewno nie zużyję i uzbierało się pół dużego kartonu...
Dlatego ja też je robiłam, żeby poodkładać to co mi niepotrzebne, a resztę zebrać tematycznie.
UsuńJa jestem na tyle dziwna, że zawsze pamiętam gdzie coś odkładam ;)
OdpowiedzUsuńO tak Aniu, jesteś dziwna hi, hi, hi
UsuńPraca postępuje bardzo ładnie. Oj ja mam tez kłopot z przydasiami,które zaczynają wysypywać się z moich toreb i torebek. Ja mam na oku taką małą komodę.
OdpowiedzUsuńHaftu ładnie przybywa.
OdpowiedzUsuńJa najlepiej odnajduję się w moim "artystycznym nieładzie' . Jak zrobię porządki to też mam duże problemy z odnalezieniem czegoś czego akurat potrzebuję. Dopóki wszystko mam na "kupie" to wiem co gdzie jest. Dlatego nigdy nie pokazałam mojego kącika z robótkowymi rzeczami bo nie nadaje się on do pokazywania publicznie :)
Pięknie malujesz krzyżykami !!! Nie znam się zbytnio, ale to chyba krzyżyki ?
OdpowiedzUsuńMam podobnie, jak zrobię porządki , to nic znaleźć nie mogę :):)
Tak, to krzyżyki :)
UsuńPięknie wychodzi, ta czerwień jest tak mocna, bardzo mi się podoba!!
OdpowiedzUsuńNajgorzej to coś położyć "na wierzchu", żeby można było łatwiej znaleźć:D No jak kamień w wodę:))