29 grudnia 2012

Victoria / Nimue (4)

Mam już prawie za sobą malutkie krzyżyki w "Victorii" na oczach, ustach i nosie. Brakuje mi paru kolorów, więc reszta musi poczekać.
Takie maluszki są jednak dość marudne w haftowaniu i na większej powierzchni jakoś ich sobie nie wyobrażam, ale efekt bardzo mi się podoba.
Za to półkrzyżyki na ubranku idą bardzo szybko.
Haft, stan na środę:
a tak wyglądał w piątek wieczorem:

22 grudnia 2012

Fée au Rouge-Gorge / Nimue (2) podsumowanie

Mimo, że koniec świata nadszedł bez fajerwerków i wszystko toczy się dalej po staremu :), to u mnie ciągle mało świątecznie. 
Nie martwcie się jednak, nie pokażę wam dziś wcale postępów z "Victorii". W tym tygodniu entuzjazm mi wyraźnie opadł i tym samym tępo pracy. 
Wrzucam za to podsumowanie "Fée au Rouge-Gorge", ku pamięci dla siebie i może ktoś to też jeszcze czyta.   
"Fée au Rouge-Gorge",  Nimue
płótno Jubilee 28 ct Zweigart (112 nitek/10 cm)-100% bawełna,  kolor biały
22 kolory muliny DMC
mulina metalizowana Light Effects DMC - E436
mulina Rayon  DMC- 30712 (satynowa)
igła gobelinowa nr 26
dzwoneczek:  6 mm (brak na zdjęciach)
krzyżyki: 2 pasma muliny (niteczki), skrzydełka - 1 pasmo
 kontury: większość 1 pasmo, 2 pasma- lejce, 2 pasma mieszane na skrzydełkach (robione oddzielnie)
haft co dwie nitki płótna
wielkość gotowego haftu: 17,5x23,5 cm (99x136 krzyżyków)

Według rozpiski, należało haftować na płótnie Murano 32 ct Zweigart sable (126 nitek/10cm, skład: 52% bawełna, 48% wiskoza). U nas jest jednak słabo dostępne, więc wykorzystałam płótno Jubilee 28 ct Zwaigart białe (112 nitek/10cm, skład: 100% bawełna). Jubilee jest bardzo przyjemnym płótnem do haftu, niestety jest tylko w białym kolorze.
Zamiast niedostępnej u nas muliny Soie d'Alger blanche Au Ver à Soie (biała jedwabna mulina) wykorzystałam to co miałam w domu Rayon - 30712 kremową satynową (na skrzydełkach). Ta nić została wycofana już z produkcji i zastąpiona jakiś czas temu przez nową wersję muliny satynowej (art.1008F na początku nr z S).  
Haftowało mi się rayon całkiem przyjemnie, ma ładny połysk i wbrew pozorom wcale się nie ślizgała. Jedyną wadą jest to, że się trochę rozwarstwia po wyhaftowaniu. Chociaż to chyba niezbyt dobre określenie, ale nie wiem jak to opisać. Co ciekawe można jeszcze kupić ją w 44 kolorach w sklepie www.nadodatek.pl za 1,39 (nowa satynowa art.1008F - kosztuje 4,03 zł). Tej nowej jeszcze nie próbowałam, mam tylko 2 kolory i żadnych pomysłów na jej wykorzystanie, więc na razie nie mogę powiedzieć, czym się one różnią i jak się haftuje.
 
Kontury skrzydełek zrobiłam muliną bawełnianą i metalizowaną E436. Nakładałam je oddzielnie, bo zależało mi na tym, aby się nie przenikały.  Metalik jest od środka skrzydełek.
W stosunku do oryginalnego wzoru zrezygnowałam z pojedynczych  krzyżyków wokół skrzydełek elfa. Jakoś nie widzę specjalnego sensu w ich robieniu.
Co do kalendarza to poleci do Lidzi :).

Nie wiem, czy będę jeszcze coś pisać przed świętami, więc chciałabym wam życzyć wszelakiej radości. Nie tylko w czasie trwania świąt, ale też w blogowym światku.
Jakoś ostatnio zbyt często piszecie, że jest wam źle lub dzieją się u was inne niepokojące historie. Dlatego kochani, proszę was o więcej pozytywnego myślenia i dystansu do życia. Podobno wraz z "końcem świata" zaczęła się nowa era :), oby lepsza dla nas wszystkich :).  

21 grudnia 2012

Fée au Rouge-Gorge / Nimue (1)

Pod koniec listopada jak skończyłam elfa z zimorodkiem, to postanowiłam zacząć jednak jeszcze jeden ptasi obrazek "Fée au Rouge-Gorge", czyli tym razem elfik z rudzikiem zwyczajnym.
Mój gotowy hafcik:
Wzór został przerobiony na haft przez Nimue na podstawie ilustracji Jean-Baptiste Monge. W stosunku do oryginału trochę ugrzeczniony (patrz dekolt elfa :)), no ale dzieci mogą patrzeć :).
Oryginalna Ilustracja:
Wzór ze strony Nimue:
http://www.nimue.fr/ - "Fée au Rouge-Gorge"
Mniej więcej w tym samym czasie (nim zdążyłam wam pokazać hafcik) w "Turkusowym hamaku" rozpoczęła się nowa siłownia twórcza "Zachód słońca". Tematem mógł być zarówno motyw, jak i kolorystyka, albo coś co się kojarzy z czymś wyjątkowym. Uznałam więc, że mój ptaszek z elfem pasuje, bo w odpowiednim kolorze i wyjątkowy. Zresztą dla mnie ten rudzik taki okrągły i z tą swoją główką pomarańczową sam jest jak słoneczko. W każdym razie tego się będę trzymać :))). 
Rudzik zwyczajny, http://www.national-geographic.pl/
Hafcik powstał wręcz ekspresowo, w ciągu tygodnia był już gotowy. 
Zabawa się zakończyła, nie wygrałam, ale dostałam kilka głosów :).

15 grudnia 2012

Victoria / Nimue (3)

Minął kolejny tydzień, wiec dziś druga odsłona "Victorii". Tak się prezentuje, postęp niewielki, ale widoczny.
Nabrała rumieńców i już bardziej przypomina mi istotę jednak żywą :). 
Co do oczu, nosa i ust to dopiero przedwczoraj zorientowałam się, że tam będą krzyżyki co jedną nitkę (ach ten francuski). Maluszki straszne, ale to całkiem fajny efekt. Troszkę zaczęłam na oku, więc widać już jaka to będzie drobnica.

13 grudnia 2012

"Heca z pieca" i jeszcze o ręcznikach

W zeszłym tygodniu wróciły do mnie moje ręczniki obrzędowe z Muzeum Podlaskiego w Bielsku Podlaskim. Zostały tam one sfotografowane i opisane dla potomności
W swoim czasie, ukażą się też pewnie na stronie www.bielskirecznik.pl
Wraz z nimi dotarły też dwa kolorowe rękodzielnicze kalendarze Z tego też względu jeden z nich mam dla was na prezent (rozmiar:  42 cm / 30 cm).
Jeśli ktoś jest zainteresowany to niech wyrazi chęć posiadania w komentarzu do 21.12.12 r. 
Jak będzie więcej chętnych to wyłonię zwycięzcę 22.12.12 r.
Sama też wymierzyłam ręczniki i podam wam jako ciekawostkę:
Całkiem spore, ciężko było zrobić poglądowe zdjęcie. Taka długość wynikała z funkcji do jakich służyły np: przpasanie w pasie lub przez ramiona, jako dekoracja ikon.
I trochę zdjęć zbliżeniowych koronek:
1.ręcznik - koronka z ptaszkami:
2. ręcznik - koronka (nici bawełniane) + haft:

3. ręcznik + podwójna koronka z kwiatami (nici lniane).

Z tego co się dowiedziałam, same wzory występowały wśród ręczników, które zostały już z tego terenu zinwentaryzowane, ale koronki wykonywane lnianymi nićmi są rzadkością.

8 grudnia 2012

Victoria / Nimue (2) początek

W poprzednią  sobotę udało mi się zrobić siatkę, a od poniedziałku zaczęłam wieczorkami troszkę haftować. Na dzień dzisiejszy tak wyglądają moje postępy z "Victorią". 
Tylko nie piszcie, że wygląda ładnie, bo na razie to wygląda jak zombi :). Niemniej ostateczny efekt będzie spoko, choć na pewno ta postać jest dość intrygująca i w oczach ma coś takiego co wzbudzi w oglądających lekki niepokój, ale przyznam, że też o to mi chodzi.
Haftuję na płótnie Bantry 28 ct Zweigart. Krzyżyki są równiutkie i dzięki siatce poruszam się po całym płótnie bez problemów. Więcej spostrzeżeń odnośnie tego płótna napiszę kiedyś w oddzielnym pości.
Zbliżenie na płótno:
Tak wygląda zestaw kolorystyczny mulinek:

Na koniec moja średnio udana zabawa z farbką złotą :). Dostałam, to któregoś pięknego dnia trzymając się luźno przepisu z opakowania (dodałam tak na czubku łyżeczki trochę farbki) pofarbowałam kawałek Aidy 14 ct i wyszło coś takiego. Na tym zabawy z farbkami uważam za zakończone, zdecydowanie wolę kupić gotową tkaninę, czy płótno w określonym kolorze. Niespodzianki kolorystyczne to nie moja bajka, mając na uwadze też wysokie ceny specjalnych materiałów do haftu. 
Jeśli jednak macie takie zapędy, to cała paleta kolorystyczna tych farbek jest dostępna w epasmanterii Haftix.
 

3 grudnia 2012

Grudniwe akcje specjalne

3 grudnia 2012 r.: Dzień Darmowej Dostawy
Dziś jeśli macie jakieś potrzeby zakupowe warto rozejrzeć się po sklepach internetowych, w których kupujecie i zamówić bez kosztów przesyłki. Informacja o sklepach, które przystąpiły do akcji znajdziecie tu:
http://dziendarmowejdostawy.pl/
Lepiej jednak sprawdzać bezpośrednio na stronie docelowej, bo np.: "na dodatek", ma tą informację tylko u siebie. Nie wszyscy jednak rozumieją też ideę akcji i czasami wprowadzają * z ogranicznikiem kwoty.
W zakresie sklepów jakie znam to wyłapałam kilka, tak dla przykładu: 
haft:
http://nadodatek.pl/  
materiały:
http://szmatkalatka.pl/ 
koraliki:
http://jolinka.pl/
http://www.beading.pl/ 
książki:
http://www.weltbild.pl/

6 grudnia - mikołajkowa akcja: 
Przybij piątkę Antosi!
Zostałam poproszona o zamieszczenie tej informacji na blogu.
Jest to akcja zbierania pieniędzy na zagraniczną operację nóżek (potrzeba prawie milion zł) dla 7 miesięcznej Antosi Wieczorek. Urodziła się ona z obustronnym brakiem kości strzałkowych oraz poważnymi ubytkami i deformacjami stóp oraz ma też problem z lewą rączką.
Pieniądze rodzice muszą zebrać do września 2013 r. 
 
W dniu 6 grudnia przelej na konto Antosi 5 zł (lub więcej :):
Bank BPH S.A.   15 1060 0076 0000 3310 0018 2615 Tytuł przelewu: 18441 – Antonina Wieczorek – darowizna na pomoc i ochronę zdrowia 

Wszelkie informacji o Antosi na stronie: www.AntoninaWieczorek.pl 
Akcja dla Antosi z okazji Mikołaja jest na - www.facebook.com/events/439444842778257/  

30 listopada 2012

Victoria / Nimue (1)

Princesse Victoria
http://www.sandrinegestin.com
http://www.nimue.fr

Zawsze fascynował mnie ten wzór, ale jakoś nie myślałam do tej pory o jego haftowaniu. Jednak odmieniło mi się po wyszyciu elfika z zimorodkiem. Chyba jak się już zacznie wzorki Nimue, to grozi to trwałym uzależnieniem :). 
Jakiś czas temu pokazywałam zakupione płótna typu evenweave: lniane, lniano - bawełniane i bawełniane. Chciałam "zaprzyjaźnić" się z nimi i przetestować, a teraz nadarzyła się okazja.
W oryginale zalecany jest Caschel Vintage, ale skoro go nie mam, to do wyszycia Victorii wybrałam płótno Bantry 28 ct - białe (skład: len-bawełna). Nici we wzorze to mulina DMC i dwie  metalizowane (
Au Ver à Soie).
Po przejrzeniu zapasów muszę niestety zamówić 8 kolorów, a myślałam że bez dodatkowych zakupów się obejdzie.
Dodatkowo haft będą zdobić koraliki i biżuteria. Dobierać te rzeczy będę sama dopiero po wyhaftowaniu całości. Oczywiście już mały rekonesans biżuteryjny został zrobiony :) i myślę, że nie będzie z tym źle.
Jak więc będzie wyglądać moja wersja "Victorii" to się jeszcze okaże.
Wzór został opracowany dla Nimue na podstawie ilustracji Sandrine Gestin (jak ktoś jest ciekawy, to odsyłam do strony: http://www.sandrinegestin.com).
A to inne przeróbki "Nimue" tej artystki:
La Clef
http://www.nimue.fr

Elfe

 http://www.nimue.fr
 i nowość:
La Reine des Fées

http://www.nimue.fr

26 listopada 2012

Niespodzianka za złapany licznik u Jagienki

Tak po prawdzie, to było nas całkiem spore grono, to znaczy tych łapaczek.
Jagienka postanowiła obdarować nasz wszystkie :) i proszę bardzo co do mnie dziś dotarło. Przesyłka świeżutka prosto z poczty, przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Tak po cichu liczyłam na podkładki, ale nie aż tyle dobra :)

Cała paczuszka jest cudna, ale do szydełkowych podkładeczek już nie muszę wzdychać, są moje :) i te kolorki miodzio.
JAGIENKO BARDZO, BARDZO DZIĘKUJĘ :))))))))))

W ostatnim czasie dostałam też wyróżnienia "Liebster Blog" od Dominiki, Lidzi i tu skleroza jeszcze chyba od jakiejś miłej osóbki. Bardzo wam dziewczyny dziękuję, ale tak szczerze mówiąc (o tym już kiedyś pisałam) takie zabawy mnie nie pociągają. Wymyślanie i odpowiadanie na pytania, których być może nikt (lub prawie) nie czyta to jak dla mnie trochę strata czasu. Oczywiście kieruję się  tylko wyłącznie swoim doświadczeniem, bo przyznaję z rozbrajającą szczerością, że chyba tylko u jednej osoby dotrwałam do końca posta o wyróżnieniu, potem już przelatywałam po blogach jak burza :) nie wnikając w ich treść.

Na polu hafciarskim praca u mnie wre. Właściwie kończę hafcik (cudny), bo zostały tylko kontury. Najszybciej jednak zobaczycie gotowy za miesiąc, bo to na razie tajny projekt
Obecnie zaczęłam tupać przy następnym Nimue i etap przygotowań technicznych prawie za mną. Tu już was nie oszczędzę i będę pokazywała postępy.
Obiecałam też sobie, że to koniec nadplanowych haftów i budzę moją śpiącą królewnę, dla której w tym roku poświęciłam bardzo mało czasu.

17 listopada 2012

Sopelki na choinkę

Z moich metalizowanych śnieżynek powstały 3 sopelki na choinkę. Tym samym sezon robienia ozdób choinkowych raczej mam już zamknięty na głucho.
Efekt końcowy bardzo mi się podoba, chociaż zdjęcie wyszło słabo. Niestety czas się z tym pogodzić, że za oknem ciemno, szaro i tak będzie przez następne pół roku.
Na początku myślałam o trochę innej formie sopelków, ale wtedy musiałabym wyhaftować znacznie więcej metalizowanych śnieżynek. Dlatego uznałam, że 6 to max. Nie mogę też powiedzieć, że zszywanie było przyjemne, więc raczej szybko za coś takiego się nie zabiorę.
Aida 16 ct, błękitna
nici i mulina metalizowana DMC i Madeira
do zszycia mulina błękitna
kulka silikonowa (wypełnienie)

13 listopada 2012

Metaliki da się lubić – test nici i mulin metalizowanych


ułożone w kolejności tak jak opisałam poniżej
Tak, tak moje śnieżynki powstały, aby pokazać jak wyglądają różne wyhaftowane "metaliki". Zdjęcia po powiększeniu powinny być w miarę ostre.
Jak widać wszystkie gwiazdki powstały na tej samej tkaninie - Aidzie 16 ct, a ocenie podlegała tylko ich przydatność w hafcie krzyżykowym.
Tak więc przetestowałam 6 szt, z których 5 można w zależności od potrzeby uzyskania określonego efektu stosować.
Mulina metalizowana DMC
Light Effects – E415
Składa się z 5 nitek / podzielna - 8 m (motek)
Grupa kolorystyczna - „Antique Effects” (6 kolorów)
Skład: 100% poliester
Cena ok. 6 zł
Zastosowanie: do haftu i frywolitki
Zalecany rozmiar igły gobelinowej nr 24 bez względu na używaną do haftu tkaninę.
W przykładzie haftowałam podwójną nitką.
 
Sposób nawlekania – pętelka na igle. 
Już widzę jak lecą w moją stronę kamienie, ale ja dogaduję się z tą mulinę nieźle.
Odkąd wiem w jaki sposób nią haftować, a właściwie jak nawlekać na igłę, nie sprawia mi żadnych problemów. Także uzyskany ostateczny efekt bardzo mi odpowiada, zwłaszcza w złocie.
Oczywiście ma swoje humorki więc trzeba z nią delikatnie. Częściej rozkręcać, haftować mniejszymi kawałkami, uważać przy zakładaniu tamborka, bo łatwo ją uszkodzić. Także raczej nie jest wskazana do wzmożonej eksploatacji w zakresie częstego prania oraz przy prasowaniu wymagana jest duża ostrożność i koniecznie przez dodatkowe płótno.
Jednak te zasady należy stosować raczej do każdej nici, czy muliny metalizowanej.
Jeśli stosuję ją w hafcie to zawsze zostawiam ją na koniec, czyli najpierw mulina bawełniana.
Najczęściej używam dwóch kolorów złota i haftuję jedną lub dwoma niteczkami. Z motka po odcięciu wyciągam 1 pasmo i w zależności jaki efekt chcę uzyskać składam na pół (2 nitki haftu) lub zakładam tylko na pętelkę (1 nitka haftu).
Sposób nawlekania pokazałam w tym poście, więc nie będę się powtarzać:
Trzeba pilnować i poprawiać pętelkę, bo lubi się luzować.
Nić metalizowana DMC 
Diamant
Składa się z 3 nitek / podzielna - 35 m (szpulka)
Haftuje się całą nitką (lub dzieli)
Występuje w 6 kolorach.
Skład: 89% Rayon, 11% Poliester Metaliczny (z dod. silikonu)
Cena ok. 9 zł
Zastosowanie do haftu i frywolitki
Rozmiar igły gobelinowej nr 26
W tym przykładzie haftowałam całą nierozdzielaną nicią.
 
Sposób nawlekania – tradycyjny jak przy mulinie bawełnianej
Miałam z tą nicią styczność pierwszy raz i muszę przyznać, że jestem trochę rozczarowana. Wynika to pewnie z tego, że miałam duże oczekiwania. Bynajmniej nie chodzi mi o sam haftowany efekt, bo on wyszedł ładnie a o wygodę w haftowaniu. Może jak popracuję z nią dłużej to się przekonam bardziej.
Mianowicie nie da się jej zabezpieczyć na igle tak jak mulinę Light Effects. Musi mieć w składzie coś co powoduje, że pętelka na igle (supełek) jest zbyt twarda, szoruje więc bardzo tkaninę przy przewlekaniu. Niezbyt to wygodne i przyjemne.
Nawleczona w sposób tradycyjny na początku współpracuje świetnie, ale szybko z jednej robią się 3 niteczki i haftowanie wtedy jest już utrudnione. Zaletą jednak jest to, że nie jest taka krucha i nie przesuwa się tak jak Light Effects, przy nawleczeniu w sposób tradycyjny.
Efekt wyszedł delikatnie i ma ładny połysk srebra, zdecydowanie lepszy niż Light Effects. 
Mulina metalizowana Madeira: 
Madeira METALLIC nr 4
Składa się z 4 nitek / podzielna - 20 m (spirala)
Właściwie wychodzi jednak 8, bo niteczki szybko się rozkręcają.
Występuje w 24 kolorach
Skład: 60% wiskoza, 40% metalizowany poliester
Cena ok. 8-9 zł
Zastosowanie: do wykonywania wszelkiego typu haftów; na druty i szydełko
Można ją używać tak samo jak mulinę bawełnianą lub łączyć z muliną bawełnianą
Rozmiar igły gobelinowej nr 26
W tym przykładzie haftowałam połową niteczek (1/2 motka jak jedna nitka). 

Sposób nawlekania – pętelka na igle.  
Mulina ta z uzyskanego haftowanego efektu jest podobna do Light Effects DMC. Pasem jest niby 4 w motku, ale szybko się rozkręcają i powstaje osiem. Dlatego dwie niteczki traktowałam jak 1. Nić jest zdecydowanie bardziej miękka i przyjemniejsza w haftowaniu o ile zabezpieczy się nią na igle tak jak wskazałam przy Light Effects.
Ciekawa, szeroka kolorystyka złota.
Madeira METALLIC nr 10
10 cieniutkich niteczek / podzielna - 20 m (spirala)
Występuje w 24 kolorach
Skład: 40% poliamid, 60% metalizowany poliester
Cena ok. 5-6 zł
Zastosowanie: do wykonywania wszelkiego typu haftów oraz do rozdzielania i łączenia z innymi nićmi do haftu, robótek na drutach i szydełku, koronek, pikowania i wielu innych robótek ręcznych.
Można ją używać tak samo jak mulinę bawełnianą lub łączyć z muliną bawełnianą.
Ma najszersze zastosowanie ze wszystkich nici metalizowanych.
Rozmiar igły gobelinowej nr 24
W tym przykładzie haftowałam połową niteczek (1/2 motka jak 1 nitka).

Sposób nawlekania – pętelka na igle.
To już zupełnie inna bajka, trochę jak sreberko na choinkę bardzo drobno pociachane, coś ok. 10 niteczek. Zdecydowanie bardziej błyszcząca niż poprzednie opisane metaliki.
Da się zabezpieczyć tak jak wskazałam przy Light Effects. Nawleczona tradycyjnie będzie się mocno rozwarstwiać i przez to trudno się nią wtedy haftuje.
Ja przeciągam rozwarstwione niteczki przez ucho igielne żeby złapać pętelkę za pomocą niedużego kawałeczka muliny bawełnianej.
Ma bardzo fajną kolorystykę złota, w tym takie stare odcienie lub złoto ze srebrem, wyglądają rewelacyjnie. 
Nici metalizowane Madeira 
Madeira METALLIC nr 8
Wąska 1,5 mm tasiemka (warkoczyk) / niepodzielna - 20 m (nawój)
Występuje w 6 kolorach: 8040 – biały opalizujący, 8010 – srebrny, 8011 – srebrno złoty, 8012 – jasnozłoty, 8013 – złoty, 8014 - ciemnozłoty
Skład: 30% poliamid, 70% metalizowany poliester
Cena ok. 11-12 zł
Zastosowanie: zdobienie odzieży, wykonywanie ornamentów i sezonowych dekoracji, haftowanie na tkaninach aida i hardanger lub organza, oraz do maskowania ściegów, szwów i obrębów. Można nią haftować na kanwach gobelinowych oraz szydełkować.
Rozmiar igły gobelinowej nr 24
Sposób nawlekania – tradycyjny jak przy mulinie bawełnianej.

Jak dla mnie jest to mulina Madeira nr 10 z której zrobiono taśmę w taki upleciony warkoczyk. Jest niepodzielna i tym samym dość gruba. Co ciekawe haftowało się całkiem nieźle, ładnie przechodziła przez tkaninę (16 ct Aida) i jest zdecydowanie mocna bo nie uległa w wyniku tarcia uszkodzeniom. Jednak też dość szybko się rozwarstwia i wtedy trzeba uważać aby nie wyleciała z igły, bo nawlec taką sieczkę jest już bardzo trudno.
Ostatecznie może być wykorzystywana w hafcie krzyżykowym w niewielkich ilościach, ale podobny efekt i to za mniejsze pieniądze uzyska się haftując Madeirą METALLIC nr 10. Za to wydaje mi się, że może fajnie wyglądać taki warkoczyk jako wykończenie w formach 3D.
Madeira METALLIC nr 6
Skręcona tasiemka / niepodzielna - 50 m (nawój)
Występuje w 2 kolorach: silver – srebrny, gold 43 - złoty
Skład: 75% wiskoza, 24% metalizowany poliester, 1% czyste srebro
Cena ok. 9-10 zł
Specjalna konstrukcja nitki powoduje, że nie jest ona przeznaczona do przeciągania przez cienkie tkaniny, ale przeznaczona do: haftu na kanwach gobelinowych, wykonywania koronek klockowych, naszywania i nakładania w haftach złotych.
Rozmiar igły gobelinowej nr 22
Sposób nawlekania – tradycyjny jak przy mulinie bawełnianej. 


Udało mi się z tej nici zrobić śnieżynkę, ale tylko pokazową. Nie jest to na pewno nić do haftu krzyżykowego, co zresztą sam producent w opisie zawarł.
Na szpulce wygląda rewelacyjnie, ale przy bliższym kontakcie widać, że jest to taka perłowa rozwarstwiona nitka, z taśmą srebrną owiniętą dookoła. Oczywiście wszystko to się ładnie rozłazi. Sama srebrna spiralka bardzo nietrwała. Struktura nici bez uszkodzeń przechodzi przez ucho igły nr 22. Samo haftowanie też do przyjemnych nie należy dzięki temu, że się ciągle nić uszkadza.
Ot i tyle w tym temacie, jak widać mój sposób na metaliki to odpowiednio nawleczona i zabezpieczona na igle nitka.
nawleczone niteczki i rozmiar używanej igły - w kolejności opisanej powyżej
Test był możliwy, bo pięć z sześciu prezentowanych metalików przywędrowało do mnie ze sklepu epasmanteria Haftix i tam też są wszystkie do kupienia.
Tak dla przypomnienia jakiś czas temu zebrałam w tabele charakterystykę mulin i nici metalizowanych w tym poście:
- abc-muliny-i-nici-metalizowane-charakterystyka 

12 listopada 2012

Len Rizaal i mulina bawełniana DMC

Tak jak już wspomniałam w znacznym stopniu do powstania haftu "Fée a Martin-Pecheur", a przynajmniej przyśpieszenia jego realizacji przyczyniła się firma DMC, przysyłając mi tkaninę i nici do testu. Testerka ze mnie jednak żadna, bo i tak musiały z różnych względów (istotniejszych w danej chwili) swoje odleżeć. Niemniej przyszedł w końcu ten dzień kiedy wszystkie  potrzebne elementy do haftu się zgrały, czyli: chęć, czas, wena i  sięgnęłam po len.
Len Rizaal (12 oczek na cm)

Len otrzymałam w dwóch kolorach kremowym i naturalnym w kawałkach wielkości 40/50 cm. Rozmiar 12 oczek na cm, co oznaczałoby mniej więcej len 32 ct albo 30 ct (odpowiednik 16 ct -15 ct tkaniny Aida). Nie do końca mi się jednak to zgodziło i ostatecznie pole haftu wyszło mi już jak zaznaczyłam nitką żyłkową siatkę stanowiącą linie pomocnicze. Do wybranego wzoru wybrałam len kremowy. Na nim bez problemu zrobiłam siatkę. Nitki biegły równolegle, nie stanowiły zbitej masy i łatwo mogłam więc je policzyć. Ma też fajną lekką sztywność, co też ułatwiło sprawę. Widoczna struktura nici także sprawiła, że przyjemnie i lekko się haftowało.
Nie było tak źle ze strzępieniem się brzegów, jednak następnym razem raczej je zabezpieczę.
Zdecydowanie polecam ten len dla osób, które jeszcze nie haftowały na lnie. Jest bardzo dobrym materiałem do oswojenia się z tym płótnem i pracy na nim.
Niestety nie mam dokładnych informacji gdzie taki len można nabyć, bo sama firma Rizaal nie wiele mi mówi. Skoro jednak otrzymałam go z DMC, to wydaje mi się, że będzie to len dostępny w sklepie firmowym DMC  http://nadodatek.pl. Cena za kawałek 40/50 cm to 19,99 zł.
Mulina bawełniana DMC art. 117
Zdecydowanie wybrany wzór nie byłby tak piękny gdyby nie mulina DMC. 
Same otrzymane nici trudno mi ocenić obiektywnie przez pryzmat tego, że nie stanowią dla mnie nowości. Już na stałe są moją nie jedyną wprawdzie używaną muliną, ale stanowią paletę podstawową
Niezmiennie jestem zachwycona jakością, połyskiem i bogatą ich kolorystyką. 
Mając na uwadze, że nawet taka mulina podlega ciągłym testom jakościowym i zmianom w produkcji, postanowiłam ocenić ją tak jakby była całkiem nowym tworem. 
Cóż, żadnych przykrych niespodzianek nie stwierdziłam :). Ślicznie się rozdzielała, ani razu mi się nie splątała na lewej stronie haftu (szok normalnie, bo mimo, że bardzo rzadko to nawet w DMC mi się zdarza). Mulina ani w trakcie haftowania, ani po upraniu nie straciła swojego połysku, ani nie zmieniła struktury. Jedynie w paru najjaśniejszych kolorach (błękity i krem) mimo, że nie haftowałam zbyt dużymi kawałkami nici przy końcu mocniej się skręcała.
Zdecydowanie jest to mulina nr 1 na rynku wśród wszystkich innych mulin dostępnych w Polsce.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

recent posts