Chyba potrzebuję motywacji, żeby ruszyć z czymś nowym :). Tak było właśnie z Mini Salem BB. Gdybym nie ogłosiła zabawy, to pewnie wzoru by jeszcze nie było. Dlatego całkiem możliwe, że od stycznia będzie kontynuacja zabawy :) z kolejnym pochodem. Oczywiście wszystko zależy od tej trwającej zabawy, bo hafcik i tak powstanie na cudnym granitowym Belfaście nr 7025 (nowość w ofercie HS- poniżej).
Praca nad ikoną stanęła w miejscu i nie mam na nią teraz ochoty. Z drugiej strony bardzo chciałabym już ją skończyć.
Koniecznie muszę jednak mieć coś nowego na tapecie, więc układanie w głowie trwa. Ostatnio mam sporo przemyśleń co do najbliższych planów hafciarskich, które zmieniają mi się jak w kalejdoskopie.
Koniecznie muszę jednak mieć coś nowego na tapecie, więc układanie w głowie trwa. Ostatnio mam sporo przemyśleń co do najbliższych planów hafciarskich, które zmieniają mi się jak w kalejdoskopie.
Najpierw myślałam o zaprojektowaniu wybranego elfiego wzoru, ale zobaczyłam inny obrazek. Prawie, prawie się za niego wzięłam i znów zniechęcenie. Pewnie malec na kolanach ma na to spory wpływ :). Jednak pewna przemiła osóbka upomina się o testowanie tego bliżej nieokreślonego elfa (ja wiem już jaki), więc kto wie, będę próbować :)
Potrzebuję też czegoś we wzorach gotowych, tylko co? Z pomocą przyszła Szuflada z pomysłem na leśne wyzwaniem i zakiełkował mi pomysł. Szukając wzoru, znalazłam przypadkowo trzy, które podobały mi się od dawna. Jeden musi poczekać, bo nie mam w swoich zasobach odpowiedniego lnu w kropeczki (kto by pomyślał), ale pewnie skorzystam z posiadanych zasobów i wybiorę coś innego.
Potrzebuję też czegoś we wzorach gotowych, tylko co? Z pomocą przyszła Szuflada z pomysłem na leśne wyzwaniem i zakiełkował mi pomysł. Szukając wzoru, znalazłam przypadkowo trzy, które podobały mi się od dawna. Jeden musi poczekać, bo nie mam w swoich zasobach odpowiedniego lnu w kropeczki (kto by pomyślał), ale pewnie skorzystam z posiadanych zasobów i wybiorę coś innego.
Zaczęłam przygotowania do średniego projektu, do którego wybrałam len Belfast w ślicznym odcieniu liliowym nr 5045. To piękny kolor, potrzebowałam tylko odpowiedniego wzoru, ale ten będzie idealny. Myślę, że pierwsza odsłona niedługo. Z tym haftem wiąże się być może wzorek, który chcę też zaprojektować - kiedyś, jak zbiorę się w sobie :).
Ale dowcip! I ja teraz glownie siedze i mysle co i jak, z czym, na czym, etc, etc. Mam juz jedna duza puszke, jeden stojak na gazety, dwa segregatory i kilka workow zajetych wzorami, materialami, ramkami, tamborkami i innym badziewiem, troche filcu, troche magnesow, jest nawet kanwa do wypruwania. Pomyslow sporo, bo nie wiem na jak dlugo bede jeszcze w domu i kiedy znowu bede miala dostep do wszystkich swoich zapasow. Takze kombinowanie trwa i juz wiem, ze gdzie mnie nie poniesie to czesc tych obecnych kombinacji ze mna pojedzie. No i jeszcze powoli, bardzo powoli ustalam liste zakupow m.in. w HS, bo co nieco mi brakuje kanw, glownie 20ct :)
OdpowiedzUsuńTakze powodzenia z Twoimi planami!
Cudny jest ten granitowy prawda? Mnie się bardzo, bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńJa za to wiem, co chcę wyszyć, tylko nie wiem, na czym chcę wyszyć. Dumam już chyba z cztery miesiące. Dziś podjęłam decyzję!! W końcu nareszcie!! Padło na Twój kolor, przygotowałam sobie wszystko, postawiłam dwa krzyżyki i zrobiłaś mi wodę z mózgu!! Znowu nie wiem, czego chcę i czy aby na pewno dobrą decyzję podjęłam. Tego obrazkowego w ogóle nie brałam pod uwagę :(( Może niesłusznie?? Będę płakać :(( Ja naprawdę mam problem z kolorami. Pewnie dlatego najbardziej lubię biały len, wszystkie dylematy odpadają.
Życzę Ci szybkiego zebrania się w sobie, bo Twoje wzory są niepowtarzalne. Pochód BB jest cudny. A Cookie the Brownie to już w ogóle rządzi. Jestem fanką tego wzoru:)
margoinitka.pl
Za dużo kombinujesz, ale znowu sama odpowiedziałaś sobie. Daruj sobie kolorki i weź biały, skoro najbardziej go lubisz.
UsuńU mnie jest odwrotnie, nie lubię białego tła w hafcie, sięgam po nie tylko jak jest to konieczne.
Wow granitowy Belfast ,ale cudny :) Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ,że masz zamiar sama zaprojektować wzór do haftu ??? Jeśli tak ,to mocno kibicuję ,bo bardzo podziwiam uzdolnione dziewczyny (nie tylko ) ,które potrafią obrazek przenieść najpierw na papier a potem na kanwę . Pozdrawiam i życzę mnóstwa wspaniałych pomysłów na prace :)
OdpowiedzUsuńAga, ja tam wiem, że cokolwiek wymyślisz, będzie zachwycać :-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w twórczych działaniach!
Kocham elfio/leśne tematy-mam jako leśnik zboczenie zawodowe ;) I widzę, że kolejny wzór jakiś skrzatowy się czai...achhh. To dzięki obserwacji Twojego bloga odkryłam len i się w nim zakochałam. Na kanwie robię teraz jedynie HEADy, a reszta- już tylko i wyłącznie len. Tyle projektów u mnie czeka już wydrukowanych...aktualnie kasztany na tapecie (na lnie oczywiście ) ;) Pozdrawiam, tekla
OdpowiedzUsuńOj, dzieciak na kolanach (tudzież przy nodze) plany hafciarskie mocno wywraca i komplikuje ;)
OdpowiedzUsuńMi ten liliowy len wyjątkowo przypadł do gustu. Chociaż zupełnie nie wiem, co miałabym na nim wyszyć. Ale kolor wart uwagi :)
Pozdrawiam i czekam niecierpliwością!
A mnie dziecko na kolanach motywuje. Wykorzystuje kazde wolne piec minut na haft. Czas z robotka daje mi sile, aby poradzic\opiekowac sobie z moimi dwoma maluchami! Pozdr.
OdpowiedzUsuńGranitowy Belfast śliczny, chociaż ten liliowy też piękny! No i weź tu się zdecyduj :D Ciekawa jestem co w końcu wybierzesz i czekam na pierwsze krzyżyki nowego projektu :)
OdpowiedzUsuńGranitowy Belgast jest cudny i szary len obrazkowy też:)
OdpowiedzUsuńCiężko się zdecydować. Też mam plany co do liliowego lnu. Tylko nie wiem kiedy je zrealizuję:)
Tup tup tup tup...to ja tak tuptam i przebieram nóżkami :) Skręca mnie na wieść, ze już wiesz co to za elf a ja jeszcze nie wiem. Ale uwielbiam takie niespodzianki i będę grzecznie czekać na efekty Twojej pracy :)
OdpowiedzUsuńKolory Belfastu są piękne!Ten lilak jest super i teraz sobie trochę pluję w brodę, że nie skusiłam się na ten odcień do Małego Księcia, tylko poszalałam z brudnym różem :) No ale dobra...trzeba eksperymentować - sobie powiedziałam :)
A ten grafit- właśnie sobie zwizualizowałam jakiś piękny monogram haftowany białą nitką na nim.. Uściski! :)
Z niecierpliwością czekam na pierwszą odsłonę haftu na tym liliowym lnie :) Jest cudny! W ogóle wybór kolorków lnu przyprawia o zawrót głowy :)
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie niesamowity.
OdpowiedzUsuńNa pewno to co wybierzesz bedzie zachwycać! Powodzenia:)
OdpowiedzUsuń