Myślałam, że całkowicie odeszła mi ochota na "Clair de Lune", bo już ponad miesiąc leży i kwiczy, aż tu nagle w weekend coś mnie naszło. Pewnie to wasze e-maile dały mi takiego lekkiego kopa :). W każdym bądź razie mimo, że myślałam o zamknięciu bloga na całe lato, to już bez względu ma moje chwiejne nastroje będzie on dla was dostępny.
Na tamborku wyłonił się księżyc i główki elfików. Może już teraz pójdzie mi sprawniej i w czerwcu skończę pomiędzy różnymi wyjazdami. Wprawdzie znowu dziś odeszła mi ochota, ale może jutro ...:))).
No to w celach dokumentowania postępów:
Na tamborku wyłonił się księżyc i główki elfików. Może już teraz pójdzie mi sprawniej i w czerwcu skończę pomiędzy różnymi wyjazdami. Wprawdzie znowu dziś odeszła mi ochota, ale może jutro ...:))).
No to w celach dokumentowania postępów:
I słuszna decyzja z tym blogiem:)
OdpowiedzUsuńPogody ducha życzę. Ola.
Lepiej żeby Ci ochota nie odchodziła :)
OdpowiedzUsuńTen obraz jest cudny! Szkoda by leżał gdzieś napoczęty i zapomniany :)
Będzie piękny! Postępy widać :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Juz widac jak beda piekne.
OdpowiedzUsuńWspaniale prezentuje się ten księżyc!
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś, musiałabym hakera poszukać żeby mi hasło złamał;))))))
Czekamy na efekty końcowe- zapowiada się interesująco:)))
OdpowiedzUsuńjakie zamknięcie bloga? nie było mnie w bloggowym świecie dwa tygodnie a tu takie zmiany... ufff... ale dobrze, że jednak zostajesz:)
OdpowiedzUsuńhafcik pięknie się zapowiada, czekam na kontynuację:)
Pozdrawiam niebiesko:)
Trzeba kiedyś odpocząć - na wszystko inne przyjdzie czas
OdpowiedzUsuńOj przy dużych projektach trzeba odpocząć :) Powodzenia i nie poddawaj się bo wychodzi bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńnie rezygnuj...:) śliczny Nimue :))))
OdpowiedzUsuńI pasikonik też jest :)))
OdpowiedzUsuńBuziaki posyłam na rozchwiany nos :*** ;o)
Wyłania się, pięknie pięknie...ale to tło wokół gówek to chyba daje popalić? Podziwiam. Śliczne te Twoje hafciki. Skręca mnie, też bym tak chciała;)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka ciepłe!
Kobieto- ja u Ciebie od niedawna, ale nie wyobrażam sobie nie zaglądania do skarbnicy jaką stworzyłaś w swoim ABC. Jako ucząca się wciąż- jak tylko mam jakieś wątpliwości to zaglądam do tutaj po poradę. Narobiłabyś "bigosu" gdybyś zahasłowała, czy zawiesiła bloga.
OdpowiedzUsuńP.S.Wierzę, że jak ta durna pogoda minie i zacznie się lato to i nam wszystkim miną wahania nastrojów;)
Ja też liczę w końcu na to lato :)
UsuńO nie, nie, nie, nic nie zamykaj! Wszak Ty jestes Przyczyna, Powodem, dla których tu jestem :-))) To ciebie czytałam, zanim znowu zasiadłam do tamborka! nie rób mi tego :-)))
OdpowiedzUsuńNIE ZAMYKAJ!!! Chyba bym się zapłakała na amen! Lato to dla mnie jak dla Demeter zima, więc moją jedyna rozrywka jest oglądanie cudów na blogach :)
OdpowiedzUsuńDuży postęp w Lune, ale wiesz, ja uważam, że nie należy do niczego się zmuszać, bo i po co??? I tak sobie myślę, że Ty też to wiesz. Mam nadzieję, że nie wyrzucasz sobie chwilowego rozleniwienia i owej chwiejności, o której wspomniałaś ;)
wiem, wiem :) w hafcie nigdy się do niczego nie zmuszam :)
UsuńPrzepiękny ;o) Księżyc niesamowity ;o)
OdpowiedzUsuńno tak...kobieta zmienną jest i basta :) ostatnio podziwiałam gdzieś ten wzorek i jest rewelacyjny. Z weną u mnie też kiepsko, więcej na zewnątrz człowiek spędza czas niż w domu. A o hobby nie wspomnę...
OdpowiedzUsuńZamknąć ??? Zawiesić ??
Nasza ty skarbnico wiedzy i natchnienia!!!
My również niezmiernie się cieszymy, że jesteś z nami.....sama widzisz, że z niecierpliwością czekamy na Twoje nowinki.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o nimka to jesteś niesamowicie szybciutka w krzyżykach,bo mój nimek leży od stycznia i jakoś nie mogę go skończyć-tło mnie okrutnie dobiło i wylądował w szafeczce na samym spodzie! A u Ciebie cieszę się na widok tego hafcika i dajesz mi teraz nadzieję, że da się go jednak dalej XXX pomimo tego ksieżycowego tła...też wybrałam nimka z pasikonikiem czy jak to tam się ten pędrak nazywa :)
Oj, to koniecznie zacznij prowadzić bloga, bo ta pustka jest koszmarna :), chętnie popatrzę jak ci idzie nimkiem i podepnij gdzieś w opisie w Google+ jego adres, bo jak w końcu ruszysz to nikt do ciebie nie trafi :)
UsuńNie wiem co mi się poplątało,ale byłam przekonana że robisz elfiki na beżowym lnie.Aż sobie poczytałam wątek od początku i doczytałam:szarobłękitny len.Pasuje tu idealnie. Księżyc wychodzi niesamowity i masz już kawałek robala...lubię go.
OdpowiedzUsuńBędą przepiękne!
bo z ochotami to tak jest że przychodzą i odchodzą a czasami są tak małe że nie przebijają się przez zmęczenie na przykład :) Kawał nudnawego do wyszywania tła masz za sobą to już super!!
OdpowiedzUsuńTwórz!!!!
OdpowiedzUsuńChaga-prosba...zakaz zawieszania bloga, plisssss!
OdpowiedzUsuńWitaj, Chago-to niebywałe, co "wyprawiasz" z tą igłą:)))
OdpowiedzUsuńDlaczego jeszcze na Twój blog nie trafiłam?
Nadrabiam zaległości i z ogromnś radoscią zapisuję się do grona Twoich obserwatorów:))
Zapowiada się pięknie :)
OdpowiedzUsuńTaki śliczny haft nie może długo leżeć w kącie ..
OdpowiedzUsuńO,będzie pięknie! Nie odkładaj go więcej na później!:)
OdpowiedzUsuńBędzie kolejny piękny haft! Wakacje w blogowaniu, może to dobry pomysł, ale pod warunkiem, że po nich będziesz pisała częściej:)
OdpowiedzUsuńHaftuj, haftuj, bo już jest ciekawie!!!
OdpowiedzUsuńOj, będzie piękny obrazek. :)
OdpowiedzUsuńZnam ten hafcik :) Będzie śliczny :)
OdpowiedzUsuńNa pewno haft będzie cudowny - już na tym etapie wygląda nieziemsko.
OdpowiedzUsuń