29 stycznia 2012

Pierwsze krzyżyki w HAED i cienkopis na bazie wody

Postawiłam w końcu  pierwsze krzyżyki w "Princess asleep" HAED, może teraz już haft jakoś pójdzie. Cała zabawa potrwa wiele miesięcy, ale w końcu nie haftuje na akord tylko dla przyjemności i nigdzie mi się nie śpieszy.
Haftowałam niewiele, ale na tym kawałeczku liścia użyłam już 36 kolorów - nieźle co :)

Już przy haftowaniu "Gołębi" GK ze względu na wielkość tkaniny, trochę brakowało mi podziałki poza polem haftu dla lepszego zorientowania się gdzie w danym momencie jestem. Ani ołówek, ani kreda krawiecka nie za bardzo zdały egzamin, a na specjalne mazaki (dość drogie) nie chciało mi się wydawać pieniędzy.
Chodzi mi o taką podziałkę:
Słyszałam wprawdzie o mazakach spieralnych dla dzieci, ale całe pudełko nie jest mi potrzebne. 
Poszperałam, poczytałam więc trochę w internecie i zrobiłam test dostępnego w papierniczym cienkopisu na bazie wody, czy da się go zmyć z tkaniny. Koszt niewielki bo w granicach 2,5- 3 zł.
Cienkopis fibrowy (kształt trójkąta) TRIPLUS FINELINER S334 (producent: Staedtler) -   opis producenta:
- atrament z formułą DRY SAFE - cienkopis może pozostawać otwarty do kilku dni i nie wyschnie (test ISO 554)
- zmywalny z większości tekstyliów,
- atrament na bazie wody,
- grubość linii 0.3 mm,
- dostępne są różne kolory, ja wybrałam jasno niebieski.
A tak to wygląda w praktyce:
- pomazałam 2 kawałki Aidy Zweigart:
- poczekałam 4 dni i namoczyłam w zimnej wodzie (większy kawałek) i w gorącej (mały kawałek) z dodatkiem  mydła:
stary hafcik, jeszcze na jakiejś polskiej tkaninie "no name"
Zmyło się wszystko co do joty, wystarczy tylko namoczyć tkaninę (nie szorować itd.) i poczekać do całkowitego zniknięcia śladów. Nie wystąpiły żadne różnice czy woda będzie zimna, czy gorąca, chyba jednak lepiej namoczyć w zimniej (letniej). Właściwie znikają szybko (po kilku minutach), ale tam gdzie było więcej atramentu pojawiły się (niewiele) takie różowe punkciki, które też całkowicie schodzą trzeba tylko dać im czas i spokojnie niech poleży tkanina w wodzie (2-3 godziny dla pewności).
Test wypadł tak dobrze, że może do mniejszych projektów pokuszę się o robienie siatki cienkopisem. Mam jeszcze wątpliwości jak to będzie po dłuższym czasie, dlatego nadal będę używać do robienia siatki w dużych haftach nici żyłkowej. Jednak w celach poznawczych pomazałam kawałeczek Aidy i niech sobie poczeka kilka tygodni i wtedy to sprawdzę.
Dopisek z 01.03.12 r.: 
Niestety dotarły do mnie informacje, że cienkopis nie zmył się z kanwy DMC oraz, że zabarwił białą mulinę na różowo (z tkaniny się zmył).
Ja na tą chwilę takich złych doświadczeń nie mam, ale będę go wykorzystywać tylko do tego do czego mi był potrzebny, czyli do oznaczeń poza polem haftu.

22 komentarze:

  1. Bardzo praktyczny post - dziękuję, bo też zaczęłam haftować poduchę 50 x 50 cm i ciągle liczę, liczę, liczę pojedyncze krzyżyki. Jutro poszukam w sklepach tego mazaka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak rekomendujesz taki cienkopis, to go poszukam, bo mimo, że do moich drobiazgów nie używam zaznaczeń, to do większych practaka orientacja byłaby pomocna!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja ma taki specjalny pisak, który kupiłam w pasmanterii, po dłuższym czasie gdy pozostaje on na tkaninie zostają żółte ślady, więc nie nadaje sie do bardziej pracochłonnych projektów

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam cierpliwość bo przy HAEDach potrzebna jest na pewno. Trzymam kciuki za miłe haftowanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. poczatek juz masz...bede czestym gosciem u Ciebie aby ogladac postepy w xxx HAEDA...zycze rowniez wiele cierpliwosci...

    OdpowiedzUsuń
  6. Życzę powodzenia przy nowych krzyżykach:) Ja co do mazaków nigdy nie byłam przekonana. Kiedyś przeczytałam u Cibie o tej nitce żyłkowej i szczerze przyznam, że mam zamiar wykorzystać ten pomysł przy następnym projekcie. Teraz moją głowę zajmują słoneczniki i nie są na tyle skomplikowane bym musiała zaznaczać pola w środku pracy. Z drugiej strony sprawdzony cienkopis może faktycznie byłby bardzo pomocny przy oznaczaniu numeracji pól, tak jak pokazałaś na przykładnie. Całkiem możliwe, że wybiorę się w tygodniu do sklepu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sporo żmudnej pracy przed Tobą ale efekt końcowy będzie tego wart. Dzięki za podpowiedź z mazakiem. Na pewno się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Powodzenia z HEADem :)
    A cienkopisu poszukam i też wypróbuję :) szczerze nie znoszę robić kratek nićmi, a z ołówkiem nie mam zamiaru się więcej bawić, od kiedy jeden haft tak sobie zniszczyłam :/. Więc dobry spieralny pisak by się zdecydowanie przydał :).

    pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Och! Dużo pracy przed Tobą! Ale już wygląda świetnie (;
    Mogę Cię spytać, na jakiej kanwie wyszywasz? W sensie, jaki jest jej rozmiar? (;
    Ja używam spieralnych mazaków dla dzieci (; Dałam za nie kilka złotych i jestem z nich zadowolona (;

    OdpowiedzUsuń
  10. Będzie pięknie wycieniowane, skoro tyle kolorów na małym kawałku.
    Dzięki za test cienkopisu, też będę takiego szukać, bo te specjalistyczne strasznie drogie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najcześciej w empiku-cena 2,99(empik w katowicach-silesia i na piotra skargi,czeladzi w m1)Jesli nie znajdziesz chetnie pomoge i podeslę ;)
      gosiaczek

      Usuń
  11. Ciekawe te mazaki. Ostatnio natrafiłam w pobliskiej pasmanterii na pisaki, które znikają po kilku godzinach czy dniach. Były jednak wyschnięte i zrezygnowałam.
    Podziwiam Twoją cieprliwość. Tyle kolorów na tak małym fragmencie...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. bo mnie szlag... a ja zapłaciłam 14zł w pasmanterii:(

    OdpowiedzUsuń
  13. Jesteś niczym detektyw hafciarski :) wyłapujesz perełki. Spisałam sobie parametry cienkopisu i na pewno zakupie.
    Masz rację haftujemy dla przyjemności a nie na akord - ja mam za sobą duże projekty, i wiem że trudno się je wyszywa dlatego trzymam kciuki. Jestem w szoku że na takim małym kawałeczku jest aż tyle kolorów - jestem ciekawa z ilu kolorów haftujesz - mój rekord to 50 kolorów. I jeszcze jedna mnie rzecz ciekawi czy w pierwszej kolejności haftujesz ciemne kolory i potem po kolei idziesz ku jasności?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym projekcie HAED jest tylko 90 kolorów - przy Gołębiach GK było więcej :).
      Stosuję zasadę korzystania z ciemniejszych kolorów w mniej skomplikowanych wzorach. W GK to się nie sprawdziło ze względu na duży stopień trudności i mój sposób organizacji uległ całkowitej zmianie (opisywałam to na poszczególnych etapach pracy przy GK). Przy HAED stosuję tą samą metodę jaką wypracowałam przy GK.

      Usuń
  14. Kupiłam ten cienkopis i wczoraj wypróbowałam. Niestety, zafarbował mi mulinę. Z kanwy się sprał, po 2 godzinach moczenia wszystko zeszło. Natomiast biała nitka nadal jest różowa :(( Dobrze, że to maleńka pracka, 20x30 xxx, nie będzie mi szkoda jej wypruwać, jeśli kolejne godziny moczenia w proszku, mydle, czy płynie do naczyń nie pomogą. Polecam natomiast kredkę OMNICHROM tej samej firmy: ok. 8-9 zł. Spiera się i jest dostępna w kilku kolorach (w tym w białym - do ciemnych tkanin). Jedynym minusem jest dość gruba końcówka, w sumie jak to u kredki. Dobra jest właściwie do kanwy 14 ct, a i tak trzeba dość często strugać, żeby linia nie obejmowała dwóch rzędów ;) Cienkopis kupiłam właśnie do drobnych tkanin, niestety...
    Ilona

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja swój pisak kupowałam w Empiku,kolor jasny niebieski i fioletowy. Oba kolorki działają znakomicie-prace prane po 5-8 dniach. Mazaki spieraja się z kanwy dmc i jakiejś polskiej na metry kupowanej już dawno...W haftach stosowałam białą ariadne i nic nie zabarwiło-a na pewno nie jasny niebieski. Pierwszą prace z tym mazakiem nie moczyłam bo potrzebowałam na "wczoraj" więc w letniej wodzie z dodatkiem mydła w płynie w umywalce lekko prałam,tzn.poruszałam tkaniną,lekko ja poklepując-i w nie wiecej niz 10 minut wszystko zeszło...dlatego nie wiem czy jedna z użytkowniczek na pewno użyła dokładnie tego samego pisaka(i ew.w jakim kolorze-nie był to niebieski skoro mulina zafarbowala na rozowo) bo w Empiku(katowice)sa jeszcze jedne podobnie wygladajace mazaki-również srebrne ale innej firmy.
    gosiaczek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę mówiąc, też miałam wątpliwość, czy dziewczyny korzystały na pewno z tego samego pisaka co ja, no bo czemu u mnie wszystko się spiera. Wolałam jednak napisać o tym aby nikt nie miał do mnie pretensji.
      Cieszę się, że napisałaś Gosiaczek, że u ciebie jest wszystko też ok.

      Usuń
  16. Ja jestem początkująca w hafcie krzyżykowym. Jakis czas temu pokazała mi to koleżanka. Ale ona wykropkowuje sobie obraz na tkaninie, a później wyszywa. U ciebie nic takiego ie znalazłam. Czy bez tego kropkowania też wyszywa się obrazy? Co o tym myślisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nigdy na tkaninie nic zaznaczam, tym bardziej wzorów nie przenoszę. Zajmuję się haftem krzyżykowym liczonym. Oznacza to, że schemat haftu (wydruk) jest odwzorowaniem tego co powstaje na płótnie. Jak widzisz na zdjęciach mam siatkę zaznaczoną nitką żyłkową 10/10 krzyżyków, co poktywa się z wzorem i łatwo można wyliczyć gdzie trzeba zacząć haft danym kolorem.

      Usuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

recent posts