17 sierpnia 2012

Słodkości dla Jomo

W lipcu mimo chronicznego braku czasy starałam się spełnić choć troszkę prośbę odnośnie niespodzianki wygranej w moim rocznicowym candy przez Jomo :). Wygrana nie była jakaś szalona, bo dotyczyła tylko mojego wytworu hafciarskiego na życzenie :).
Komentarz brzmiał tak:


Chaguś kochana najserdeczniej gratulujemy Ci rocznicy!!!! Z tej okazji posyłamy moc najpiękniejszych życzeń samych radości płynących z blogowania oraz jeszcze wielu, wielu latek inspirowania innych :).
Jeśli nam się poszczęści to poprosimy jeden obrazek spośród naszych rodzinnych życzeń: córeczka prosi o Kopciuszka, a synek kotka Garfielda nio i ja nie mogę sobie odmówić szansy, bardzo bym chciała ptaszka.


Oczywiście nie miałam siły na wybranie jednego hafcika, rozpoczęłam  więc od początku listy. 
To mój pierwszy i raczej ostatni Kopciuszek w mojej hafciarskiej "karierze". Dała mi ta postać nieźle popalić, nie będę was jednak zamęczać tym co z nią przeszłam. W każdym bądź razie skończyłam, uff.
Czas nie pozwolił mi na więcej szaleństw, więc powstały jeszcze dwa drobiazgi 3D: 
- Garfield jako poduszeczka z kółeczkiem do ewentualnego przypięcia do czego.
Wyszedł cudnie i mimo, że nie jest moją ulubioną postacią to hafcik robiło mi się dobrze i efekt końcowy bardzo mi się podoba :).
- zawieszka serce z ptaszkiem. 
Nie robiłam zdjęć w czasie realizacji, więc nie będę was męczyć żadnym tutorialem, zresztą jest to prosta formy do zrobienia. Z efektu też jestem zadowolona, ale nie wiem czy jestem stworzona do robienia takich drobiazgów z ozdobnikami. To dobieranie dodatków to jednak chyba nie dla mnie. Lubię proste oszczędne formy i takie też jest moje serce :).
Tak dla pewności dla osoby najmniej zadowolonej z całej trójki przygotowałam dodatkowo coś bardziej słodkiego :))).
Hafciki udało mi się wręczyć osobiście i spotkanie w świecie realnym było bardzo miłe. Mam nadzieję, że nie zmęczyłam cię kochana swoją paplaniną :)
Przy okazji dostało się też coś mi, śliczna różana zakładka i saszetka z takim właśnie zapachem. Tą stronę zobaczyłam dopiero w domu, bo widoczna była ta ze sweet home. Nie wiem czy widać, znalazła się na niej bardzo piękna sentencja:

Pozostając w temacie candy to na początku lipca udało mi się wygrać dwa: u Doris - girlandę i  w Sielankowym dzierganiu czapeczki szydełkowe na słoiczki. Myślałam, że zaprezentuję je razem, ale czapeczki nie dotarły, więc pokazuję co dostałam od Doris:
Ach, dziewczyny prawie zapomniałam - bardzo wam dziękuję za życzenia urodzinowe :)))

9 komentarzy:

  1. Piękne wzajemne prezenty, a kopciuszek cudny, więc trud się opłacił!

    OdpowiedzUsuń
  2. no, no , no wszystko piękne, mam nadzieję, że Asia pochwali się lewą stroną Twojego haftu, bo to chyba główna nagroda była ;)))))) ja to bym się ucieszyła najbardziej z możliwości podglądnięcia lewej strony robótki:))) Kopciuszek wygląda na łatwego :))))))))))))))) (ale wyszło ), ale wierzę na słowo, że się namęczyłaś, za to Garfield wynagrodził trudy, wzrok zabójczy:)) a serduszko cudne, nie umiem też jakoś ładnie i składnie podobierać dodatki dlatego zawsze zachwycam się wszelkimi tworami Danieli! z tym się trzeba chyba urodzić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kopciuszek oczywiście był łatwy jako haft, ale spłatał mi małego psikusa i nitka się plątała, przecierała i takie tam... :)ale pokonałam go i jest bez zarzutu powiedzmy :)

      Usuń
  3. nio i gratuluję wygranej!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. :))))):)
    Witaj kochana :)
    Wszystko przeczytałam! Mam na myśli komentarze ;)
    Garfield ma zabójczy uśmiech, od samego patrzenia buzia się śmieje :D. Póki co leży na najwyższej półce aby NIKT go NIE dotykał :). Serduszko ptaszkowe jest perfekcyjne i wcale nie wierzę w problemy z dodatkami!!!!! Natomiast Kopciuszek jest baaaardzo dystyngowaną damą i wciąż nie ma decyzji czy będzie obrazkiem, czy poduszką :):):) Najlepiej byłoby wszystkim ;D
    Życzenie oglądania lewej strony nie wiem, czy ma być realizowane ;D. Zresztą i tak nie będzie to już, bo póki co zaległości się pchają do ujawnienia :)
    Moim zdaniem spotkanie było baaaaardzo udane!! O zmęczeniu nie ma co mówić, przeciwnie, pozostał niedosyt :)
    I gołębie obejrzałam. Trzymam kciuki!
    Oprócz głów widziałam też 4 Pory - są cudne.
    Buziole 102 :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje przyjmuję ;D
    Sama sobie zazdraszczam :)
    :*:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Wykonałaś wspaniałe prezenty - szczególnie garfield mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  7. Donoszę, że Kopciuszek został obrazkiem :). Właśnie udało się nam kupić idealnie pasującą ramkę, więc niedługo będą zdjęcia :).
    Ściskam czule :***

    OdpowiedzUsuń
  8. Widziałam u Jomo te cuda... W ptaszynie się zakochałam... Piękny haft :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

recent posts