Po wymęczeniu (to dobre słowo) pewnej powieści w końcu zabrałam się za "Sezon na cuda" Magdaleny Kordel (mam od lutego). Książkę dosłownie połknęłam w tempie ekspresowym. Kolejny raz przekonałam się, że autorka ma lekkie pióro i można się rozerwać przy tej literaturze, mimo że porusza też sprawy trudne. Nie mogę jej polecić jako letnie czytadło, bo akcja rozgrywa się tuż przed Bożym Narodzeniem :). Jak się zorientowałam, to nie było jak już jej odłożyć. Ciepło się czyta o zwyczajnych ludziach, także o ich radościach i troskach oraz aniołach, które nad nimi czuwają i to w miejscach znanych mi już z serii "Malownicze".
Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo jednak święta prawie za pasem. Dobrze więc już teraz pomyśleć o nowych dodatkach świątecznych.
W moje ręce wpadły dwa kolorki Bellany 20 ct Zweigart ze złotą nitką:
- nr 4049 - terakota
W palecie DMC nie widzę odpowiedniego koloru, może troszkę na siłę 922, 921.
Dopiero na zdjęciu zwróciłam uwagę, że złota nitka jest mniej widoczna i wcale nie wynika to z koloru, po prostu jest jej mniej niż na nr 9099.
- nr 9099 - brąz (dla mnie bardziej ciemne bordo). W palecie DMC najbardziej zbliżony kolor to coś pomiędzy 355, 3777.
Kolory są ciekawe, ciemne ale przytłumione, a złota nitka nadaje przy tych odcieniach elegancji tkaninie.
Jest to specjalna edycja świąteczna, która występuje w sprzedaży w szerokości 1 m lub w gotowych kawałkach 50/70 cm w Hobby Studio. Będą one dostępna tylko do wyczerpania zapasów (obecnie w promocji - taniej o 15%).
- nr 4049 - terakota
W palecie DMC nie widzę odpowiedniego koloru, może troszkę na siłę 922, 921.
Dopiero na zdjęciu zwróciłam uwagę, że złota nitka jest mniej widoczna i wcale nie wynika to z koloru, po prostu jest jej mniej niż na nr 9099.
- nr 9099 - brąz (dla mnie bardziej ciemne bordo). W palecie DMC najbardziej zbliżony kolor to coś pomiędzy 355, 3777.
Kolory są ciekawe, ciemne ale przytłumione, a złota nitka nadaje przy tych odcieniach elegancji tkaninie.
Jest to specjalna edycja świąteczna, która występuje w sprzedaży w szerokości 1 m lub w gotowych kawałkach 50/70 cm w Hobby Studio. Będą one dostępna tylko do wyczerpania zapasów (obecnie w promocji - taniej o 15%).
Mam kawałki 50/100 cm, więc aż się prosi o zrobienie bieżnika. Jednak, obecnie nic nie da się na stoliku położyć, żeby małe rączki tego nie ściągnęły. Mimo wszystko przeglądam wzory na bieżniki.
Bellana 20 ct nigdy nie była też na moim tamborku, więc nie mam pojęcia, jak się za nią zabrać. Co 2 nitki, czy jedną?
Kolorki są specyficzne, sama więc nie wiem jeszcze jak to zrobić, by powstało coś fajnego. Widzi mi się tu kolorek ciepłej bieli: DMC 3865, wielokolorowe wzory mi nie pasują.
A może na przykład ozdoby na choinkę z hafcikiem co jedną nitkę ciekawie by wyglądały?
A może na przykład ozdoby na choinkę z hafcikiem co jedną nitkę ciekawie by wyglądały?
Macie jakieś doświadczenie z tą tkaniną?
Do świąt jeszcze trochę, więc mam jeszcze czas na obmyślenie dobrego planu.
W ostatnią sobotę staraliśmy się też przygotować do wigilijnej zupy grzybowej. Niestety tylko jeden borowik się trafił, reszta kurki.
Do świąt jeszcze trochę, więc mam jeszcze czas na obmyślenie dobrego planu.
W ostatnią sobotę staraliśmy się też przygotować do wigilijnej zupy grzybowej. Niestety tylko jeden borowik się trafił, reszta kurki.
Ależ słodziak z Twojego małego Mężczyzny :-)
OdpowiedzUsuńKolorki Bellany fajne i ciekawa jestem, na co się zdecydujesz.
Ja wyszywałam na białej, trzema nitkami DMC, przez dwie nitki wątku i osnowy, a i tak są małe prześwity. Możesz podejrzeć tutaj https://anowo.blogspot.com/2015/09/poduszka-kokeshi.html?m=0
Idealnie układa się na poduszce, ale wyszywało mi się trudniej, niż na lnie (jest miękka, a ja nie lubię tamborka).
Ja miałam okazję wyszywać na Bellanie. Raz, kiedy jeszcze nie miałam większego doświadczenia w tej dziedzinie wyszywałam pewien jednokolorowy wzór dwoma nitkami ariadny. Ostatnio zrobiłam malutki hafcik - bratki, pojedynczą nitką - moim zdaniem o wiele lepiej. Jednak mam jedno zastrzeżenie do Bellany, nie wiem, czy tylko mi się "tak robiło": otóż podczas wyszywania czasami nitka, którą haftuję miała taką dziwną tendencję do "prostowania się", tzn. tak jakby wchodziła pomiędzy nici wątku i osnowy... nie umiem tego lepiej wyjaśnić - po prostu nie trzymała się w "dziurkach", tylko prześlizgiwała się w niekontrolowany sposób, zależało to np. od siły pociągnięcia za igłę albo od kierunku haftu. Jestem ciekawa Twojej opinii :)
OdpowiedzUsuńWitaj Chago:)
OdpowiedzUsuńCudne te kolory Bellany, szczególnie ten bordo, jednak ja mam z bellaną złe doświadczenia.Haftując na 20ct i stawiając krzyżyki tylko o 1 nitkę wątku i osnowy, mulina mi "uciekała"? Wchodziła pomiędzy nitki materiału co sprawiało wrażenie czasem półkrzyżyka. Wiem że ja raczej mocniej zaciągam nitkę, przy Bellanie musiałam nauczyć się delikatnego zaciągania co i tak czasem nie skutkowało. Daj znać jak Tobie się na tym pracuje.
Pozdrawiam :)
A cóż to za Przystojniak na zdjęciu :D
OdpowiedzUsuńCiekawe te kolory Bellany, bardzo elegancko wyglądają. Ciekawa jestem, co w efekcie końcowym na nich powstanie :)
Grzybobranie udane, a pomocnik jaki dumny :) mi najbardziej podoba się ten drugi kolor. Wydaje mi się dużo głębszy, bardziej odświętny. Na Bellanie haftowałam parę maleństw, które były przeznaczone na kartki. Wiotkość materiału mi nie przeszkadzała, na tamborku daje się go świetnie napiąć, odpowiadało mi to, że jest gładki i miękki. Gorzej z siepaniem ;) haftowałam 1 nitką co 1 nitkę tkaniny. I zdecydowanie potwierdzam to co piszą dziewczyny - nitka zdaje się uciekać, jakby zapadała się w materiał i wygląda to jak półkrzyżyk. Trzeba się trochę uzbroić w cierpliwość. Jednak końcowy efekt mnie satysfakcjonował, wyszło delikatnie i elegancko. Po Bellanę sięgnę jeszcze nie raz, chociaż to zdecydowanie wymagający materiał. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBuszuję po stronach HS i widzę te różne kolory tkanin. Tyle tylko,że w natłoku wszelkiego dobra trudno wyłapać coś niesamowitego ,bo wszystko się podoba. Pokazywane powoli pozwala na przemyślenia i zaplanowanie jakiegoś projektu. Chodzą mi po głowie różne myśli ,może coś się skrystalizuje. Co prawda jestem zaopatrzona już na zime ,ale może doba się rozciągnie?☺
OdpowiedzUsuńjaki dzidziutek już duży omg :) tkaniny obłędne - jestem ciekawa co z nich wymyślisz :) jakieś konturowe obrazki może :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te płócienka. Będą się ślicznie prezentowały na święta. Może choć przez chwilę poleżą na stole. ;) Też mam takie małe rączki w domu, więc wiem, co to znaczy.
OdpowiedzUsuńwspaniały maluch rośnie:)
OdpowiedzUsuńa kolorki świąteczne niczego sobie zrób ten bieżniczek na zaś:)
Piszesz, że już powoli święta. Ach faktycznie, już ponad pół roku za nami a tu czas tak biegnie, że ani się nie obejrzymy znów nadejdzie Wigilia I Boże Narodzenie.
OdpowiedzUsuńa chłopaczek śliczny. pozdrawiam
Śliczne dzieciątko. Materiał ciekawy i elegancki. Może zawieszka, której male rączęta nie sięgną?
OdpowiedzUsuńWow, bardzo fajne te materiały ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczne kolorki i jedno kolorowy wzór będzie wyglądać cudnie:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Aga nie mogę uwierzyć, że Twój Mati to już taki duży kawaler?? Ale słodziak z niego:)
OdpowiedzUsuńA te materiały mają śliczne kolorki.